Magda, jesteś w dobrej sytuacji, bo jeszcze wszystko możesz, bez przesadzania
.
Jedni wolą planować, inni idą na żywioł, Ty chyba jesteś w tej pierwszej grupie?
U mnie różnie bywa, mam miejsca zaplanowane, ale większość nasadzeń robię zrywami.
Lubię różnorodność. I nie mogę się zdecydować, czy chcę mieć każdą różę,
która mi się podoba, czy też jednak sadzić kilka jednej odmiany, by były widoczne z daleka.
Mam więc i misz-masz, np. tak:
,
ale i jednorodne grupy kolorystyczne, np. tak (jest tu 13 jednakowych rabatówek - nie jestem przesądna
):
Ja tylko nie sadzę obok siebie róż w odcieniu żółto-pomarańczowym z różowymi.
Nie znoszę tych kolorów razem.
Masz już ogrodowe doświadczenia, ładnie komponowałaś rabaty bylinowe, z różami jest podobnie.
Dobieraj tak, abyś dobrze się z tym czuła.
Wiesz, zawsze można przesadzić
Giardina jest różą pnącą, w kolorze bladego różu, można jej dodać powojnika np, fioletowego. Pnąca, ale bez przesady, przynajmniej u mnie, po dwóch sezonach.
Gatentraume jest również różowa, dorasta dość wysoko, ok, 1,5 m - ładnie wyglądałaby na tle cisowego żywopłotu