Forum Ogrodnicze Oaza

Łatka wrote:
Ty musiałaś okryć róże, bo nie masz dostępu w każdej chwili do nich. Ja mogę zawsze wyjść do ogrodu
Śledzę codziennie prognozy.
U mnie nie zapowiadają większych mrozów niż - 5 nocą. Myslę, że róże dadzą radę
Nadal czekam na większe oziębienie, ale z długoterminowych wynika, że zimy znowu ma nie być i może to będzie najcieplejsza zima jaka była. Ciekawe czy się sprawdzą

Witaj Ewciu..gratuluję 100 -tnej strony aby z takim zapałem mignęła Ci druga 100...zima tak jak widać sypnęło śniegiem trzy dni było pięknie biało a później 8 na plusie i śnieg zginął jednego dnia i dalej mamy jesień.róże i u mnie mają jeszcze zielone listki i pąki najwięcej ma Chopin boję się że znowu przemarznie jak w ubiegłym roku ale odbił od ziemi trochę późno i dla tego te pąki..
róż i ja nie okrywałam...okryłam jedynie hortensje ogrodową która kwitnie na zeszłorocznych pędach a bukietówki dają radę bez okrycia..

Witajcie...wypada gospodyni zaznaczyć swoją obecność na 100 stronie
Życie czasem wybija nas z utartych torów, kiedy ktos bliski ociera się o smierć jestesmy przy nim i tylko przy nim, na szczęscie paskudne wizje odpłynęły, mam nadzieję, że na długo.
A ja? biegam teraz po ogrodach bo jakże inaczej gdy człowiek tęskni do ziemi, zieleni, kolorów...natomist rano kopałam dołek w ogrodzie by umieścic w nim sztobry winorosli, dobre koleżanki dbają by i w grudniu nie tracic kontaktu ze szpadelkiem , pozostaje mi wymyslic miejsce na nie, prosiłam o 2 odmiany, dostałam 13, to chyba na szczęście?

Zeberko, najważniejsze, że cos się dzieje...

Gosiu, teraz juz mini kopczyki są, prognozy były mroźne przed moim wyjazdem, araukaria połowicznie okryta bo M zostal sam z tytanicznym zadaniem. Mrozu nie widać wg obecnych prognoz do konca roku.

Aniu, dobrze zrobiłaś.

Izo, Monte Cassino zakwita początkiem wrzesnia a wzrost bliżej metra...

Gosiu, tak właśnie jest gdy trzeba wyjechać a prognozy zmieniają się bez końca, nie wiadomo co robic.

Alinko, mam dębolistną do okrycia i jakąś delikatną ogrodową ale mysle, że jeszcze czas na nie, ciągle wilgoć po cóż więc narażać je na grzybowe choroby.

Ewuś, araukaria....ostatnio miałam już w koszyku ale odpuściłam.Dobrze zrobiłam ? czytam,że to wrażliwe drzewko i zimą chłód lubi ale nie mróz.U mnie w domu nie ma już chłodnych pomieszczeń
Skoro jesteś to cokolwiek to było już minęło

ewa i do mnie dotarła przesyłka z 13stoma odmianami winorośli-gdzie ja to wszystko posadze? bo zakładam że wszystkie wykiełkują ale zakopać ich nie mogę bo ziemia mocno zmarznięta...
mam nadzieję że wszystko już u Ciebie będzie w porządku

Aszko, bardzo dobrze zrobiłaś, z arauakarią tylko kłopot.

Zeberko, ja swoje zakopałam bez problemu, czy ukorzenią się? czas pokaże, oby.

Spokojnych, pogodnych świąt wszystkim zaglądajacym...spokoju w nas, miedzy nami, życie pokazuje, że bardzo nam tego potrzeba.

Ewuś spokojnych Świat

Spóźnione życzenia imieninowe

Z powodu rezydowania na Podkarpaciu ze szczątkowym internetem nieco spóźnione Świąteczno Imieninowe życzenia.
Wiele dobra Ewuniu
A Nowy Rok! Niech będzie łaskawy, przeżyty w zdrowiu, radości i spełnieniu marzeń

Dziękuję za info....zaoszczędziłam
Pomyślności w Nowym Roku

Ewko gratuluję setki
Życzę Ci wszystkiego dobrego w Nowym Roku, niech to co złe zostanie na Starym

Winorośl jest jak chwast, trzeba się "dobrze starać" by nie wyrosła, więc nie martwcie się dziewczyny. Podeślę Wam bliżej wiosny poradniki jak ukorzeniać, choć i wetknięte w ziemię w stosownej porze i zostawione same sobie też by urosły. Teraz niech sobie śpią do marca.

Ale że 13 odmian?? Że niby chciałaś 2?

To sugeruje koleżanka, że niby ja czytać ze zrozumieniem nie umiem?? Albo liczyć? No wiesz.....

Ja tu się staram jak najlepsze odmiany dobrać, a te grymaszą, bo im się cyferki nie zgadzają A poza tym jak tu z 2 patykami w kolejce na poczcie stać??? Głupio

Kasiu, Gosiu, Wiesiu, Aszko, Doroto dziekuję za zyczenia

Aga, ziemię mam lichą, oczywiście zaprawię dołki odpowiednio ale to nie to co u Ciebie, żyzna z natury ziemia ma przewagę ogromną. Chciałam ze dwie odmiany bo miejsca tyle nie mam, jednak rozejrzałam się uważnie i stwierdziłam, że pod płotem będzie im dobrze, tam słońce operuje cały dzień.
Broń Boże, nie grymaszę, w końcu sama prosiłam.....

Dobrze, że rok się kończy, teraz prosta droga do wiosny, dzisiaj wreszcie opatulilismy do końca araukarię, koszmar....4-ro metrowa wieża, 5000l kory, stosy kartonów i gała sznurka, koły kilkumetrowe i skakanie po dwóch drabinach.....ale wyszła wyjątkowo zgrabna wieżyczka

Wszystkiego najlepszego zielonego w nadchodzącym roku....i kolorowego też, zdrowia i zwinności do plewienia, sadzenia, kopania, pryskania, czy cos lepszego
w życiu wymyslono? zaraz zaczynamy odliczanie.....

Ewcia
Winorośl zupełnie niewymagająca jest, nie potrzebuje żyzne gleby, ale jak jej tak co jakiś czas coś podrzucisz to narzekać nie będzie. Pod płotem na pewno będzie im dobrze, lubią słoneczko.
Zobaczysz jak Ci pójdzie ukorzenianie i wtedy podumasz ile sztuk Ci się zmieści. Wtedy napisz, a ja Ci podam co z tego na 100% sobie zostawić, a co znajomym oddać Wszystkie wysłane przeze mnie odmiany są super, ale niektóre obficiej plonują, albo są łatwiejsze w uprawie.

Poproszę fotkę tego opatulonego kolosa

Wszystkiego naj naj w Nowym Roku i zdrówka przede wszystkim!!

Witaj, Ewo, w ostatnim dniu 2016 i przyjmij życzenia wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Zdrowia i wiele radości z ogrodowania i bujnego wzrostu nowych winorośli!

I ja jestem z gratulacjami seteczki Niech wątek się dalej nam rozwija

jest 101 stron i do siego roku

Aguś, gorzej jak nie poradzę ukorzenianiu, ale bedzie wstyd.... no ale moje ogrodnicze doświadzczenie.....
Dla Ciebie fotka rakiety araukariowej.





Izo, Bożenko, Zeberko....

Zima szykuje się do ataku, na szczęscie odrobina sniegu pokryła ziemię, cieszę się bo śnieg stał się deficytowym czynnikiem ostatnimi laty.
Oto ogród śnieżny....