Marta, im mam więcej obowiązków, tym jestem lepiej zorganizowana,
ale to działa na krótko, bo nadmiar też przytłacza.
Za to teraz, po świętach, gdy wszyscy już się rozjechali, tak się rozleniwiam
.
I zaczyna mnie nosić, coby tu.... malowanie może jakieś .... mam zamówienie na robótkę,
ale nici odpowiednich brak, trzeba zaopatrzenie zrobić ....
Dziś przymroziło, po pracy poroznosiłam trochę gałązek sosnowych po ogrodzie,
ot, tak dla uspokojenia sumienia, na róże, dla których zabrakło ziemi kreciej...
Tymczasem pooglądałam zdjęcia z lata.
Wpadły mi w oko piwonie, zgromadziłam ich trochę.
Najwcześniej kwitnie piwonia majowa [paeonia officinalis'Rubra Plena'], z rodzinnego ogródka - 26.05.15
Mam też białą ["Alba Plena] - kwitnie trochę później.
W tym samym czasie kwitnie też Paeonia delavayi o purpurowych kwiatach [a kupiłam ją
na trasie - w pobliżu Lublina - w drodze powrotnej z I zlotu w Sulejowie]
Na początku czerwca [zdjęcie z 4] zakwitła Scarlett O'hara
Niestety, w miarę przekwitania - jak wszystkie - blednieje i brzydnie .
A tuż przed nią w pąkach koralowa piwonia 'Coral Charm'
I z tego samego dnia zdjęcia - piwonia 'Pecher' - niewysoka o sztywnych pędach [zdjęcie trochę zbyt jasne].
Jest śliczna, nie wymaga podpory - polecam tę odmianę, kupiłam ją u p. Kołodziejskiego w 2013 r.
Mam już sporą kępę ciemnej piwonii bezimiennej - dostałam ją od swojego nauczyciela muzyki [podejrzewam, że to 'Karl Rosenfield]
To już kilka dni póżniej [7.06.15] - piwonia 'Catherine Fontijn'
Jeszcze taka ślicznotka - 'Couronne d'Or'
I dla kontrastu - ciemna 'Buckeye Belle'
Wstawię dzisiaj jeszcze zdjęcia jednej odmiany - póki pamiętam nazwę - 'Madame de Verneville',
w podobnej kolorystyce jest wiele piwoni, ale w tej podoba mi sią taki ładny kulisty kształt kwiatów.
cdn [piwonii
str 64].