Forum Ogrodnicze Oaza

Hehe, cala sztuka formowania drzewek wg japonskiego stylu polega wlasnie na tym, zeby drzewko wygladalo na stare-gruby pien, poskrecane i opuszczone w dol konary
Wiec je naciagam i odciagam i podwiazuje

Dzis w koncu doprowadzilam domek do stanu, kiedy moge pokazac zdjecia. Wymaga wprawdzie jeszcze mnostwa pracy, ale...







i od srodka:



I moj najnowszy nabytek z ktorego jestem zadowolona: dwie latarenki miedziane, sprowadzone z Japonii, pochodzace z 1930r. Byly zawieszone przy buddyjskim oltarzu, teraz beda sluzyc nam, zawieszone pod dachem domku.








Nie moge sie doczekac, kiedy bede je mogla powiesic!!

WOW ale latarenki rewelacyjne, gdzie Ty wynalazłaś takie historyczne cuda
Domek masz rączkę do wszelakich prac

Jolu-na eBay oczywiscie Maja tam dzialy 'antyki' i 'collectibles', czesto sprzedaja tam fantastyczne rzeczy! Teraz szykuje sie na kuty z zelaza dzwonek wietrzny...

Piekny dzien sie zaczyna
Godzina 7.10 rano, chmurki na niebie..i chinook w oddali. Znowu bedzie goraco , preria jest wyschnieta i mam nedzieje, ze nie zaczna sie pozary...

Miałam pisać, że na eBay, bo gdzieżby indziej
Hmmmm... Diano, czyżbyś pisząc chinook miła na myśli wiatr
Ciekawa jestem bardzo Twojej interpretacji tego pojęcia
Chmurki bardzo malownicze

Tak wlasnie, goracy wiatr z gor. Dlatego widac taka wyrazna linie na horyzoncie, gdzie przegonil chmury.
Tak wiec kolejny, upalny dzien z mnostwem slonca i wilgotnoscia rzedu 5%...

Piszesz sie na wakacje?

A co do eBay, dokupilam tez dwa miedziane lancuchy deszczowe (rain chain) do kompletu. Dobrze, ze maz na wyjezdzie i nie wie Za to mi zaladowal pickupa sciolki przed wyjazdem i juz wiem co robie jutro-rozkladam po ogrodzie...

Diano, gdyby tylko bylo blizej z chęcia bym wyskoczyła
Tymczasem do GB się wybieram
Czytałam dzisiaj doniesienia, ze burza piaskowa gdzieś w okolicy krąży, nie dotarła aby do Was?
ŁAńcuch fajnie dopełnią klimaciku, a poza tym spełnią funkcję zbieraczy wody deszczowej która chyba ostatnio jest u Was rarytasem, podają informacje, że susza największa od lat
A propos Małża ... uziemiłam kilka ... naście iglaczków a moj nawet nie był poinformowany, że jest coś nowego
A po co ma się denerwować
Jak kupuje nowe wędki, także nigdy nie wiem jakie i kiedy

Ja na razie jestem uziemiona z dzieckiem, maz sluzbowo wyjechal do Ft Worth. Ale planujemy wyjazd do Alburquerque, Nowy Meksyk i do Kolorado zobaczyc biale wydmy.
W GB bylam tylko na Heathrow i nie wspominam tego najmilej bo trzeba bylo w okreslonym czasie zmieniac terminale i dojechac tam...ale fajnie ze wyskoczysz i rozerwiesz sie troche !
To fakt, jesli popatrzec na mape pogody, u nas nie ma praktycznie opadow -i nie zapowiadaja. Tzn w prognozie widnieje szansa na burze, ale skonczy sie tym, ze poblska troche na horyzoncie , pogrzmi i tyle bedzie. Przepraktykowane...
Musze zrobic zdjecie pekniec w ziemi, bo zaczyna wygladac jak Arizona
Co do iglaczkow to u nas sa sezonowo, tzn duzo odmian pojawia sie pozna zima i wczesna wiosna a w czasie laty posucha-nie maja nic nowego az do jesieni, wiec na razie tylko patrze na moje biedaki, ile z nich wypadnie tego roku..Pare dni temu podsypalam wszystko nawozem, jak na razie paulownie trzymaja sie dobrze, a przy ich wielkich lisciach sa pierwsza oznaka ze rosliny nie dostaja wystaczajaco wody. Instalacja nawadniajaca chodzi co noc .
Dlaczego nie mieszkamy w Oregonie? Pelno szkolek iglakow, chlodno i wilgotno, jaki tam mialabym ogrod!!!

Kobieto! Jesteś niesamowita , ...podziwiam...cieszę się...zazdroszczę...współczuję...nie wierzę...i jeszcze kilka innych określeń dla których brak mi słów aby to wyrazić... Gdybym mieszkał choć kilka kilometrów bliżej, pewnie dosiadłbym wielbłąda i gnał do Ciebie przez ocean aby Cię porwać.

No fakt. Ale mam bojową wersje Yorka i nie zawaham się go użyć.

Dyb- ale ja wole na tego no...bialym ogierze Wielblady maja duzo (za duzo) do ziemi
Moje psice przestraszylyby sie twojego bojowego yorka i skoczylyby mi w objecia-przecwiczone z Ogromnie Przerazajacym Szczekajacym Chihuahua Jesli zas na nie krzykniesz, zostawiaja struzke moczu na ziemi (kafelkach w kuchni ). Bardzo sa grozne

Jako ze ostatni tydzien mialam wszystkie objawy zapalenia wyrostka, lacznie z wyladowaniem na ostrym dyzurze, nie przykladalam sie do pracy w ogrodku. Ale moge sie pochwalic nowymi lancuchami desczowymi!!! Dzis przyszlo calkiem ciezkie pudelko
Ogniwa sa tak duze, ze moglabym uzywac je jako bransoletek Z powieszeniem musze jednak poczekac, az troche bede silniejsza bo jestem slaba jak mucha


Dave wczoraj zdecydowal sie skosic trawke


Kiedy on pracowal, ja fotografowalam chmury i ksiezyc nad nimi..

ojej biedulko kuruj się i odpoczywaj bo z tym nie ma żartów - ja nie miałam tego co prawda ale moja mama tak i pamiętam doskonale jak ona cierpiała a myśmy z tatą o mało nie osiwieliśmy.....koniec roku szkolnego, świadectwa do wypisywania i drukowania, ja ważny egzamin za 2 dni a mama co........w ciągu kilku godzin wylądowała na stole operacyjnym z ostrym zapaleniem wyrostka......tak nagle
i jeszcze te powikłania.......jednym słowem masakra
ojej ale się rozpisałam.........

ale uważaj na siebie

Bardzo wspolczuje Tobie i Twojej mamie. U mnie wyrostka mimo wszystkich typowych objawow nie rozpoznano, zrobiono mi CT skan , nacpano morfina i po 4 godzinach wyslano do domu. Do dzis zylam tylko na silnych tabletkach przeciwbolowych i spalam non stop.
No ale dzis juz jest lepiej i mam nadzieje, ze od poniedzialku wracam do swoich codziennych zajec

I znowu sie pochwale
Kupilam latarnie w pobliskim sklepie ogrodniczym. Wiem, ze nie jest kamienna, jak sztuka nakazuje, ale kamienne sa piekielnie drogie (od 700$ do kilku tysiecy plus transport). Bedzie stac przy wejsciu do domku grillowego (musze pomyslec jak ja zelektryfikowac), jak tylko dociagne tam patio.
Na razie wiec zlozylismy ja w pierwszym wolnym miejscu






Zastanawiam sie, czy nie przemalowac jej na czarno lub bialo...

Ostatnie dni sa jeszcze goretsze; dzien w dzien temp przekracza 102F, odczuwalna jest jeszcze wyzsza. O godzinie drugiej jest juz za goraco, by byc na zewnatrz.
Dzis dociagnelam domek do tego stanu:



Tym razem malowalam elementy przed skreceniem, co skraca czas bawienia sie z malowaniem pozniej...Mam nadzieje, ze skoncze do weekendu

No i powiesilam jeden lancuch! Jest sporo ciezszy niz poprzedni, wiec moze wiatr nie bedzie nim majtal

Jestem pełna podziwu dla Ciebie.

Gratuluję. piękny domek