TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 15 Kwi 2016 10:23 #456761

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Halo,halo Moniko ! Łabądek czeka na wpuszczenie do domu. :)
Bardzo podobają misię ciemne bratki a białymi hiacyntami jestem totalnie zachwycona. Coś w tym roku zaczynam chodzić koło roślin kwitnących na biało i niebiesko we wszystkich odcieniach. Szkoda ,że nie można zmienić kolorów w ogrodzie pstryknięciem palców. :happy: Co roku mam ochotę na inny kolor.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Kwi 2016 01:09 #457093

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Gosiu, z drewna brzozowego :blink: Nie wiedziałam, że takie też na tarasy się kładzie.
Ja taras z drewna chciałam "od zawsze", ale biję się z myślami, czy będzie trwały i czy nie będę kląć przy każdym olejowaniu ;) CHwilowo moje rozterki rozbijają sie o cenę, więc niejako problem mam z głowy :silly:

Ja wertykulacji, jak wiesz, nie robiłam- wygrabiłam jedynie bardzo mocno. Patrząc na trawnik stojąc na nim widzę obraz nędzy i rozpaczy..a porównując zdjęcia na przestrzeni kilku dni widzę, że znacznie się poprawił. Jakoś tylko tego nie widzę.. :jeez:

Na nasz obecny pseudo taras wychodzimy drzwiami, bo balkonem się nie da. Jak wspomniałam wczoraj- musi być jakiś podest zrobiony do wysokości drzwi tarasowych- na razie trzeba skakać :tongue2:
Zresztą z kuchni bliżej drzwiami wyjściowymi niż tarasowymi.. chociaż ja i tarasowymi sobie wychodzę czasem.

Omszenie i szarzenie kamienia zupełnie mi nie przeszkadza. Męczacy dla mnie jest odcień czysteko świeżego kamienia, taki uspokojony naturalną patyną bardziej mi się podoba.

Jak zdrówko? :hug:

Dorciu, no tak..darcie trawy! Zapomniałam, że to też jedno z ważniejszych zajęć ogrodowych :silly:
Ja nie zdzieram, bo rabaty wytyczone i nie kombinuję- nie mam gdzie, jak wiesz.. ;)

Mirek- dowiedziałam się od brukarza, że to błąd ekipy od elewacji, że przy drzwiach balkonowych i poniżej progu jest struktura z elewacji, a nie marmolit. DOjechanie kostką do struktury spowodowałoby po kilku latach ciągłego podciekania wody odpadnięcie kawałka tynku. Podobno tego problemu by nie było, gdyby pod drzwi balkonowe podjechali marmolitem.

Inuś- to byłoby coś.. zmiana koloru co sezon :woohoo: CHociaż.. ja lubię swoje kolory, szczególnie fiolety. Zaczynam lubić biały, chociaż nigdy go nie akceptowałam bo uważałam, że białe kwiaty się brzydko starzeją.
Miałam też jedną przypadłość..po cokolwiek jechałam do ogrodniczego, to wychodziłam z czymś różowym/czerwonym lub żółtym.
Teraz uparcie kupuję fiolety- to mój ulubiony kolor i nie wiem, jakim cudem nazwoziłam tyle żółtych i czerwonych roślin.


******
Niedawno Romcia martwiła się, że Cyguś został odseparowany od swojej koleżanki, a ja mówiłam, że zagląda na leżąco pod płotkami.. Jest nowa metoda!
IMG_2199.jpg


widać pieska..? Tak tak..wchodzi między siatkę a drewniany płotek, spacerując sobie dziarskim krokiem
IMG_2204.jpg


po czym pod koniec, gdzie poziom działki opada i prześwit między ziemią a płotkiem jest większy, swobodnie wychodzi
IMG_2201.jpg


:jeez:


COraz więcej listeczków młodych..
IMG_2196.jpg


IMG_2195.jpg


jabłonka Everest w maju ma sie obsypać kwiatami podobno..
IMG_2188.jpg


trwają przygotowania
IMG_2189.jpg


Azurika i liście zdaje się uszkodzone mrozem..na szczęście kwiaty w świetnej formie!
IMG_2191.jpg


IMG_2185.jpg


IMG_2186.jpg


pomyłka z Lidla. Miały tu rosnąc śliczne kielichowate szczupłe tulipany, różowo-zielone :angry:
IMG_2198.jpg


na szczęście przed wejściem wszystko się zgadza- papuzie i kolor też będzie chyba dobry.. Mają być biało zielonkawe
IMG_2181.jpg


jeszcze nie wiem, czy liście nie będą mnie wkurzać. Kępy posadziłąm między bukietówkami licząc, że liście w miarę szybko zasłonią kikuty po tulipanach.. zobaczymy z biegiem czasu
IMG_2173.jpg


aniołek ;)
IMG_2218.jpg


Dziś przed pracą wykopałam pęcherznicę. Ale koszmarna robota! Godzinę mi to zajęło- wykopywanie, podważanie z każdej strony, podcinanie szpadlem grubych korzeni.. Masakra, jak sie przy tym zmachałam :jeez:
Krzak wykopany, wstępnie ustawiłam Palibina i dziś kupione Rozanki..i nie do końca mam pomysł. Ciekawe, czy przez weekend zmądrzeję :P
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Kwi 2016 01:16 #457094

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Jutro jadę do Mamy sadzić Lauretty- ciekawa jestem, czy Mama będzie zadowolona z ich wyglądu w czasie kwitnienia..Oby!
Z Maminego ogródka..

mamy takie samo zestawienie hiacyntów, z tym, że u Mamy pokazuje się wcześniej o co najmniej tydzień
IMG_2222.jpg


IMG_2224.jpg


IMG_2225.jpg



IMG_2228.jpg


IMG_2229.jpg


IMG_2230.jpg


IMG_2231.jpg


IMG_2234.jpg


IMG_2233.jpg


IMG_2232.jpg


Mam nadzieję, że głupie prognozy pogody się nie sprawdzą.. Jutro pochmurno a po południu deszczowo, niedziela deszczowa, a od poniedziałku słonecznie :angry:

Miłej soboty życzę!
Ostatnio zmieniany: 16 Kwi 2016 01:19 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Kwi 2016 06:19 #457114

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Mam nadzieję, że głupie prognozy pogody się nie sprawdzą.. Jutro pochmurno a po południu deszczowo, niedziela deszczowa, a od poniedziałku słonecznie :angry:
Tego Tobie i sobie życzę :kiss3: .
Jestem wkuta na maksa :mad2: !!! Ponad tydzień temu rezerwowałam na wczoraj wertykulator w wypożyczalni. Specjalnie negocjowałam szybsze wyjście ze szpitala, miałam dzień wolny, eM uproszony, zmobilizowany, nastawiony bojowo, odpowiednia aura zamówiona i co? Klient, który wypożyczył wertykulator dzień wcześniej nie oddał !!! :mad2: :hammer: :mad2: Ludzie to jednak są... nie odda i koniec, bo jeszcze potrzebuje. Serdecznie go pozdrawiam przy pomocy środkowego palca....
A taka była piękna pogoda - nie za gorąco, lekkie słoneczko, a na koniec dnia pięknie popadało. Idealnie!... oczywiście gdyby wszystko poszło zgodnie z planem :sick: .

Łabądek jest ekstra! Co za spryciula z niego, na każdy problem znajdzie rozwiązanie! No normalnie go :hearts: . Biorę od ręki (czy oferta aktualna :rotfl1: ?)
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Kwi 2016 09:21 #457168

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Asiu..oferta oczywiście aktualna.. z dowozem.. reflektujesz? :silly:

Niezła akcja z wertykulatorem- też bym się :mad2: Ludzie to jednak potrafią widzieć tylko swój koniec nosa. Tym gorzej, że u Ciebie tyle logistyki z tym było..
Może się jeszcze uda w weekend.. :think: ?
Pogody życzę tak czy inaczej :wink4:

U nas teraz piękne słońce, a ja zaraz muszę wyjechać..pewno jak wrócę, to będzie już ponuro :angry: Trochę pracy w ogróku mam a w pochmurne dni wena leży :jeez:
W nocy trochę popadało- i dobrze, mam w tym względzie wolne.
Nie widzę, aby trawa jakoś szczególnie rosła czy się zagęszczała..w każdym razie jeśli to się dzieje, to za wolno :hammer:

Jak zdrówko-mam nadzieję, że wszystko OK a diagnostyka wypadła dobrze! :hug:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Kwi 2016 09:32 #457172

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Już jakiś czas temu zauważyłam, że etykiety lidlowych cebulowych są "nieco" podrasowane :devil1: . Kiedyś też kupiłam piękne biało-różowe, a urosły wściekle żółto-czerwone :rotfl1: , normalnie oczy bolały :happy3: . Tulipany wyjechały do Dorci, a ja sprawdziłam w necie nazwę tych tulipanów i zdjęcia w sieci pokazywały prawdziwą kolorystykę tej odmiany, czyli żółto-czerwoną :devil1:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Kwi 2016 09:36 #457173

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
Monika, ogród wygląda zdecydowanie na większy niż jest - brawo !
Cyguś to ewidentnie utalentowany, inteligentny kawaler :hearts: i to z dużym czarem osobistym :flower2: Czy jak ląduje na tarasie to też skrobie w drzwi ? Nasze drzwi tarasowe dołem przedstawiają obraz nędzy i rozpaczy. Całe upaćkane bo pies i kot tak pukają jak chcą wejść.
A cebulowym daj szansę. Zasychające liście faktycznie nie wyglądają ale może po prostu przymknij na to oko ? Ja w tym roku mam bardzo mało cebulowych bo po wcześniejszych rewolucjach większość uległa anihilacji i naprawdę bardzo pusto i smutno jest. Na początku suche badylki mi też przeszkadzały ale z biegiem czasu jakoś przestały. Przyroda ma swoje prawa :) Pamiętaj o zasilaniu cebulowych do połowy maja (azot) - dzięki temu urosną w masę zieloną i wytworzą większe cebule przybyszowe, a jesienią sypnij potasem na lepsze kwitnienie za rok :)
miłego weekendu :)
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Kwi 2016 09:37 #457174

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Markitko... chyba po prostu wyblakłe były, nie podrasowane :rotfl1:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Kwi 2016 09:43 #457177

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Pierwszego dnia sprzedaży i już wyblakłe ;) ? Moim zdaniem to spisek :devil1: , zresztą powtarzany co roku, bo potem też widziałam te tulipany i tak samo wyblakłe etykiety :happy3: . Dodajmy, że to były cebule z droższej grupy premium :devil1: , szkoda tylko, że premia w postaci mocniejszego koloru :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Kwi 2016 09:46 #457179

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Pewnie stare odmiany :happy3: :happy3: :happy3:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Kwi 2016 19:29 #457324

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Martuśka, poszukałam etykiety. Tutaj zdaje się posadziłąm różowe, a wyrosły bezczelnie czerwone. Mam nadzieję, że te różówo zielone rosną w innej kępie!

Za to tutaj chyba nie będzie pomyłki. To jakieś czarne mają być..czy bordo? Nie pamiętam- z Lidla, więc pewno i tak wiecie o co chodzi i macie to samo :wink4:
IMG_2237.jpg


IMG_2238.jpg


Gorzaciu, nie śmiej się ze starych odmian :funnyface:
Często czytam o zanikaniu cebulowych albo o wypuszczaniu samych liści. U Mamy rosną sadzone przeze mnie 10 lat temu tulipany papuzie i co roku kwitną..teraz też widziałam pąki- to się nazywa solidność :tongue2:

Moni- dziękuję serdecznie za to samo spostrzeżenie, jakie poczyniła Ula.. To chyba złudzenie na foto :happy3: Na żywo wyraźnie widać, jakim metrażem się dysponuje..

Cyguś nie skrobie, bo zbytnio nie ma na to miejsca- lądowisko dość wąskie. Za to jak wyglądają okna od środka- te, przez które awanturuje się z ptakami :jeez:

Cebulowym szanse oczywiśćie daję, bo też rok temu było mi przykro patrzeć na łyse rabaty. Faktycznie wiosenne cebule robią odpowiednie zamieszanie i na pewno będę jeszcze dokupować jesienią cebule w miejsca, które skończę dłubać w tym roku.
Jak to będzie z liśćmi- zobaczymy..
Dzięki za info nawozowe- a zwykłe granulki uniwersalne do roślin kwitnących mogą być :think:

************
Narobiłam się dziś dość mocno..
Najpierw wyprawa do Mamy i expresowe prace. Pogoda była piękna!! Posadziłam Mamine Lauretty, przesadziłam żurawki- które u Mamy rosną i mnożą się jak głupie! WYkorowałam rabatę, skosiłam ogródek i wycięłam suche pędy i kwiatostany z hortensji ogrodowych. Zawsze robię to dość późno, do ostatniej chwili czekając i dając szansę pąkom na obudzenie się.
Ogrodówki u Mamy mają się świetnie. Praktycznie nic nie wymarza.
Zawiozłam do Mamy moją jedyną ogrodówkę, która mi już drugi raz z rzędu wymarzła prawie do ziemi. Osłaniałam oczywiście w największe mrozy..ale koleżanka, która mi ją sprezentowałą, kupiła chyba jakąś delikatną odmianę, bo już pierwsze jesienne przymrozki wykańczały jej pędy.
Reanimować się będzie u Mamy i na pewno ta przeprowadzka jej posłuży.

Wróciłam późnym popołudniem i od razu rzuciłam się na rabaty. Posadziłam już wszystko na rabacie azalkowo-rodkowej. Wszystko, czyli do obecnych już azalek i Rasputina dodałam 2 Lauretty, przesadziłam Azurikę i dosadziłam obok drugą, do tego Acapulco i Cunningham White.
Upchnęłam rośliny tak, że jestem z siebie dumna :silly: To się będzie z biegiem lat nazywało "przenikanie się krzewów" :funnyface:
Dosadziłam do tego wszystkiego tawułki Arendsa, sadzonkę orlika z darów ( :hug: ), wcześniej już umieściłam między azalkami jedną kępę lilii. Nie miałam gdzie posadzić kępki irysów, więc też wtryniłam..i czekam z niecierpliwością na pełnię sezonu.. Ciekawa jestem, czy nie dostanę oczopląsu :rotfl1:

Niedawno w jednym z ogrodniczych skończyła się w tygodniu ziemia- jeden rodzaj co prawda, ale mój ulubiony.. Dziś w innym sklepie zabrakło kory :silly: Mają dostarczyć dziś, na co mocno liczę- jutro bym mogła wykorować i spocząć na laurach :P

Niektórzy być może z niecierpliwością czekają na zdjęcia nowych rodusi ;)
Jedna fotka tylko..po pierwsze bez kory, po drugie- zaczął siąpić deszcz :angry:
IMG_2242.jpg


Od lewej- Rasputin, w środku przy grabie Acapulco od Pudełka, ostatni po prawej to biedronkowy Cunningham White.
Muszę się zastanowić, co zrobić z rosnącą tu irgą. Z jednej strony wkurza mnie i zajmuje miejsce na coś lepszego..z drugiej- w sumie ją lubię, szczególnie jesienią. Może przytnę jakoś i zmniejszę obwód :think:
Sama nie wiem..poprzyglądam się jej w sezonie- a może wymyslę, gdzie by ją przesadzić?


Nie tknęłam rabaty po wykopaniu pęcherznicy. Palibin i Rozanki nadal sterczą w doniczkach i czekają. Na jutro prognozy pogody obiecujące, więc może się z tym uporam.

Cygusia kiedyś uduszę ze złości. Dziś nie dość, że szarpał się ze mną o szlauch i kręcił nim tak, że co chwilę zaciskał i woda przestawała lecieć.. to jeszcze podstępnie przegryzł worek z ziemią . Podstępnie, bo z jednej strony worek miałam już otwarty, a z drugiej on "otworzył".. Moje szybkie złapanie worka z ziemią skończyło się tak, że ziemia wylądowała tam, gdzie leżała w worku :mad2:
Ma łobuz szczęście, że to było na rabacie tuż obok Palibina, to "się odzyska".
Oszaleję kiedyś z tym psem :jeez:

Pozdrowienia weekendowe :flower2:
Ostatnio zmieniany: 16 Kwi 2016 19:32 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia, zanetatacz, Kasionek

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Kwi 2016 21:12 #457418

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Monika-Sz wrote:
...jutro bym mogła wykorować i spocząć na laurach :P
Laury też sadziłaś? :happy3:
Bo że Lauretty, to doczytałam :funnyface:

Ulubiona ziemia? Jakieś szczególne walory smakowe? :silly:
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Kwi 2016 21:28 #457434

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Tak Ci pomaga, tak się trudzi, a Ty nie potrafisz docenić, bo gdzieś akurat wcześniej już dziurę w worku zrobiłaś? A może nie zauważył? Do podlewania się rwie... wszystko, by tylko pani ulżyć...
Ty na Cygusia nie narzekaj, bo grzeszysz kobieto!!

Moja Bura ma właśnie cieczkę - pół wsi absztyfikantów się schodzi. Normalnie ścieżki do kojca są już wydeptane. Siatka w strzępach, chyba zrobię focię - jak pancernie ją uzbroiliśmy, bo psy w niej dziury wyrywały, żeby się do ukochanej dorwać. Pryskamy ją jakimś specyfikiem i niby jest trochę lepiej. Koszmar jakiś normalnie, kiedy to się skończy??

Cudnie te rodki wyglądają!! Pewnie nie możesz się doczekać kiedy zakwitną :)
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Kwi 2016 22:04 #457463

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
gorzata wrote:

Ulubiona ziemia? Jakieś szczególne walory smakowe? :silly:
Smak nie do końca, ale ten kolor opakowania.. :whistle:

Laura to zdrobnienie od Lauretty oczywiście :tongue2:



Agus masz rację, zle do Cygusia pomocy podchodzilam i teraz tak myślę że to moja wina.. ta dziura w worku-mogłam sie nie wyrywać przed szereg :funnyface: Się biedak tak speacował że psa nie ma.. Nawet jak sie wierci na kocyku to stęka ze zmęczenia :happy3:

Wesoło masz z Burą ale co się dziwić jak kusi :wink4: Koniecznie pancerne ogrodzenie obfoć, może się zainspiruję :happy:
Ostatnio zmieniany: 16 Kwi 2016 22:06 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 16 Kwi 2016 22:59 #457504

  • constancja
  • constancja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 935
  • Otrzymane dziękuję: 896
Cześć Moniś - Tytanie. :woohoo: Zazdroszczę Ci zapału werwy! Skąd Ty bierzesz te chęci i siły??? Nie dość, że Tworzysz swój ogród z głową i konsekwencją to jeszcze nie miewasz totalnego niechcieja, leń cię nie trapi. Nie wiem jak Ty to robisz ale widzę w tym jakieś nieczyste siły, bo czyste by rady nie dały. Ja nie daję i powoli odpuszczam.
Ale nie o tym chciałam. O ścieżkach poględzę. Jestem zdania, że jest tam konieczna jeśli to jest wasz stały trakt komunikacyjny. Trawę wydepczecie i wiecznie będzie Cię razić, tym bardziej, że to miejsce przed domem, reprezentacyjne, na wejściu, na oczach. Na pieniądzach nie śpisz, a kamienia masz pod dostatkiem i się nie zastanawiaj. Dobrze też dziewczyny radzą.... nie kładź na cemencie. Nie ma takiej konieczności, a zawsze, kiedy zechcesz zmienić coś lub zlikwidować ścieżkę, łatwo doprowadzisz trawnik do stanu przed. Pozostał problem, który Cię gniecie czyli sposób ułożenia. Martwi Cię, że nie masz dużych płyt. To... :bad-idea: poskładaj z kawałków. Byłaś blisko kombinując układanie sekwencji po pięć. Spróbuj jeszcze raz tylko dopasowuj kawałki i układaj jak najbliżej siebie. Przyjrzyj się też fotce, którą zapodała Agunia. Zobacz jak te płyty są ułożone. One nie leżą gęsiego tylko robia delikatne uniki.... a to w prawo, a to w lewo, a tam gdzie powstaje zbyt duża dziura ułożona jest mniejsza płyta. U Ciebie to mogą być 2 lub 3 mniejsze kawałki razem i znów jak najbardziej dopasowane. Kamień z czasem nabierze ładnej patyny, żółć przestanie bić po oczach, całość wrośnie w trawnik i będzie pięknie. Przez ten wąski zielony przesmyk, który tak martwi Agunię, możesz pociągnąć ścieżkę przy samej krawędzi rabaty łącząc ją finezyjnie z obrzeżem. Pokombinuj, poukładaj, popatrz. Moim skromnym zdaniem dziwnie to będzie wyglądać, jak ścieżka urwie się nagle i stanie się drogą donikąd. Nie zmieniałabym tez obrzeża na ekobordy. Jeśli koniecznie chcesz się pozbyć tej kostki z obrzeża rabaty to może pomyśl nad trawnikiem z ciętym kantem. Z całą pewnością będzie estetyczniej i bardziej elegancko. No.... ale jak już większość zauważyła.... to Ty tu urządzisz! A to było tylko moje zdanie i nieśmiałe propozycje.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 17 Kwi 2016 01:47 #457532

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Ewciu, jak się cieszę, że się odezwałaś :hug: Rzadko wpadasz, ale jak już..to od razu z super radą :kiss3:

Odnośnie sił nieczystych.. :silly:
Ostatnio się do Mamy cieszyłam na temat miłej okazji, jaka nam się z P trafiła, co Mama skwitowała: biednemu chleb masłem do podłogi, a bogatemu diabeł dzieci kołysze :P


Mimo tego, że tu i ówdzie reklamuję sie jako niezwykle cierpliwa osoba ;) to w gruncie rzeczy jestem strrrasznie niecierpliwa. Wszystko chciałabym na już..od razu kompleksowo.
Na widok ogrodu dostaję jakiejś nerwicy.. a że czas mam zazwyczaj w weekendy, a i to nie zawsze, to rzucam się na pracę jak osioł.. byle szybciej.
Jak mam wolny dzień, świeci słońce a ja muszę jakimiś sprawami się zajmować, to jestem tak wściekła, że z drogi trzeba mi schodzić.. No nerwica normalnie- gdyby się dało, to bym z ogródka nie wychodziła.

Mam miejsca, które nietknięte leżą miesiącami..latami.. :oops: a jak coś sobie wymyślę, to trudno mnie od tego oderwać. Chociażby to grabienie.. uwijałam się, goniąc z zachodzącym słońcem. Ręce bolały koszmarnie, a ja grabiłam dalej. Masochizm jakiś :think:

Na epitety w domu już nie reaguję :P chociaż źródło mojego zachowania często jest znajdowane na forum.. "znowu jakis pomysł koleżanki tobie podsunęły"..i nijak nie chcą mi domownicy uwierzyć, że np grabienie to był mój autorski pomysł :silly:

To nie siły Ewuś, to uparty charakter i ogromna niecierpliwość, pomieszana z zawziętością, że choćby skały srały ma być zrobione i nikt nie jest mi w stanie wyperswadować, że może być inaczej :crazy:

Wracając do ścieżki..staram się nie chodzić tamtędy- przechodzę rabatą, bo jeszcze rozkopana. Też jednak jestem zdania, że ciągle trawa będzie wydeptana :jeez:
Na razie czekam, aż zarośnie i wrócę do tematu kamieni- czekają na stercie obok..

W kwestii ułożenia..zabrałam się za to układanie przed wyjściem do pracy. WYskakiwałam ułozyć, do domu na śniadanie.. wyskakiwałam poprzestawiać..tel z pracy.. wrzutka na forum.. kolejna przekładanka..szybki prysznic ;)
Ja w takich warunkach nie umiem pracować :rotfl1: Muszę coś ustawić na próbę, pokrązyć dookoła, zapalić papierosa, podumać.. i dzień mija :lol:
Planowałam ułożyć coś, co nazywam "pijaną ścieżką".
U Mamy w trakcie studiów wylałam z marketowej gotowej foremki barwiony na zielono beton i ustawiłam tak właśnie, na mijankę, żeby stopnie dawały złudzenie, że od niechcenia się po nich stąpa..
DSC05398-2.jpg

U siebie chciałam zrobić coś podobnego, ale inaczej :silly:

U siebie, jak widziałaś, kamienie układałam pojedynczo- obawiałam się, że wyjdzie zbyt "monumentalnie".. Muszę też Męża powoli oswajać z takim widokiem, On się tak buntuje, że trawę zabieram coraz bardziej.
Może faktycznie spróbuje ułożyć razem te 5tki..? Chociaż nie wiem, czy tak zupełnie na ścisło- wolę chyba trawę przerastająca między kamieniami.
Dziś zresztą zerkałam na te stopnie u Mamy- obrosły mchem, w spoinach wyrasta trawa. Ma to swój urok.
Patyna na piaskowcu konieczna. Pamiętam moje lamenty sprzed 2 lat, jaki ten piaskowiec bezczelnie żółty- patrzeć się na te murki nie mogłam i strasznie żałowałam takiego wyboru kamienia.. Raziły po oczach bardzo! Teraz ja się przyzwyczaiłam, a też sam kamień omszał tu i ówdzie, kolor złągodniał, a ja murki polubiłam.
Kamienie wyciągnięte na ścieżkę są tak samo jasne, ale dzięki murkom wiem, że nabiorą subtelniejszej barwy :lol:

Myślę jeszcze o ułożeniu.. Z dużymi plastrami nie miałabym problemu..z małymi gorzej. Może faktycznie ułożę ciasno piątkami :think: Najchętniej kupiłabym duże plastry :jeez:

Na pewno nie chce ułożyc takiej prostej ścieżki po łuku, ani też po środku trawnika, bo głupio to wygląda. Przytuli się do prawej strony, tak zresztą układałam, bardziej w prawo. Muszę jednak najpierw zrobić ostatecznie linię rabat i wrócić do układania próbnych puzzli w trawie i muszę odnaleźć to zdjęcie, które dla mnie przerobiłaś, ale mniej więcej wiem, jak chciałabym to zrobić, w oparciu o to, co wtedy tak fajnie mi pokazałaś :hug:

Ścieżka nie będzie prowadzić donikąd.. będzie się kończyła przy tarasie, tylko tarasu jeszcze nie ma :funnyface:

Ewuś, nie załamuj mnie ekobordami.. Sugestią o kancikach mocno mnie rozbawiłaś.. Dziewczyno, :screem: ja za leniwa na to jestem :rotfl1:
Co złego jest w ekobordach..? Widać je będzie spod trawy :think: Ta opcja wydaje mi się o tyle lepsza, że..
raz- kostki docelowej nie mam a wyrobienie łuków i poziomu tutaj wolałabym zostawić brukarzom.. (nie wiadomo kiedy będą robić opaskę..)
dwa- to dośc wąskie przejście, a dokładanie kostki jeszcze zwęzi pas trawy.. ekobordem "zarobię" po kilka cm z każdej strony.
Ewciu, muszę z nimi spróbować..no muszę :pinch:
Jeśli bardzo się nie sprawdzą, to je usunę, jak pojawią się brukarze na zrobienie opaski..kiedyś :jeez:

Ewuniu, bardzo Ci dziękuję za nieśmiałe propozycje ;) Bardzo sobie cenię Twoje zdanie- zawsze trafiasz celnie w punkt! DOdałaś mi trochę otuchy z tymi kamieniami..nabrałam ochoty do dalszego układania i kombinowania :hug:
Zmartwiłaś mnie ekobordami, ale po tej części postu prześlizgnęłam się wzrokiem :funnyface:

Ściskam CIę serdecznie i gorąco życze, aby siły, wiata i optymizm rozkwitały w serduchu wraz z wiosną!! :kiss3:
Ostatnio zmieniany: 17 Kwi 2016 01:49 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 17 Kwi 2016 07:25 #457541

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Ja też od razu pomyślałam o tym, żeby były jednak piątki, czy też czwórki, ale razem, blisko siebie. I tak nie uda Ci się ich zbyt ściśle dopasować i trawa będzie przerastać, więc nie martw się.
Wydaje mi się, że łatwiej i wygodniej będzie chodzić po takiej większej płaszczyźnie niż kicać po malutkich kawałkach. Poza tym kamień będzie wtedy efektowniej wyglądać. Rozrzucenie ich tak szeroko zupełnie mi się nie podoba, wg mnie wprowadza jakiś chaos, ale jak widzę opinie są podzielone :devil1:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 3 17 Kwi 2016 12:21 #457649

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Moniś :P dobrze Dziewczyny określiły Cię jako tytana pracy.Wiosnę cudną masz w ogrodzie.Ja też niedawno przesadzałam trzy pęcherzyce,nie spodziewałam się takiego oporu z ich strony. :rotfl1: Pan Psiurek uroczy,taki pomocny :wink4: ciesz się ,że nie wymyślił zemsty za postawienie płotu (jeszcze). Miłego dzionka :hug:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.661 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum