Forum Ogrodnicze Oaza

Czemu na urlopie czas płynie 3 x szybciej niż w pracy
Przyjechałam, mało co ogarnęłam, o planowanym malowaniu nie ma mowy a tu jutro już trza do pracy.
Ech życie..... tyle planów, sił coraz mniej.

Ech, nie mów. Miałam tyle zrobić do jesieni... I co? Dupa.

Zobaczcie - piękne

Koń ciągnie wóz w pewnej chwili staje, odwraca się do woźnicy i mówi. Zmęczony jestem, odpocznę trochę. Zdumiony woźnica- słyszał to kto żeby koń po ludzku gadał? No właśnie , przytakuje biegnący obok pies.

To jest ciekawe;



300 procent normy.

Już się zaszczepiliście? Niecałe pół godziny ale warto obejrzeć.

Janusz o tym, że ja i nikt z mojej rodziny się nie szczepi przeciw Covid19, mówię głośno od dawna.
Cały ten wykład oraz problem białka kolczastego był podnoszony w publikacjach anglojęzycznych, od samego początku rozpoczęcia szczepień.
Nie wstawiam ich tutaj bo zaglądają do MM zwolennicy obu opcji.
Nie chcę nikogo agitować.
Moim motto jest " jeśli nic nie wiesz dasz sobie wmówić wszystko"
i dlatego cały czas dokształcam się w temacie.

To tak jak z Amanita Muscaria.
Główny trend mówi o śmiertelnej truciźnie. Ludzie na potęgę niszczą je w lasach.
Tymczasem leczy się nimi nieuleczalne ( dla medycyny tradycyjnej) choroby neurologiczne w tym MSM.
Akurat przyglądam się ze zdumieniem jak zdrowieje moja koleżanka.
Gdyby powiedzieć lekarzowi wyleczyłem się muchomorem to co Ci odpowie?
Jesteś nienormalny, szarlatanem, wsadź się do piekarnika na 3 zdrowaśki.
Lub postraszy prokuraturą tego kto leczy.

Byście mnie źle nie odebrali

Stety, czy niestety ja się zaszczepiłem, też czytam wiele publikacji itd... Absolutnie nie neguję osób niezaszczepionych i absolutnie wszelkie restrykcje związane z brakiem szczepień to dla mnie kuriozum.

Nie wiem, czy zrobiłem słusznie, bo też miałem kupę wątpliwości i generalnie szala stała po środku.

Z tą medycyną niekonwencjonalną to też po części loteria, taka sama, jak przy medycynie konwencjonalnej. Sporo tego czytam i zero/jeden nie da się wybrać, którą ścieżkę leczenia wybrać ....

Po obu stronach barykady (zarówno konwencjonalnej, jak i tej mniej) stoją ludzie (koncerny), które jedynie liczą na zyski a nie dobro ogółu (kłania się przysięga Hipokratesa) i chyba tutaj mamy największy problem obecnej medycyny (zresztą znany od zarania dziejów)

Beata chyba chodziło o SM stwardnienie rozsiane.
Beatko właśnie z tego powodu, że do wątku przychodzą różne opcje, wstawiłem ten wywiad. Jeżeli niektórzy nie mają możliwości liznąć wiedzy bo takowa nie jest podawana w mediach przez nich oglądanych, to może tutaj?

Łukaszu chcę Ciebie pocieszyć, wcale się nie zaszczepiłeś, bo to co wstrzyknęli nie jest żadną szczepionką tylko preparatem, matrycą na której w organizmie będą się replikować białka S2 kolca koronawirusa, przeciwko którym ma być wytworzona odporność. Te białka S2 choć podobno identyczne z S2 od koronki, są zupełnie nieszkodliwe , bo te oryginalne potrafią nawet pokonać barierę krew-mózg.

Tak, chodziło o sclerosis multiplex, SM.
Zobacz jak wielu rzeczy nie wiemy.
Dowiedziałam się przypadkiem i to w sposób owiany tajemnicą.
Resztę dosłuchałam na You tube.

Ja się nie szczepię ale nikogo nie nawracam na swoją drogę.
Chciałabym też by to działało w drugą stronę, niestety.
To co się słyszy w głównum nurcie informacyjnym kogoś mi przypomina:

-Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.
-Im większe kłamstwo, tym ludzie łatwiej w nie uwierzą.
-Zwykła propaganda ma niewiele wspólnego z obiektywizmem i jeszcze mniej z prawdą.
-Kto nie jest przeciwko nam, ten jest z nami.

No właśnie kogo?

Ten występ to też kłamstwo

co tu daleko szukać

marihuana

polecam to sobie obejrzeć - gościa raczej nie da się podważyć

No to na drugą nóżkę

Na trzecią......


Najdziwniejsza jest ta determinacja, że by wszystkich przymusić.
W czerwcu chodziłam do ortopedy z kolanem, pytał o szczypienie.
Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że się nie będę szczypić, zresztą po co, mam wysokie przeciwciała.
A ten do mnie: to dobrze jak są tak wysokie, wystarczy przyjąć 1 raz Johnsona.
Ale po co pytam?
No żeby były jeszcze wyższe
Logika lekarska.

Miesiąc temu byłem zmuszony skorzystać z porad lekarza aby zbadał potłuczone żebra. Pan doktor w pełnym rynsztunku stanął za mną i zaczął obmacywać bolący bok. Na pytanie co to za nowy sposób odpowiedział, że nie chce aby w czasie pandemii ktoś na niego chuchał. Pytam więc jaka pandemia, gdzie te masowe ofiary z powodu wirusa, bo to że zawałowcy umierali w karetkach w oczekiwaniu na test to wiadomo. No to mi nagadał od antyszczepionkowców. Ot lekarska logika.

Dodam coś jeszcze o lekarskiej braci, nazywanej przezemnie pieszczotliwie BM.
Ten ortopeda o uznanej sławie przyjął mnie prywatnie za 200 zł. O szczypienia pytał grzecznie i spokojnie.
W swoim macierzystym szpitalu, gdy przyjmuje na fundusz przy wejściu kategorycznie pyta - szczypiony(a) a jak ktoś powie nie to krzyczy to stać tam pod ścianą i nie zbliżać się.
Bez 200 zł łatwiej się zarazić


I jeszcze jedno, piszemy cały czas o szczypaniu.
To po to by roboty indeksujące (także roboty txt, boty, Googleboty, crawlery, pająki) – automatyczne programy nie miały tu co robić.

No to z innej mańki

Nie wierzycie?

Dzisiaj urodziny mojej synowej.
Tort serce robiony na szybko w 2 godziny plus godzina wczoraj na pieczenie biszkoptu.
Niestety na boki brakło czasu:






Świeczki to improwizacja syna, jedna i trzy co ma znaczyć 31 lat.

Przy okazji byłam na ogrodzie założonym przez mojego Dziadziusia i parę zdjęć jabłoni.
Sad zakładany był w 1956 roku, kilka nadal owocuje.

Jak dobrze mieć coś swojego .