TEMAT: Ogród Aguniady cz. 4

Ogród Aguniady cz. 4 19 Wrz 2015 21:12 #402921

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
...z ogródka:

...niezawodne floksy:





...ogrodowe hortensje...



...miskant, którego nazwy odmianowej nie znam... wysokość jakieś 1,8m w tym momencie... trafił do mnie jako 'Białe Pióro' ;-) Ktoś ma pomysł?





...Nostalgie...



...Tardiva...



...Silver Dollar...



...Phantom...



...hortensja nn...



...Phantom...



...trawiasto-werbenowo...



...jesiennie...



...miskant nn...



...jak to nie ma grzybów? Są! Codziennie nowe :)

Ostatnio zmieniany: 19 Wrz 2015 21:31 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Ogród Aguniady cz. 4 20 Wrz 2015 12:03 #403021

  • aagaaz
  • aagaaz's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 40
  • Otrzymane dziękuję: 50
Witaj ponownie.. Dzisiejszy spacer po Twoim ogrodzie , przy pochmurnej u mnie pogodzie, rozweselił mnie.
Pięknie przebarwione hortensje i te delikatne trawy.. Ślicznie..

U mnie ogółem narzekam od września na brak czasu.. Mój synek to już przedszkolak - zerówkowicz, więc codziennie na 8 jedziemy do szkoły. Potem dom, obiad, znowu do szkoły Szymona odebrać i do pracy do wieczora..
Córcia Nadia za trzy dni kończy dwa latka, więc czas leci niemiłosiernie :)

Teraz będzie mniej czasu na ogród to się zajmę założeniem wątku mojego i pokaże co nieco mój świat ogrodowy.

Pozdrawiam
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 20 Wrz 2015 12:22 #403024

  • gosiaczek1977
  • gosiaczek1977's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2152
  • Otrzymane dziękuję: 1201
:flower2:

piękna ta rabatka z tą kapustą ozdobną, widzę że sezon grzybowy się rozpoczął


pozdrawiam, Gosia :bye:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 20 Wrz 2015 18:53 #403077

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dobry wieczór,

weekend, weekend i po weekendzie. Na szczęście pogoda dopisała. Nie dane mi było co prawda wczoraj uczestniczyć w Święcie Kwiatów w Skierniewicach, a tym samym spotkać się z dziewczynami-forumkami, ale za to dzisiaj mieliśmy znamienite towarzystwo w postaci gości: Moniki-Sz z mężem i Cygusiątkiem... ależ ten maluch jest charakterny, energiczny i dobrze wychowany! Monika zrobiła świetną robotę - pies ułożony, nie to co Sarcia! ;-)
Dziękujemy pięknie za przemiłe odwiedziny i super upominki!

Gosiu, cieszę się, że aranżacja przypadła Ci do gustu... wcześniej nie miałam do czynienia z ozdobnymi kapustkami, a są bardzo malowniczą ozdobą jesiennego ogrodu. Grzyby po ostatnim ścięciu znowu rosną... pogoda sprzyja :)
Agula, czas płynie - to najlepiej widać po naszych pociechach... Zajęta pewnie jesteś mocno, bo dzieci w wieku absorbującym, ale na tym przecież polega macierzyństwo... Jestem przeciekawa, co słychać w ogródku - trzymam Cię za słowo i czekam na wątek :)
Dziękuję za odwiedziny!

Dziś tylko kilka zdjęć:











Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 20 Wrz 2015 21:11 #403131

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Agnieszko, Panie M..dziękujemy serdecznie za zaproszenie! Jak zawsze spędziłam wspaniały czas w moim ulubionym ogrodzie, który kocham od pierwszego wejrzenia :hearts:

Cygusiątko dobrze wychowane..hahaha, szkoda, że zapomniało o zabraniu swoich dobrych manier w gości :funnyface: Kolejny nasz psiak, który będąc z wizytą u Was dostaje amoku :jeez: :oops: Uściskaj ode mnie kochaną Sarenkę i przeproś za tego liścia na pożegnanie..pociesz też ją, że ja takiego samego dostałam w ramach pobudki dziś :blink: To wszystko z radości :whistle:


Serdecznie dziękuję za przesympatycznie spędzone popołudnie i za wszelkie rady ogrodowe..i kulinarne. Poczęstunek- pycha :woohoo:

Ogród... ehh..dużo można opowiadać. W pewnej chwili robiąc z Cyguśkiem rundkę toaletową usłyszałam szum wysokich traw przy furtce- ależ to super wrażenie, gdy tak szumią nad głową :woohoo:
Bajeczne hortensje, trawy jakich nigdy na żywo nie widziałam (cudo przed drzwiami wejściowymi :hearts: ), grzybki we wrzosach i na trawniku..i wspaniała rabata północna. Miałaś świetny pomysł, aby ją założyć- ten kącik zyskał zupełnie nowy wyraz i wiesz..nie wyobrażam sobie teraz ogrodu bez tego zakątka.

Dziękuję raz jeszcze za zaproszenie.. trochę Was przysiedliśmy na długo, ale jak zawsze czas jakby przyspieszał w Waszym towarzystwie :kiss3:

Ściskam serdecznie :hug:
Ostatnio zmieniany: 20 Wrz 2015 21:17 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 20 Wrz 2015 22:25 #403157

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Aga, kocham wszystkie Twoje kloniki i trawy
Zastanawiam się gdzie wcisnąć tego Sango Kaku
Tylko, że dla niego przydałoby się jakieś eksponowane miejsce
Jaką decyzję podjęłaś?
Dosadzasz coś na tę rabatę?
Zastanawiałam się czy nie kupić tej rutewki, którą i Ty masz, tę niziutką
Na razie się wstrzymałam, bo nie wiem gdzie mogłabym ją wsadzić. Trzeba by jej kupić kilka sadzonek, żeby była widoczna
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 21 Wrz 2015 09:10 #403210

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzień dobry w nowym tygodniu :bye:

Chyba po raz pierwszy zdarzyło mi się nie spojrzeć rano na termometr... w związku z czym, nie podejrzewając niczego, w lnianej koszuli i jeansach wsiadłam w garażu do auta i przemieściłam się do pracy... zwróciłam co prawda uwagę na ludzi w kurtkach i płaszczach, ale jakoś nie odniosłam tego do własnego ubioru... Boszszsz, ależ mnie wysmagało zimno! Okazało się bowiem, że jest jedyne 8st. Dostałam niemal dosłownie zimny prysznic. Dobrze, że chociaż w pracy mam ciepłą pashminę - będzie na powrót jak znalazł, bo chyba znacznie się nie ociepli.

A jak tam u Was?

Gosiu, cieszę się, że intensywnie myślisz o kloniku... on teraz jest przepiękny - taki słoneczny, żółtawo=oranżowy... bardzo piękną i widoczną z daleka barwną plamę stanowi... zresztą, wiosną też Ci się będzie podobał.
Masz jakieś źródło zakupu? Może jest u Szmitów?
Na rabatę, jeśli w ogóle, dosadzę tylko wrzośce... przeanalizowałam jeszcze raz moją wcześniejszą ideę tego miejsca i pozostaję przy niej... mają być piękne plamy koloru i przestrzeń... nie będę tego zaburzać.
Dobrze? :)
Rutewkę mogę Ci kupić wiosną w 'mojej' szkółce bylin.
Moniko, dzięki raz jeszcze za miłe odwiedziny!
Nie dziwię się, że dokazujący Cyguś padł jak dętka po powrocie do domu... ileż energii zgubiło to małe psiejstwo biegając w tempie sprintera! ;-) Sarcia nie gniewa się o nic - sama też padła ;-)
Miło mi ogromnie, że w ogrodzie Ci się podobało :kiss3:
Staram się tak nim gospodarować, żeby wciąż (mimo moich pedantycznych zapędów) prezentował się jako część otaczającego go krajobrazu... w sumie, ślady po krecich kopcach, to też swego rodzaju przejaw natury... ech, to mnie jednak wyjątkowo frustruje. Tyle pracy człowiek wkłada na co dzień w pielęgnację ogrodu, a tu przychodzi jedna mała gadzina i wszystko demoluje...
Na rabatę północną dosadzę hosty od Ciebie :)
A spartyna znajdzie swoje miejsce na trawiastej, zamykając po przekątnej całość wspólnie z wcześniej posadzoną koleżankę :)
Dzięki i miłego!
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 21 Wrz 2015 12:44 #403237

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Jak ja zazdroszczę Monice,że mogła te wszystkie cudowności obejrzeć na żywo. ;) Nam pozostaje pozachwycać się ogrodem na zdjęciach. Nie dziwię się ,że tak lubisz jesień. Twój ogród o tej porze jest przecudny.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 21 Wrz 2015 13:16 #403240

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Cieszę się, że hosty znajda u Ciebie spokojną przystań.. U mnie nie miały szans na pokazanie swojej urody- mimo miejsca najbardziej "cienistego", jakie udało mi się na rabacie znaleźć i tak słońce do nich trafiało zostawiając listki przypalone, a ich zieleń była niezbyt głęboka.. wypięknieją u Ciebie- jestem pewna!

Spartyna- cieszę się, że też się zadomowi. Trawa ta bardzo mi sie podoba..bardzo- te jej kłosy, inne niż reszty traw :hearts: Niestety- wystraszyłam się wędrowaniem.. Przy moich niedużych rabatach powinnam stawiać na trawy może okazałe, ale trzymające się kępy- nie ma miejsca na spacery ;)

Kierunek w ogrodzie przyjęłaś świetny- wszystko wygląda na takie naturalne i niewymuszone. Decyzja o okiełznaniu niektórych krzewów też chyba dobra, bo zrobiło się przejrzyście.

Jeśli mogę się wymądrzyć nt rabaty leśnej :oops: Moim skromnym zdaniem jest tam już dobrze..zagęszczanie nie da ładnego efektu..zginie wszystko w tłumie a teraz każda roślina jest odpowiednio widoczna. Myślę, że decyzja nt posadzenia plamki wrzośców jest jak najbardziej dobra..ale nie dodawałabym krzewów, bo zbytni tłum zrobią i wrzosy przestaną być gwiazdą jesieni.. to tyle moich "mądrości" :oops:

Historia dzisiejszego ubioru świetna..nie dał do myślenia widok ludzi w kurtkach :rotfl1: Ja się czasem tak nabieram, widząc słońce za oknem..uznaję, że zapewne jest ciepło, a zapominam, że w mroźne dni też słońce czasem świeci ;)
DObrze, że masz się czym poratować w drodze powrotnej.
Dobrego dnia!
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 21 Wrz 2015 20:03 #403300

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dobry wieczór,

od dłuższego czasu myślę o tym, czym na co dzień jest nasze życie i jaki ma wymiar, jakie są jego priorytety, w obliczu braku zdrowia...
W domu stale borykamy się z tymi właśnie wyzwaniami - zarówno my, jak i nasi najbliźsi... niektórych już z nami nie ma...
W walce o zdrowie ogromną wartość ma nasza własna psychika i wsparcie, tych, którzy są z nami na co dzień. Nie tylko rodzina, ale przyjaciele, znajomi, często nawet wirtualne kontakty potrafią stanowić dla nas opokę. Ogród - często mówimy, że jest dla nas odskocznią, odreagowaniem na stresy codzienności, lekiem na całe zło... Myślę, że w obliczu walki o własne zdrowie, potrafi naprawdę wzmacniać naszą psyche - korzystajmy z jego niezwykłej mocy. Czasem to my sami potrzebujemy pomocy i szukamy w nim ukojenia, czasem ogród, przyroda w ogóle, może dać nam energię, którą my możemy przekazać osobie potrzebującej.
Przepraszam za te przemyślenia...

Moniko, hosty już dzisiaj ustawiłam i przymierzyłam - jutro zrobię jeszcze jedno podejście.
Jeśli chodzi o spartynę, to wspominałam o swoim pomyśle, ale w tym momencie przyszło mi do głowy jeszcze jedno rozwiązanie.
Zobaczymy, które wybiorę :)
Jeśli chodzi o rabatę leśną, to tak jak pisałam Gosi, jeśli cokolwiek dosadzę, to tylko wrzośce.
Wrzosy i reszta nasadzeń już się ładnie rozrosła, a jednocześnie w tym miejscu jest pewnego rodzaju oddech i... izolacja, jak to mawia Agustin Egurrola ;-)
Dzięki, że masz podobne przemyślenia :) Lepsze jest wrogiem dobrego, ot co.
Zmarzłam dziś potwornie... stara, a głupia - inaczej skomentować własnego postępowania nie potrafię ;-)
Pozdrawiam!
Inuś, kochana, Twoje słowa sprawiają mi dużą przyjemność, a jednocześnie trochę zawstydzają.
Roślinność mam dość pospolitą, ale na sercu leżą mi kolory, tonacje, faktury, kształty... jeśli Waszym zdaniem jakoś udaje mi się to łączyć - jest mi bardzo miło!

Zapraszam na spacer wśród szumiących traw, kwitnących rozchodników, wrzosów, hortensji, bieli brzozowych pni, wciąż soczystej zieleni trawnika...







































































Ostatnio zmieniany: 21 Wrz 2015 20:05 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 21 Wrz 2015 20:20 #403304

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Pięknie, po prostu doskonały jest Twój kawałek świata :woohoo: :bravo: Nie piszę tego za każdym razem, ale zawsze tak myślę i bywam wirtualnie bardzo często :hug: :hearts:
Aga, co do Twoich rozważań o zdrowiu, jakże prawdziwe :think: Mnie ogród i proste prace przy pielęgnacji roślin ratują przed depresją :dry: Kilka godzin w ogrodzie prostuje poważne problemy zdrowotne :dance: I nie ma znaczenia to, że mój ogród nigdy nie będzie tak piękny jak Twój, wcale mnie to nie martwi, nie to jest moim celem ;)
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 21 Wrz 2015 20:55 #403312

  • grula
  • grula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 396
  • Otrzymane dziękuję: 875
Pierwszy raz zanurzyłam się w Twoim ogrodzie...i dobrze mi tu:)
Beata...a Grula ,to mój kot:)
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 21 Wrz 2015 20:56 #403314

  • Gabriel
  • Gabriel's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 3118
Pięknie to napisałaś, w Twoim ogrodzie naprawdę jest jakaś niezwykła moc.
Cały czas mnie zachwyca, ale te jesienne zdjęcia :woohoo: :bravo: :bravo: Osiągnęłaś bardzo dużo w sztuce komponowania i fotografii. :thanks:
Też lubię jesień, to piękna pora roku, szczególnie w ogrodzie w którym rośliny nie ucierpiały od suszy.
Wrzosy świetnie wyglądają w jednokolorowych grupach, a olbrzymi miskant robi niesamowite wrażenie. Wiesz jaka to odmiana? Jak długo tam rośnie?
A co do wizyty Mai w Twoim ogrodzie... to z pewnością będzie jeden z najciekawszych odcinków :)
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 21 Wrz 2015 21:11 #403320

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Marysiu, dziękuję za ciepłe słowa, bardzo się cieszę, że tu do mnie zaglądasz :kiss3:
Mam wiele braków, zarówno w swoim ogrodniczym doświadczeniu, jak i prowadzeniu ogrodu - popełniam wiele błędów...
Ale nie dążę do doskonałości, a raczej do harmonii, o której często piszę... nie tylko estetykę mam na myśli, ale właśnie dobrą energię, która tkwi w fakturze liścia, zapachu kwiatu, szorstkości kory... Bez względu na to jaki ogród tworzymy, to jeśli jest nasz, taki bez udziału profesjonalistów, wyręczajacych nas w każdej czynności, znajdziemy w nim moc, ratunek, o którym piszesz, czy zwyczajne małe radości... w ubrudzonych dłoniach, rozwianych włosach, pocie na czole i przyjemnym zmęczeniu. Tak trzymajmy, Marysiu :hug:
Beato, bardzo zapraszam i dziękuję za odwiedziny :) Muszę odwiedzić koniecznie Twój wątek :)
Gabrielu, jak miło, że wróciłeś na forum!
Twój trawiasto-kwiecisty ogród ma w sobie niezwykły urok! Uwielbiam spacerować między tak pieczołowicie prowadzonymi przez Ciebie zakątkami.
Jesień uwielbiam, te barwy, zapach, mgły są mi bardzo bliskie. Również roślinność dominująca o tej porze roku, to grupa, z którą najlepiej się czuję, rozumiejąc i wielbiąc ich potrzeby i zachowanie.
Miskant to chiński Giraffe. Jest już olbrzymi! Sadzony wiosną 2012, siedzą tam trzy kępy.
Czy odcinek będzie interesujący - tego nie wiem, Gabrielu... oby wstydu nie było :)
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniany: 21 Wrz 2015 21:16 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 21 Wrz 2015 21:59 #403338

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Agnieszko..każdego czasem nachodzą tak egzystencjalne przemyślenia, szczególnie w obliczu choroby lub odejścia kogoś bliskiego.
Każdego dnia gonimy za czymś..zazwyczaj materialnym. Wydaje nam się, że to co jest teraz to status quo. Ja czasem- szczególnie w ciężkich momentach, zaskoczona jestem, że coś "nie jest na zawsze"..chociażby bliscy przy nas..
W chwili jakiegoś załamania- choć to może zbyt mocne słowo- zaczynam się zastanawiać, po co to wszystko.. Ganianie za materialnymi rzeczami, kupowanie czegoś, szarpanie się z rzeczywistością..skoro i tak wiadomo, że to wszystko ma swój kres. Gdyby jednak popaśc w ten dołek emocjonalny i się w nim zatracić, to człowiek powinien się od razu położyć i czekać na śmierć :crazy:

Myślę, że dla nas lepsze jest podejście "chwilo trwaj".. Cieszmy się tym, co teraz..i tak nie mamy wpływu na to, co może nas spotkać :unsure: Cieszmy się obecnością bliskich..aby kiedyś, gdy ich zabraknie, móc z uśmiechem wspominać spędzone chwile.. Pamiętaj, że moja Mama ma 75 lat i zdaję sobie sprawę, że nie będzie ze mną "zawsze"..choć jeszcze kilka lat temu zupełnie nie przyszłoby mi do głowy, że jest taka możliwość. Często snuję sama z sobą takie przemyślenia o przemijaniu..wstyd się przyznać, ale zdarzało mi się od Mamy do domu wracać ze łzami w oczach, jak mnie naszły takie rozważania.

Ogród jest ogromną odskocznią, wyciszeniem, relaksem a czasem wręcz antydepresantem. Oczywiście i w nim walczymy..czasem sami z sobą ;) ale w szerszym rozumieniu to jest nasze miejsce na ziemi, z którego czerpiemy energię. Jest w tym coś pierwotnego..w tym kontakcie z ziemią.. Ja w ogrodzie nie mam żadnych zmartwień.. tzn mam ich ogrom-ale ogrodowych ;) Samo patrzenie na rabaty czy oglądanie roślin i robienie codziennego tradycyjnego obchodu powoduje, że z głowy ulatują wszelkie inne myśli, a jestem tylko ja i moje rośliny.

Cieszmy się tym, że mamy te swoje miejsca na ziemi..może niedoskonałe..ale nasze :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, VERA

Ogród Aguniady cz. 4 22 Wrz 2015 08:07 #403377

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
No, moi drodzy, żarty się skończyły? Chyba tak - dziś przed 6stą były tylko 4 stopnie!
Teraz niebo pięknie rozświetlone, ale jest bardzo rześko... ech, rano o wschodzie występują takie cudne mgły...
Czemu nie mogę tak po prostu siąść gdzieś w kąciku i obserwować te pełne uroku chwile?

Moniko
, tak, wiem, że Twoja mama jest już w słusznym wieku...
Jeśli jednak nic poważnego jej nie dolega i dba o siebie - a przecież tak jest - to może jeszcze długo cieszyć Was swoją obecnością... tego życzę. Moja mama skończyła w tym roku 66 lat, ale drżę o nią... przeszła poważną chorobę i ma swoje problemy zdrowotne wciąż, a z drugiej strony, jest bardzo aktywna... mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Chwilo trwaj - tak, to słuszne podejście. Staram się nie zamartwiać na zapas, będąc życiową optymistką.
Polecam każdemu ogrodową terapię - nic chyba tak nie oczyszcza psyche ze stresów codzienności.
Dzięki za to, co napisałaś :kiss3:

To co, dobrego wtornika! :bye:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 22 Wrz 2015 08:42 #403393

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Uwielbiam te szersze panoramki z Twojego ogrodu, chętnie zasiadłabym na tej ławeczce i wsłuchała się w szum traw :) . Klonik jest tam pięknym akcentem, czemu jeszcze nie pomyślałam o jakimś kloniku u siebie :think:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 4 22 Wrz 2015 10:04 #403412

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
piku wrote:
Klonik jest tam pięknym akcentem, czemu jeszcze nie pomyślałam o jakimś kloniku u siebie :think:
Wiesiku, nic straconego przecież - przez zimę myśl nad odmianą, a wiosną sadź. Polecam z całego serca - żadne z drzew nie ma takich przebarwień, jak klony.

Dziękuję za odwiedziny!

PS. Wczoraj machnęłam michę sałatki jarzynowej - znak, że jesień za pasem :devil1:
Ostatnio zmieniany: 22 Wrz 2015 10:04 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.578 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum