anabuko1 wrote:
ale piękne tam widoczki,,,,sama natura
Aniu
Rzeczywiście , w porównaniu z Mazurami ,tereny ,na których pływamy przez ostatnie trzy lata- Pojezierze Drawsko-Pomorskie
to tereny dość bezludne (oczywiście patrząc od strony rzeki
).
A co za tym idzie - natura nie jest zmęczona
Iza
Czyli ta Eden Rose udała się ? Przypomnę ,że róża pochodzi z Hanutkowa
Byłam zaskoczona ,że kwiaty są tak olbrzymie !
Jola
Róże zaczynają mieć czarną plamistość , pryskam mydłem potasowym z sodą.
Urlop niestety tylko do końca tygodnia , potem cały sierpień w pracy
Wiesiu
Nasze gniazdo też jest pod samym sufitem . Ptaszkom robię zdjęcia "ściągając" je obiektywem, a do jajek to wcześniej
mój mąż zajrzał z...drabiny
Piszesz ,że Twój mąż nie przepada za eskapadami typu spływ. U nas jest odwrotnie -mój mąż najchętniej puściłby mnie
na jakąś bardziej rwącą rzekę i kazał sobie radzić. Na rowerze jeżdżę za wolno i zbyt mało kilometrów pokonuję na "spacerach"...
Niech on się cieszy ,że ja "w tym wieku"
w ogóle sypiam w namiocie ,prawda?
A tak na serio ,to ja uwielbiam spać w namiocie
Gorzatko
Można by zakrzyknąć: Niechcieje wszystkich miast i wsi -łączcie się!
Ale lepiej nie...
Jak u nas popadało solidnie ,to ogród od razu inaczej wygląda. Żyje
I nawet zachciało mi się coś porobić, ale akurat nie miałam czasu
Markitko
Tak , sadziec szykuje się do kwitnienia . U mnie jednak on wyraźnie odczuwa różnice w nawodnieniu. Może nie więdnie, ale jak ma sucho
to pędy lekko zwisają ,a jak podlewa od trzech dni ,to stoi tak :
Ma już na pewno dwa metry .Od zeszłego roku myślę ,co posadzić obok niego ,żeby było kolorowo i znowu źle coś wymyśliłam, bo nie jest...
A gdybym posadziła tam np. takie oto jeżówki ?
Albo takie?
I wiecie co ...?
Chyba muszę zwrócić honor szkółce o moim imieniu ,bo ta ostatnia jeżówka to raczej nie zwykła jeżówka purpurowa.
Kupowałam ją jako Amazing Dream i to chyba ona jest :
A dla
Moniki dzisiejsze zdjęcie modelki:
Marta artam
Na podpłotowej jeszcze dużo się zmieści i zapewne dużo zmieni
Jeden cały dzień kwitnienia , powiadasz ?
Rozumiem zatem skąd u Ciebie taka ilość liliowców