TEMAT: W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie.......

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 15 Lis 2016 18:50 #510820

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Ewuś, u mnie jeszcze białego nie było, dzisiaj po pierwszej naprawdę zimnej nocy ranek powitał nas piękną szadzią w ogrodzie :) Liści sporo już opadło, ale jeszcze nie wszystkie, oj, nie :( Roboty więc czeka mnie jeszcze sporo, ale mam nadzieję, że do końca listopada się uporam. Włącznie z kopczykami i kapturkami dla najwrażliwszych roślin.
Wszystkie liście pakujesz do worów? I wystawiasz je czy próbujesz przerabiać zawartość?
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019


Zielone okna z estimeble.pl

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 15 Lis 2016 19:38 #510828

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Wiesiu, wiszą jeszcze liście, nawet po tej mroźnej nocy...

Liści nie wystawiam, część pakuję w worki, polewam wodą i dziurawię worek by powietrze dochodziło, potem jest świetna ziemia lisciowa, czarniutka, pachnąca.
Te, które spadają na rabaty w niewielkich ilościach zostawiam na nich, do wiosny przerobią się.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 15 Lis 2016 20:34 #510844

  • zeberka363
  • zeberka363's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1722
  • Otrzymane dziękuję: 1445
ale naśnieżyło :woohoo:
widoki cudne ale i tak tęsknię za wiosną :garden1:
na tą ziemię liściową jak długo się czeka i czy wszystkie liście można na nią przerobić?
Mocno początkująca ogrodniczka kochająca piękną przyrodę ;-)
pozdrawiam agnieszka
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...6217-ogrodki-zeberki
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...a-parapetach-piszczy
Ostatnio zmieniany: 15 Lis 2016 20:35 przez zeberka363.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 15 Lis 2016 21:20 #510864

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Trzeba liczyć rok, chyba, że listki są rozdrobnione kosiarką to pół roku starczy. Orzechowe nie nadają się, garbniki utrudniają rozkład. Kiedyś czytałam, że i dębowe nie, jednak słychac już opinie, że mozna wykorzystać, tylko dłuzej czekamy. Oczywiście chorych liści trzeba sie pozbyć by nie przenosić chorób.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz, zeberka363

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 16 Lis 2016 22:26 #511010

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Ja już mam rok takie listki w torbie, ale jak na razie nie za bardzo się rozłożyły
Ale i tak dodaję je pod różne rośliny i chyba im się to podoba, bo nareszcie zaczęły u mnie jako tako rosnąc tawułki.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 18 Lis 2016 22:45 #511322

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Czyli efekty są, małe, duże, bardziej czy mniej spektakularne ale są, warto więc zbierać, gromadzić a czy w workach czy w kompostowniku? każde rozwiązanie ma dobre strony. Służy ogrodowi a o to nam chodzi.... :teach:
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 19 Lis 2016 16:59 #511386

  • zeberka363
  • zeberka363's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1722
  • Otrzymane dziękuję: 1445
to spróbuję w przyszłym roku bo zostały mi tylko dębowe...
dużo liści mam zawsze z orzechów i z kasztana ale te to sie wcale nie nadają bo kasztan choruje i liście mają plamy- ten szrotówek to masakra...
Mocno początkująca ogrodniczka kochająca piękną przyrodę ;-)
pozdrawiam agnieszka
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...6217-ogrodki-zeberki
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...a-parapetach-piszczy

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 19 Lis 2016 22:46 #511439

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Dębowe jak najbardziej nadaja się, zbieraj i czekaj, aż przerobią się.

Dzisiaj słonko świeciło od rana, poczłapałam więc przed sniadaniem przesadzić 2 róże, to eksperyment niejako..bo sadziłam w miejsce po różach. W kartony dałam ziemię z worka i liściową i kompost. Mam nadzieję, że wiosną będą rosły :think: . Potem przesadziłam nastepne dwie, berberys i....czas na obiad, 4 godziny minęły nie wiadomo kiedy. Zdecydowanie szybciej idzie wsadzanie w dołek, nie trzeba dopasowywać kartonów do wykopu i odwrotnie.. :rotfl1:
Za tę wiadomość podziękował(a): zeberka363

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 20 Lis 2016 11:51 #511462

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Szukałam zdjęcia jakiejś roślinki i zajrzałam do swoich majowych, taka piękna soczysta zieleń na nich była, ale kiedy odwiedziłam Twój ogród Ewo, to nie wiem czy jesienny nie wygląda lepiej od wiosennego, te kolory... cudo :P a berberysy :hearts: .
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 20 Lis 2016 16:45 #511492

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Za Waszymi namowami, nie wyrzucam liści.Podrzuciłam nimi róże i wsadzone hortensje.Chyba muszę na wiosne zrobić porządny kompostownik.Ewus masz rację - szybciej się dołki kopie i wszdza.Samo planowanie dluuugo trwa :silly: Latanie z kartonami, doniczkami,wsadzanie i wysadzanie.Syzyfowa praca :devil1:

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 01 Gru 2016 17:15 #512831

  • Tamaryszek
  • Tamaryszek's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 135
  • Otrzymane dziękuję: 18
Cześć Ewo! Okryłaś już wszystkie rośliny? Ja jeszcze nic, dziś związywałam trawy.
W tym roku pierwszy raz wsadziłam liście dębowe do worów (pocięte kosiarką), zobaczymy, co z tego wyjdzie.
O łubinniku nigdy wcześniej nie słyszałam. Z opisu wynika, że bardzo odporny. Ale kolor tylko żółty, a ja teraz nie dosadzam tej barwy. Dużo roślin siejesz?
Pozdrawiam,Tamaryszek
"Ogrodnictwo w zgodzie z naturą jest łatwiejsze niż przeciwko niej"
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 01 Gru 2016 19:56 #512871

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Krzysiu, jesteś łaskawa w ocenach, dziekuję :hug:

Kasiu, rób kompostownik, to niezbędny element ogrodu, im wiecej tym lepiej a miejsca Ci nie brakuje.

Izo, nic nie okryłam, ciepło, siąpi na zmianę ze sniegiem, traw nie związuję, zostawiam je w nieporządku :oops: . Róże tez poczekają, zapowiedzi temperatur zmieniły się, najgorzej , że musze wyjechać na tydzień, jeśli prognozy nie sprawdzą się to moje róże przejdą test, trudno.
Pytasz o wiosenne siewy jednorocznych? mam stałe pozycje i takie ad hoc, zalezy co mi wpadnie w oko podczas wirtualnych spacerów po ogrodach,byliny rzadko.
Do tego trochę warzywek i uzbiera się na tzw. parapecie.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 03 Gru 2016 10:26 #512973

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Ewuś u mnie parapety na wiosnę uginają się pod ilością donic, doniczek... :tongue2: A potem latanie,dom- dwór aby to wszystko zahartować.Ale lubię wysiewać jednoroczne tylko pikowanie np lwich paszczy jest trochę męczące.U mnie dzisiaj po wielkich wiatrach zaświeciło słoneczko, lekki mrozek a ja ogarniam dom...Pozdrowionka :hug:

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 03 Gru 2016 19:36 #513016

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
To bieganie z rozsadami to juz rytuał, zarzekam się, że nastepnej wiosny tyle nie będzie :rotfl1: a potem jeszcze to, i to, i to...i końca nie ma :happy: Nerwówka, bedzie przymrozek czy nie? w ganku tylko wąziutka ścieżeczka między stertami doniczek, kuwet....zimą fajnie się wspomina.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, zanetatacz

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 04 Gru 2016 12:25 #513056

  • zeberka363
  • zeberka363's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1722
  • Otrzymane dziękuję: 1445
pozgrabiałam te dębowe liście na rabaty a teściowa mi je wygrabiła bo myślała że roboty nie skończyłam :rotfl1: "gdzie kucharek 6...." :rotfl1:
Mocno początkująca ogrodniczka kochająca piękną przyrodę ;-)
pozdrawiam agnieszka
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...6217-ogrodki-zeberki
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...a-parapetach-piszczy
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 04 Gru 2016 20:32 #513103

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
I jak tam prace ogrodowe?
Zakończone?
Ja nadal róż nie okrywam, bo jak na razie zapowiadają raptem -3, a na dokładkę prawie połowa ma zielone liście, co mnie bardzo martwi, bo chyba nigdy tak długo nie miały liści na sobie. Oby większe mrozy nie nadeszły zbyt szybko.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 04 Gru 2016 21:48 #513116

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19988
  • Otrzymane dziękuję: 83434
Małgosiu, przyznam się, ze pozabezpieczałam róże, ale tylko te na wsi, czyli "górskie", bo wygląda na to, że w pierwszych dniach tygodnia maja być duże spadki, jutro w nocy -12 :woohoo: , potem tez kilka nocy poniżej -5. A ja, cóż, z powrotem w mieście. Poowijałam i pookrywałam stroiszem młode angielki, Nadię też okręciłam włókniną, natomiast trzy duże, Constance Spry, Amadeus i oczywiście Flammentanz niczym nie zabezpieczone - ale one już dużo przeszły ;) Ubrałam tez w kaptury obie tamtejsze ogrodówki - i dwa najwrażliwsze, zarazem niewielkie rododendrony, Goldbukett i Chiffon Creme. Reszta musi sobie radzić sama.Ewuniu, przepraszam, że w Twoim wątku odpowiadam Gosi - ale Wy się znacie na różach, ja nie - i może ocenicie, czy dobrze robię.
Ostatnio zmieniany: 04 Gru 2016 21:55 przez Łatka.

W moim ogródeczku różyczka......wciąż rosnie....... 05 Gru 2016 11:56 #513156

  • Tamaryszek
  • Tamaryszek's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 135
  • Otrzymane dziękuję: 18
Witaj Ewo! U mnie zimno, koło zera, niewiele da się zrobić w ogrodzie.
Polecałaś mi aster Monte Cassino - kiedy zaczyna u Ciebie kwitnąć? Znalazłam w necie informację, że już w lipcu, to chyba niemożliwe. Mam też sprzeczne informacje o jego wzroście - 60 czy raczej 100 cm?
Pozdrawiam,Tamaryszek
"Ogrodnictwo w zgodzie z naturą jest łatwiejsze niż przeciwko niej"


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.938 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum