TEMAT: Ogród już nie weekendowy Ave (2015)

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 15 Kwi 2016 11:39 #456795

  • Ave
  • Ave's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 832
  • Otrzymane dziękuję: 395
To siem cieszam, że Koleżanki kontente :kiss3:
Ewa
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 15 Kwi 2016 11:51 #456797

  • Szmaterlok
  • Szmaterlok's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 23
  • Otrzymane dziękuję: 2
Dzień dobry Ave!:) Jestem u Ciebie pierwszy raz i spieszę skomplementować niebieską ławeczkę:) PRZEŚLICZNA! To dzieło własnoręczne czy gdzieś upolowałaś?
Temat został zablokowany.

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 15 Kwi 2016 12:39 #456808

  • Szmaterlok
  • Szmaterlok's Avatar
  • Offline
  • Junior Boarder
  • Posty: 23
  • Otrzymane dziękuję: 2
Haha:D Ja kiedyś ze śmietnika fotel wyjęłam, więc jestem w stanie uwierzyć w taki przebieg zdarzeń;D
Ostatnio zmieniany: 15 Kwi 2016 12:40 przez Szmaterlok.
Temat został zablokowany.

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 16 Kwi 2016 23:16 #457510

  • Ave
  • Ave's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 832
  • Otrzymane dziękuję: 395
Cześć i czołem Dziewczęta :hearts:

Moja ławeczka wzbudziła zainteresowanie ? to wam o niej opowiem... na poczatku była cała biała, stała cały rok na dworze, wiec zaczynała wyglądać jak bura szmata i nikt już na niej nie chciał siadać. No to wzięłam farby i pomalowałam, ale ławeczka znowu stała cały rok na dworze, więc warunki atmosferyczne zaczęły ją ponownie patynować. Niebieska farba starzeje się jednak z większą klasą i wygląda jak shabby chic :happy:
no nie powiedziałam najważniejszego... moja ławka jest... plastikowa... co za fo pa... :happy4:

a co do wynajdywania okazji (tzw. śmietnikowych :happy: to będąc u córki w W-wie zobaczyłam przy śmietniku wyrzucone krzeseło = ale jakie to było krzesło :woohoo: metalowe, z oparciem wykończonym motywem liściowym - cudo po prostu. I byłabym je zabrała bez dwóch zdań... tylko, ze podrózowałam pociągiem, i miałam 2 przesiadki... niepowetowana szkoda... byłby z tego kwietnik, ze mucha nie siada. :crazy: :happy:

Dzisiaj korzystaliśmy z ładnej pogody do południa i zwertykulowałam trawnik - wywieźliśmy 6 taczek podszytu :dazed: i to z niewielkiego kawałka... obciach normalnie, wychodzą 2 letnie zaniedbania trawnikowe. Niestety trawki już nie dosiałam, bo zaczęło padać. Ale mój zdewastowany trawnik wygląda lepiej.
Ewa
Ostatnio zmieniany: 16 Kwi 2016 23:44 przez Ave.
Temat został zablokowany.

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 19 Kwi 2016 11:52 #458244

  • Ave
  • Ave's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 832
  • Otrzymane dziękuję: 395
No... trawka posiana. Trawnik już nie wygląda jak pobojowisko, chociaż do trawnika wciąż mu daleko...
Wczoraj w końcu podrobiłam obciachane jakiś czas temu, gałęzie. Przy okazji zrobiłam porządek z kompostownikiem utylizując owe gałęzie i to co wyciągnęłam przy wertykulacji z trawy.
Sałata zaczyna wyłazić nasionek.... Jeszcze tylko muszę zrobić mikstury wg Pomodoro...


2016.04.17010.jpg


2016.04.17046.jpg
2016.04.17009.jpg



2016.04.17045.jpg
2016.04.17008.jpg




i żebym miała wiosnę na oku...


2016.04.17029.jpg


2016.04.17028.jpg



2016.04.17004-2.jpg



i nie ma już spuchniałej jabłonki - miejsca jakby więcej... ale zrobiła się patelnia, trawnik nie będzie zadowolony :wink4:


2016.04.17011.jpg



Za to na skalniaku lewizje, bez osłaniania...

2016.04.17024.jpg
2016.04.17023.jpg
Ewa
Ostatnio zmieniany: 19 Kwi 2016 12:04 przez Ave.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, zanetatacz, Adela

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 19 Kwi 2016 12:14 #458256

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
O rety sałatki już wyłażą a u mnie jeszcze nie posiane, pora do mobilizacji w warzywniku :huh:
A lewizji gratuluję moje nie wytrzymały dwóch sezonów :dry:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 19 Kwi 2016 13:09 #458267

  • Ave
  • Ave's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 832
  • Otrzymane dziękuję: 395
hmmm, czyżby to znaczyło, że to ich ostatni sezon u mnie - też mają drugi roczek... :whistle: ;)
Ewa
Temat został zablokowany.

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 19 Kwi 2016 13:23 #458271

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Nie wiem jakie warunki mają u Ciebie, u mnie chyba wykończyła je glina trzymająca nieźle wilgoć :huh:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 19 Kwi 2016 13:27 #458272

  • ekmir
  • ekmir's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 571
  • Otrzymane dziękuję: 326
Ave wrote:
Oj
Jego Wysokość Skalniakowatość


Co to są te okrągłe, pomarańczowe dekle ? Jakaś kanalizacja ?
"Nie trzeba kłaniać się okolicznościom,
A prawdom kazać, by za drzwiami stały ..."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adela

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 19 Kwi 2016 15:02 #458290

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Tulipany zaczynają swoje występy .U mnie zostały same niedobitki :flower2:Każdy inny ,ale i tak są ładne .Te malutkie bratki to są bardzo wdzięczne roślinki .Rosnące w gruncie wysiewają się i potem są różniste kolory.Staram się zostawiać ,ale gdy pielę za wcześnie ,to niestety motyczka załatwia sprawę :cry3:
Temat został zablokowany.

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 19 Kwi 2016 19:45 #458382

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Ogród całkiem wiosenny, brateczki też kocham, właśnie te malutkie :hearts:
A tulipany powolutku pokazują kolory choć nowe ciągle jeszcze zielone.
Jakbyś nie napisała że ławka plastikowa to wcale bym tego nie zauważyła :P
Temat został zablokowany.

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 19 Kwi 2016 20:45 #458429

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Lewizje piekne, wiele lat miałam ale w tym roku juz nie, osłaniałam na zimę folią to były, przestałam padły.....a Ty swoje osłaniasz przed zimą?
Temat został zablokowany.

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 20 Kwi 2016 11:33 #458626

  • Ave
  • Ave's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 832
  • Otrzymane dziękuję: 395
O widze, że forum w lepszej kondycji... bo wczoraj nawet powiadomienia nie przychodziły.
Witam miłych Gości.

Wiesiu - Piku - moją przygodę z lewizjami zaczęłam... wpadką. Posadziłam w zwykłej zimi (pamiętałam tylko, że mam sadzić pod kątem, żeby woda się w rozecie nie zatrzymywała) i co... i kicha. Nie padła, ale strasznie skarlała - rośnie zresztą koło tej wypasionej trójki. Prawie jej nie widać. Zniechęciłam się i nie chciałam już lewizji w ogrodzie.
Los bywa jednak przewrotny. :funnyface: Nie chciałam, to dostałam w prezencie ... 3 szt. Śliczne były. Nie miałam wyjścia musiałam o ich uprawie poczytać. I zastosować się do wymagań ... :P

- kwaśne podłoże, dobrze zdrenowane- bez problemu - kwaśny torf, ziemia rodzima, piasek

- warstwa podłoża, w której znajdują się korzenie - żwir i drobne kamyki - też nie filozofia.

- głębsza warstwa - może zawierać trochę gliny i próchnicy z kwaśnego torfu - i tak zrobiłam, rodzimą ziemię (gliniastą) pomieszałam z przekompostowaną korą i kwaśnym torfem

- powinna być sadzona w szczelinach, a nawet w prawie pionowych skarpach - to starałam się zachować - sadziłam tak, żeby po podlaniu woda odpływała z rozety.

- roślinki powinny być tak posadzone, aby rozetki liściowe nie zbierały wody - u mnie skalniak jest ze spadkiem, więc problemów nie było. Jak potrzebowałam większe nachylenie to układałam kamyki.

- stanowisko uprawy powinno być częściowo ocienione, szczególnie w porze silnego nasłonecznienia - o tym wtedy nie wiedziałam, ale mój skalniak jest zacieniany krzakami właśnie od północnej strony, więc wymaganie to spełniło się samo.

- w sezonie podłoże powinno być lekko wilgotne - z tym mam różnie, bo skalniak podlewam sporadycznie :oops:

- w czasie długotrwałej suszy wskazane jest podlewanie roślin co 4-5 dni - no bez przesady, w czasie suszy podlewałam 1 x w tygodniu, a czasami rzadziej, ale tu pomogło chyba to popołudniowe zacienienie.

- jesienią podłoże powinno być osuszone (co niestety trudno wykonać gdyż jesienią częściej pada) - ja nic nie osuszałam, ale w ubiegłym roku było bardziej sucho niż mokro, więc w tym sezonie może będę musiała to zrobić.

- dobrze zimuje w suchym podłożu, zabezpieczona przed opadami deszczu i śniegu (można przykryć ją kloszem szklanym lub plastikowym) - jak mówiłam niczym nie przykrywałam.

www.mowimyjak.pl/dom-i-ogrod/rosliny-i-o...prawie,12_76505.html

generalnie uważam je za rośliny... mało problemowe. Jak się je posadzi zgodnie z wymaganiami, które w rzeczywistości wcale nie są jakieś wymyślne - kwaśny torf i kamienie to chyba nie problem... to można się cieszyć z ich widoku. U mnie im chyba nie jest najgorzej, skoro zawiązały kwiaty i przyrastają rozety.

Ekmir - i owszem, kiedyś było tam szambo przelewowe. Odkąd mamy kanalizację zbiorniki służą do zbierania deszczówki.

Ewciu-Nowinko - tak, tulipany, jak im zimno nie przeszkodzi, dadzą mi w tym sezonie popis - nie mogę się doczekać.

Majka-Edulkot - fajnie, że zajrzałaś :bye: Czasami i plastik można "uszlachetnić" :wink4:

Ewciu-Seriko - jak juz pisałam wyżej, swoich lewizji specjalnie nie chroniłam. No ale zima tez nie była jakaś upiorna... myśle, że lewizję sa bardziej wrażliwe na to "w co je wsadzamy" niż na warunki pogodowe.



Dzisiaj ziąb, prac polowych nie będzie. Chwasty bezpieczne. Będzie okazja odgruzować chałupę. :happy:



2016.04.17016.jpg



2016.04.17021.jpg
2016.04.17033.jpg



I chyba dwie krzewuszki odejdą na kompostownik... najwyżej zrobi sie miejsce na machonię - tez ładnie kwitnie wiosną


2016.04.17030.jpg
2016.04.17031.jpg
Ewa
Ostatnio zmieniany: 20 Kwi 2016 11:39 przez Ave.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, Adela

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 24 Kwi 2016 22:47 #460760

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Nareszcie pokazałaś większe ujęcia swojego ogrodu
Jestem bardzo usatysfakcjonowana.
Przynajmniej człowiek ma jakie takie wyobrażenie o szerszym planie.
Czytam o powiadomieniach. U mnie do tej pory nie przychodzą.
A jak u Ciebie?
Temat został zablokowany.

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 24 Kwi 2016 22:54 #460766

  • elsi
  • elsi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1277
  • Otrzymane dziękuję: 611
Złota krzewuszka chyba lepiej rokuje, wypuszcza listki, trzeba ją przyciąć i powinna odbić,
na drugiej nie widzę oznak życia, ale może coś jest niżej, jeśli żyje, po przycięciu wypuści.
One są raczej pancerne, cóż im zaszkodziło? Lubię je, bo urozmaicają krajobraz iglakowy.
Warzywnik mały i zadbany lepszy niż duży w chwaście ;)
Pozdrawiam.
Elżbieta

W moim ogrodzie
Temat został zablokowany.

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 25 Kwi 2016 09:29 #460849

  • Ave
  • Ave's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 832
  • Otrzymane dziękuję: 395
Z powiadomieniami forumowymi chyba lepiej. Coś przychodzi. :bye:

Co do krzewuszek to... u mnie szkodzi im przesadzanie. Mam już 3 przesadzone do wykopania. To pewnie też moja wina, bo nowe to bym częściej podlewała, a "stare" traktuję trochę po macoszemu... Te dwie jednak przesadzane nie były a jednak uschły. Może to cos z ziemi ? albo mróż ? Pojęcia nie mam. Ta żółtą obetnę - i jak zdzierżę widok takiego drapaka jednopędowego to zostanie, a jesli nie... to przesadzę, co równa się u mnie wywaleniu :happy2:
U tej drugiej coś od korzenia odbija... zobaczmy.

U mnie zimnica. W nocy latałam przykryć lewizję - szkoda mi było tych zawiązek kwiatowych - bo przymroziło.
Nawet sałaty wniosłam do domu na noc, choć wiem, że wytrzymują do -5stC.

W sobotę byłam w Gdańsku, u Młodszej. Było super, umoczyłam palucha w morzu i nawet udało sie jednej fali "polizać" mi buty, na szczęście nie przemiękły. Za to złaziłam się przez cały dzień tak, jak już dawno nie było. Naoglądałam, nazwiedzałam... :search: Było bardzo intensywnie, ale okazało się, że można w jeden dzień pojechać nad morze i wrócić... :dance: Piękne miasto... a moja Młodsza powiedziała, że w Gdańsku to ona by mogła zamieszkać. :jeez: tak daleko od mamusi ?

Wczoraj po południu wpadła mi w ręce łopatka. więc zaczęłam wydłubywać chwasty z rabatki peoniowo-liliowcowej , ale ziemia była tak zimna, że mi palce zmarzły, więc dałam sobie spokój. Co za pogoda, niby słonko świeci, a zimno...
Niektóre roślinki mają jednak to zimnisko za nic....


2016.04.17012.jpg
2016.04.17027.jpg



2016.04.17025.jpg
2016.04.17026.jpg



2016.04.17048.jpg
Ewa
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 25 Kwi 2016 17:54 #461017

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Krzewuszki wyglądają na umierające .Przytnij je na jeża ,może co wypuszczą od korzeni .Ciekawe czy załatwiła je susza czy mróz .Ja też wywaliłam kilka roślin ,jak nigdy .To nawet po takiej długiej zimie ,jaka była kilka lat temu ,nie straciłam tylu roślin i ani jednej róży .A teraz ...masakra .
A najgorsza jest susza i większość strat jest przez nią :jeez:
Temat został zablokowany.

Ogród już nie weekendowy Ave (2015) 25 Kwi 2016 22:02 #461173

  • Ave
  • Ave's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 832
  • Otrzymane dziękuję: 395
Też tak myślę... bardziej dokuczyła susza niż zima...
Ewa
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.416 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum