Forum Ogrodnicze Oaza

Arleto - maty to jest to ! dodały przytulnosci rozrasta się u Ciebie wszystko w szybkim tempie,jeszcze trochę i będziesz z nudów robiła nowe rabaty, a te już tylko podziwiała.
Trzymaj się ,miłego dnia

Dzieńdoberek!

Jakoś dzisiaj mam dzień na snucie się, głównie po ogrodzie, tu przerzuciłam trochę ziemi, tu coś podlałam, tam wyrwałam kilka chwastów, a jeszcze gdzie indziej coś uszczknęłam i tak pół dnia minęło. Za to konkretnej roboty nie tknęłam. Też tak macie?


Kasiu, dziękuję za miłe słowo. Cieszę się, że też Ci się podobają. Maty na pewno będą wyglądały lepiej, gdy roślinki trochę już podrosną, ale póki co w ogrodzie zrobiło się trochę bardziej kameralnie. A jaka wygoda? Mogę w niedzielę pielić rabatki i nikt z sąsiadów nie widzi
Miłego popołudnia!

Aguśka, dzięki za pozytywną opinię, ale trochę w tym Twojej zasługi, więc nie masz wyboru, musisz chwalić Ale fakt, masz rację, dopiero teraz na tle tych mat widać tuje, a zwłaszcza widać, że są zdrowe Reszta roślinek jest jeszcze trochę za mała, ale, gdy już podrosną, będą dobrze wyeksponowane i zdominują widok. Dopiero wtedy mata będzie tylko tłem tak, jak być powinno. Jeszcze trochę, a wszystko ładnie się zakomponuje. Mam wrażenie, że obie już to widzimy oczyma wyobraźni
Pozdrowionka, miłego!

Aniu, dziękuję za pochwały. Miło mi, że Tobie też ogród wydał się bardziej przytulny. Tak właśnie czuję, wychodząc co dzień do ogrodu. Co do rabat, to muszę przyznać, że prawie wszystkie obecne najdalej w przyszłym roku będą powiększane przynajmniej o 1/3, a może nawet więcej. A tak przy okazji, gdy przeczytałam Twój wpis wyszłam na chwilę na taras i wymyśliłam jeszcze jedną dużą rabatę. Niestety, to też jest plan na przyszły rok, ale już ją widzę Tak więc póki co nie ma szans na nudę
Serdeczności!

Arleta super z tymi matami
Mankament tylko jeden.... cena pewnie byla zaporowa, jak dla mnie, sa cudne
Oprocz kameralnosci ogrod dostal oslone od wiatrow, wiec teraz juz mozesz byc spokojniejsza.


Wiesz na co czekam kontynuacje historii

Jolu, z tą historią, to na razie zamknięte. Można powiedzieć, żyli długo i szczęśliwie Na razie jestem mniej więcej w połowie innej, ale jakoś wciąż cierpię na brak czasu, a moje doświadczenie w tym temacie nie pozwala mi na pracę z doskoku. Potrzebuję spokojnej głowy, a jak na złość ostatnio klienci (starzy znajomi) naciskają na inne usługi. Trochę jestem zła, ale z racji długoletniej współpracy nie mogę im odmówić. Liczę, że na jesieni troszkę się uspokoi, to ruszę dalej.

Miło mi, że maty się spodobały. Dziękuję. Cena najniższa na allegro 12,90 za m2. Musiałabyś przeliczyć czy Ci się kalkuluje. Ja na początku zamierzałam założyć mniejsze odcinki, ale potem stwierdziłam, że mam tak łyso wokół, że jednak szarpnę się na więcej. Młoda też się dołożyła z okazji Dnia Dziecka i zrobiłyśmy sobie wzajemnie prezent Podobno te maty potrafią wytrzymać nawet 10-12 lat, jeśli się je zaimpregnuje olejem jadalnym i o ile wiatr ich nie poszarpie.

Pozdrawiam, miłego wieczoru!

Dzień dobry o poranku.

Ależ mi się dzisiaj wcześnie wstało i nawet zachciało zajrzeć do Oazy Pogoda u mnie całkiem fajna, nie jest za gorąco, ale słoneczko świeci od rana. Ciekawe, jak będzie później?

Wczoraj o zachodzie zrobiłam kilka fotek jaśminowców, więc wrzucam je dla Was. Uwielbiam, gdy kwitną jaśminowce. Wyobrażam sobie, jaki będzie obłęd, gdy urosną i będą już dużymi krzewami















A to kilka innych ujęć w gratisie

Uff, przeczytałam wsio i wyrażam słowa podziwu dla waszych osiągnięć. Bardzo inspirujące były pogaduchy na temat obsadzania granic i rabat iglakami (skorzystałam z niektórych podpowiedzi).
Fajnie jest ogladac powstawanie ogrodu z nicości pola... ale juz pracy nie zazdroszczę.
Fajnie wyglądają maty

Dzień dobry Ewo, cieszę się, że zawitałaś do mojego zakątka
Ja też często korzystam z mądrości w wątkach innych forumowiczów. Zawsze można się czegoś nowego dowiedzieć, a na starcie, to jest szczególnie cenne
Pracy wiele już za nami, ale przed nami chyba jeszcze więcej, więc póki co, od czasu do czasu, gdy już jestem bardzo sterana pełzaniem po ogrodzie, to, żeby się lepiej poczuć, wracam do zdjęcia z gołym polem i studnią po środku
Dzięki za uznanie w temacie mat.
Zauważyłam, że w swoich wątkach masz hortensje, więc tym bardziej z przyjemnością zajrzę, zwłaszcza, że temat teraz mi bardzo na czasie. Pozwolę sobie wstąpić z rewizytą.
Serdeczności, miłego dnia!


Kochani, ja do Was z prośbą o dobre rady. Mam taką małą hortensję pnącą, którą posadziłam w ubiegłym roku. Jakoś przezimowała i na wiosnę puściła nowe listki, a potem się zatrzymała i ani drgnie. Listki zostały małe, nie puściła żadnych pędów, nie rośnie i z pewnością nie zakwitnie. Co jej jest? Może ktoś wie.

Adelo, nic skomplikowanego jeśli chodzi o hortensję pnącą - zapewnij jej bardziej zaciszne i cieniste stanowisko, obficie podlewaj, pozwól po czymś wspinać... odwdzięczy się

Dzięki Aguś.
Na razie ma podpórkę w postaci patyczka, gdy podrośnie ma iść na pień drzewa, podlewana jest, miejsce ma za wiatą, więc, jak na moje możliwości, to i tak nieźle (chyba dlatego nie przemarzła w zimie), ale z cieniem, to już nie bardzo. Chyba, że sama stanę i od rana do wieczora będę jej cień rzucać A może z racji dużego nasłonecznienia powinna mieć jeszcze więcej wody? Spróbuję ją mocniej podlewać, to może ruszy.

Arleta,uważnie wybierz miejsce bo ona z początku rośnie wolno ale jak już zacznie to idzie jak burza.Ja muszę moją poskramiać bo posadziłam przy słupie a ona chciała na boki.Nawet pod płytki się wciskała.Potwór

Arletko taka hortensja rośnie przez pierwsze lata bardzo wolno, ale jak już zmężnieje to nic ani nikt jej nie zatrzyma. Rośnie wielki potwór, który potrzebuje solidnej podpory. Małe drzewko, bo chyba innych nie masz, zdominuje i stłamsi dość szybko.

Moje hortensja rośnie od wschodu, słońce ma dość długo, ale już koło południa nóżki ma w cieniu i widać że jej dobrze.

Wybaczcie. Wybiegłam, jak poparzona w poszukiwaniu miejsca dla hortensji i znalazłam, gdy właśnie wróciła Młoda i jak to u nas bywa: myśl, plan i działanie. Hortensja przesadzona na przód domu przy schodach, tam w przyszłości może się piąć po słupie na ganku, a słoneczko ma tylko do południa, a nawet trochę mniej. Oczywiście nie obeszło się przy okazji od przesadzenia hosty, która w tam rezydowała, na miejsce trawki, która już zmarniała, a może wcale nie była żywa, bo od chwili, kiedy ją kupiłam, nie pokazała nic, oprócz zasychających liści. To efekt zakupów z niewiadomego źródła na all...


Olu, Maju, teraz mnie wystraszyłyście, bo miejsca tam nie ma za wiele. To jest rabatka pod domem otoczona chodnikiem z kostki i obrzeżem. Zastanawiam się czy korzenie będą miały dosyć miejsca. Jak szeroko rozrastają się korzenie tej hortensji? Czy można w jakiś sposób ograniczać jej korzenie, żeby nie zniszczyła kostki brukowej?


O, tu w tym dołku jest już hortensja



Dobrej nocy!

Witaj Adelko.W sprawie hortensji Ci nie pomogę, ale podziwiam Twoją elewację.Czy to szarości.Ładne,tak na nią zwróciłam uwagę , bo u mnie jeszcze biały kolor i szukam natchnienia.Miłego

Kasiu, wrzuciłam zdjęcia na forum i je natychmiast wykasowałam, ale potem pomyślałam, że nie ma co się krygować, bo właściwie każdy może sobie podejść do mojego domu, zrobić zdjęcia i wrzucić je do internetu. Dom to dom, jest wystawiony na widok publiczny. Dlatego ponownie wstawiam dwie fotki, żebyś mogła zobaczyć, jak wygląda elewacja. Projekt kupiłam brzydki, ale odpowiadał mi pod względem rozkładu wnętrz. Dużo przerobiłam, zwłaszcza z zewnątrz i teraz wygląda w miarę dobrze.

Elewację mam biało - szarą. Tam, gdzie jest szary dodatkowo zdobi białe boniowanie, dachówka grafitowa i grafitowa opaska na dole i drzwi wejściowe. Okna białe. Trochę nie spasowały mi się w odcieniu szare rolety z szarą elewacją, ale już po roku różnica jest mniej widoczna.
Na pierwszym zdjęciu opaska na dole jest trochę niebieskawa, bo była świeża, ale po wyschnięciu zrobiła się ciemniejsza. Te zdjęcia są sprzed roku, więc jeszcze nie ma podjazdu, chodniczków, wiaty i oczywiście tujek i żywopłotu


Widok od strony ogrodu i od frontu. Może coś Cię zainspiruje.

Adelko bardzo dziękuje za zdjęcia.Domek prosty, bardzo ładny wprost wymarzony do Twojego ogrodu.Ja nie mam pomysłu na kolor i wykończenie elewacji.Dachówkę mam hm ... to chyba kolor ceglasty i myślę co tu pokombinować ?.Kolor w szarościach bardzo mi się podoba.Dziękuje jeszcze raz.Masz śliczny dom.

Arletko,
w sprawie hortensji - nie bój się jej korzeni tylko przyrostów, będziesz musiała ją prosić, żeby chodziła akurat po słupie - chętnie by wlazła na ścianę z czasem... Jeśli nie chcesz to wystarczy ją dyscyplinować ciachając jak Ci się podoba. Podsyp korą i podlewaj a odwdzięczy się, ja mam przy tarasie 4-letnią, bardzo się lubimy, choć w tym roku kiatów mało bo pomarzły duże już pąki w kwietniu. Jej ciemna zieleń będzie fajnie grała z elewacją.

Kasiu, dziękuję za miłe słowa.
Lubię proste formy, a jeżeli ozdoby, to raczej w detalach. Moja elewacja tęskni jeszcze za drzewami wokół i dopóki się nie zazieleni, to będzie trochę łyso i obco. Ogród do mojego domu też nie pasuje taki stricte wiejski - rustykalny. To musi być coś po środku, między wiejskim, a miejskim stylem, żeby pasował do domu, a jednocześnie dobrze komponował się z otoczeniem. Zobaczymy czy uda mi się stworzyć coś, co będzie mnie satysfakcjonowało.

Jeśli masz czerwoną dachówkę i białą elewację, to moim zdaniem jest to dobre połączenie. Z tego, co widziałam u Ciebie na zdjęciach we fragmentach, to masz rozbudowaną bryłę domu, więc sam w sobie dom jest ciekawy. Dlatego na Twoim miejscu nie kombinowałabym z dodatkowymi kolorami, bo może być tego za dużo. Ewentualnie może fragmenty z innym materiałem np. płytka imitująca kamień, piaskowiec. Każdy ma własny gust i upodobania, więc trudno jest doradzać. Jednak widząc, jak radzisz sobie z urządzaniem ogrodu sądzę, że podejmiesz trafną decyzję w temacie domu

Udanego dnia!

Nelu, to mnie uspokoiłaś, dziękuję. Bałam się głównie korzeni, bo z resztą sobie poradzę i tak, jak mówisz będę ją ciachać. Właściwie, to jakoś przypadkiem dobrze się złożyło, bo w tym miejscu przy ganku chciałam posadzić coś pnącego, tylko jeszcze nie wiedziałam co. Teraz przez przypadek już mam pnącą roślinkę tam, gdzie powinna być. Liczę, że dzięki tej hortensji elewacja zyska miły, przytulny widok, a wejście do domu będzie bardziej przyjazne

Pozdrawiam