Forum Ogrodnicze Oaza

Dorotko, jaki tam dług? Zrób koniecznie zdjęcie iryskowi.

Kasiu pierwsza zakwitła Piątkowa Plamka i dzisiaj jakiś nn. Muszę go zidentyfikować. Dzisiaj poszłam z laptopem celem rozpoznania ale tak świeci słońce, że ani robić zdjęć ani patrzeć w monitor. Wieczorem zrobię zdjęcia.
Zrobiłam przegląd irysowy i mam dla Ciebie:
1.Aqua Tay
2.Being Busy
3.Derive
4.Didżej
5.English Cottage – duży i niesamowicie pachnący – to ten, który Ci się podobał.
6.Experiment
7.Habit
8.Louvois
9.Lunar Frosty
10.Magic Bubbles
11.Mały Przyjaciel
12.Old Black Magic
13.Orange Tiger
14.Plamka
15.Protocol
16.Transcribe
Mam jeszcze jakieś nn, teraz sezon to powinnam je rozpoznać

Dorotko czy to lista Twoich irysów ? jeśli tak ,to podziwiam .Ja w tej dziedzinie ,to jestem w przedszkolu ,w dodatku nazwy nic mi nie mówią .Ale chociaż sobie pooglądam .Słoneczne pozdrówki dla Ciebie i ogrodu ,który pięknieje w oczach

Jakież to ważne znaleźć swoje miejsce na Ziemi! Piękna stylowa leśniczówka i wokół ... Wyobrażam sobie to miejsce za kilka lat, kiedy rośliny podrosną.Pozdrawiam ciepło.

Nowinko dziekuję
To tylko lista irysków, które już można podzielić. Wszystkich jest cztery razy więcej. Uwielbiam je

EwkoG dziękuję masz rację co do tego swojego miejsca na ziemi. Grunt to znaleźć, osiąść i być zadowolonym. Szkoda tylko, ze to miejsce przejściowe jest. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam częściej

Zaczynają kwitnąć iryski




hostowisko też ruszyło



Nestor przed spacerem, tylko jak tu iść jak kot na drzewie

Dorotko - Nestor supergrzeczny, z takiej uprzęży z cienkich rzemyków moje wywikłałyby się w sekund cztery.
To Twoja córka, ta piękna blondynka w ekstra fryzurze? Jeśli tak, to pewnie tatuś już flintę trzyma w gotowości - na kawalerkę
Wiesz, co mnie uderza? W wielkich miastach prawie nie ma naturalnych jasnych blondynek - nawet nastolatek. Podobno przez zasiarczenie powietrza.
O irysach nawet się nie wypowiadam: dobiłaś mnie tymi liczbami. Ten ciemny -

Aniu Nestor był grzeczny tylko przez chwilę. Początkowo warował przed drzewem gdzie siedział kot. Potem poszedł z córką - tą moją piękną blondynką - i zobaczył sarnę Wielkim błędem było wzięcie go na krótkiej smyczy, zazwyczaj chodzi na lince. Biedna moja córa ledwo go utrzymała.
Małżonek na kawalerkę jest przygotowany. Stwierdził, że stawia ambonę myśliwską w ogródku i będzie obserwował Dostał też kiedyś od kolegi nabój z soli, ma go już kilka lat, ciekawe czy wykorzysta.
Z tymi blondynkami to mnie zdziwiłaś, nigdy nie zwróciłam uwagi. Za dużo chyba siedzę w lesie, muszę poobserwować
Jutro ten ciemny irysek powinien rozwinąć płatki

Aniu, w Białymstoku 2 blondyneczki
Też o tym nie słyszałam.
Tatusiowie bardzo przeżywają oddanie córki w obce ręce.A mamy jak oddają syna coś o tym wiem.Ale patrząc na Twoją blondyneczkę jeszcze długo będzie się nią cieszył

Hostowisko jak się patrzy I pomyśleć że jeszcze rok temu sam się pukałem w głowę jak żona umieszczała w ogrodzie doniczki a teraz to już norma normy, zaradnym trzeba być Ciemne irysy to jest to co lubię, aczkolwiek przekonuję się coraz bardziej do picassowskich zestawień kolorystycznych:)

Dorotko, dziękuję za zdjęcia traw, może coś Od Ciebie podpatrzę, i posadzę u siebie. Myślę ,że nornice nie lubią host, zapytam w jakim celu sadzisz w donicach. Możesz być dumna z pięknej córeczki.

Dorotko pięknie zaczynają kwitnąć irysy.Nie żałuj zdjęć proszę.Trochę uspokoiłaś mnie informacją, że irysy po przesadzeniu często nie wyglądają dobrze.Moje jakoś jeszcze żyją,mam nadzieję ,że sobie poradzą.Fajna ta Twoja córcia-ładna i zgrabniutka dziewczynka.
Dorotko mam pytanie , czy Twój Mąż używa noktowizora lub lornetki?Musze takie cuda kupić a nie znam się w ogóle,może poradziłby jakiej firmy wybrać.Miłego wieczoru

Dorotko, tak właśnie, nie żałuj irysowych zdjęć
To cudne kwiaty! Ja co prawda najbardziej lubię syberyjskie (u siebie), ale popatrzeć lubię na wszelkie inne odmiany.
Ilości masz imponujące!
Psiejstwo urocze, córka piękna, ogród tętniący życiem i kolorami... słowem, sielanka

milena1 wrote:
Oj lubią i to bardzo, że wtrącę swoje trzy grosze

A Dorotce urodziwej córki gratuluję

Aszko ta moja blondyneczka jak była mała to mówiła Mamo ja się nigdy nie ożenię (nie znała słowa zamążpójście), zawsze będę z tobą mieszkać. Teraz już tak nie mówi
Wiem, że przyjdzie taki czas, ze moje córy wyfruną z gniazda. Nie wyobrażam sobie ale wiem, że to już coraz bliżej

Ondku kobiety wiedzę co robią, zaradność to nasze drugie imię
Ja lubię wszystkie irysy, na razie nie zestawiam ich kolorystycznie, ale zapewne przyjdzie czas, że będę tak robić.

Milenko dziękuję
Hosty sadzę w donicach bo w miejscu w którym rosną jest bardzo sucho i łatwiej je podlewać. Posadzone są na wzniesieniu pod drzewami. Ta wyspa jest pamiątką po starej leśniczówce, która stała na górce. Teren pod budowę nowej był znacznie zniwelowany, żal było wycinać tak dużych drzew więc ogrodziliśmy kawałek.



Kasionku dziękuję w imieniu swoim i córki
Mój małżonek nie używa noktowizora ale widziałam u jego kolegi takie cudo. Nie patrzyłam na firmę ale ta zabawka była bardzo droga (ok. 4 tys.) Pytałam M o lornetki ale nie bardzo wiedział co Ci poradzić bo nie wie do czego ma być używana. Jak mi powiesz to jeszcze raz dopytam.

Aga zdjęć nie będę żałować, tylko ostatnio jakoś ze wszystkim nie nadążam. Irysy syberyjskie też lubię za te ich smukłe liście i filigranowe kwiaty.
Za miłe sielankowe słowa serdecznie dziękuję

Wiesiu

Faktycznie córek musicie pilnować ale i tak wyfruną...taka kolej rzeczy.Tyle tylko ,że jak już ten czas nadchodzi żałujemy ,że już nie są małymi córeczkami mamusi My bo one chyba niekoniecznie
Kolekcja irysków imponująca i to z nazwami czekam na zdjęcia.
Psisko cudne.

Dorotko piękne irysy.Ta lornetka ma służyć do wypatrywania kłusowników na jeziorze.Jeśli Twój Mężuś mógłby coś doradzić byłabym niezmiernie wdzięczna. Miłego dzionka

No to będzie u Ciebie co oglądać .Aż się boję ,że mogę tego nie wytrzymać z zachwytu ,bo iryski to ostatnio mój mały fiołek .A gatunków jest tak dużo .Piękna córcia A piesio też piękny w swoim rodzaju. A hafty poszły w odstawkę ? ,bo ja tak czasem myślę co też pani pięknego zrobiła

Dorotko, podziwiam u Ciebie irysy, bo strasznie mi się podobają, a w swoim ogrodzie prawie ich nie mam. Nie chcą rosnąć i już!
Córki nigdy nie miałam, ale synów i owszem! I wcale nie przeżywałam jak poszli na swoje Powiem więcej - odczułam pewną ulgę, bo trzech facetów w domu i dwa psy to za dużo jak dla mnie