Forum Ogrodnicze Oaza

Mam złe doświadczenia w kupowaniu roślin w marketach , z gorszych rzeczy to zgniłe korzenie , toż nie wszystko da się wyjąć z doniczki by sprawdzić ich stan kolejne to rośliny z wkładką , wełniaki w doniczkowych to norma bywają też inne dodatki .
Studnia opalikowana , wyszło jak wyszło, gorzej na pewno nie jest jaki fachowiec takie wykonanie Wisterie mam , młoda jeszcze nie kwitła . Zastanawiałam się gdzie ją posadzić by uchronić przed zimnem , by jej żarełka nie zabrakło i by od zaraz miała fajną podpórkę i trafiło na słup energetyczny pomyślałam sobie ,chodź trochę zakryje tę szpetotę tylko że jeszcze wtedy nie wiedziałam , że ona swoimi konarami potrafi żelazo wyginać a co mówić betonowy słupek . Młoda jest , jeszcze sobie tam posiedzi bo ja nie mam koncepcji w którym końcu ogrodu ją umieścić . U Ciebie z cieniem póki co krucho więc musisz kombinować , trelisy dobra rzecz , można je łączyć i zrobić sporą ściankę , Burza piaskowa no to sobie pojeździłaś Diano za co przepraszasz ?

Za kurcze

Moja wisteria po roku ma pedy grubosci palca i dlategos taram sie jej nie pozwalac na wiele. Ale jakby zrobic cos nad hostkami, to moznaby na nia puscic i niech sie wspina. Probowala sie nawet przyczepic do domu, ale nie ma zadnych przyssawek jak bluszcze, wiec tylko tworzyla peczki kilku i kilkunastu pedow okreconych wokol siebie
W Polsce to chyba tylko od poludnia mozna ja sadzic? Zeby zimowe wiatry jej nie dopadaly .

A przez burze musialam pojechac, zeby odebrac dziecko ze szkoly. Widocznosc ze 20 metrow i Rosomakiem troche hustalo

W koncu, pod wieczor, zza chmur pylu wyjrzalo slonce..bladziutkie jak ksiezyc

rzeczywiście wygląda jak księżyc

PO kolejnym przymusowym dniu odpoczynku, z przyjemnoscia wrocilam do ogrodu.
Rozladowalam pickupa z gorka sciolki...wystarczylo na mniej wiecej polowe powierzchni:



Popodlaczalam hostki i nowe iglaczki do systemu nawadniania. Az mnie palce bola od wciskania lacznikow w plastikowe rurki

Nowe przyrosty u moich skarbenkow
Abies balsamea Tyler's Blue - jedna z bardzo nielicznych jodel, ktora sie u mnie uchowala . Co wiecej, nie wydaje sie byc przypalana przez slonce i nie przeszkadzaja jej upaly i wiatry. Moze rozejrze sie za innymi odmianami z tego gatunku..





Przesadzona jesienia w nowe miejsce jodla koreanska Gelblunt:





Powrocila z umarlych sosna wejmutka KBN Variegated-wygladala jak suchy patyczek a tu...



Swierk Bialobok-chyba nie taki bialy.. Ale zyje i to jest najwazniejsze!



Weigela Wine and Roses jako jedna z pierwszych..



Picea pungens (swierk klujacy) Blue Falls.



I swierk klujacy odmiana The Blues-sporo bardzo niebieskich przyrostow:



Nie ustepuje mu tempa swierk zwyczajny (Picea abies) Glauca Pendula



Krzyzowka swierks serbskiego z klujacym, Picea x troemneri-nowe przyrosty bardziej jednak przypominaja swierk klujacy. To pierwsze od chwili wysadzenia chyba dwa lata temu!!



Nowe przyrosty sosen wydmowych (Pinus contorta):
Frisian Gold:



..i Taylor's Sunburst. Nie widze miedzy nimi szcerze mowiac roznicy. Moze sie oakze pozniej, jak podrosna

No ja dziś nie wiem, czy dam radę wstawić swoje iglaczki, ale mam tylko te mniejsze.
U Ciebie cała ich plejada.

Ulenko-ciesz sie majowka i odpoczywaj, to najwazniejsze!

Wlasnie zdecydowalam sie posadzic ostatnia weigele, ktora czekala na to od ponad dwoch miesiecy. No i niespodzianka! Nie tylko liscie ale i paczki juz ma!!!







Weigela "Eyecatching" aka "Eyecatcher" - wysokosc mala do sredniej (heh, wystarczy spojrzec na zdjecie, by sie nie zgodzic, ma dobre 140 cm), liscie zolto-zielone, kwiaty ciemnoczerwone.

Niedaleko rosnie nasze ex-drzewko bozonarodzeniowe, swierk klujacy



Swierk klujacy odm Fastigiata:



i jalowiec"zapomnialam nazwy" heh..







Miskanty tez ruszyly z kopyta

Niesamowicie wyglądają te duże świerki w takim prawie "pustynnym" krajobrazie.

Witaj Dianko, wyobrażam sobie, jaka byłaś zła po takich 'wspaniałych'zakupach Mnie też to się zdarzyło i skreśliłam sklep z listy godnych zaufania sprzedawców. Jednak lubię zakupy internetowe mimo wszystko! Odmiany, których nie mogę znależć w sklepach ogrodniczych i wszystko od razu. Śliczne masz te iglaczki. Ilość gatunków i odmian dla mnie oszałamiająca, bo nie jestem w igiełkowych sprawach zbyt biegła...Twoja wiedza jest imponująca. Jak roślinki radzą sobie z zapyleniem/zapiaszczeniem po burzach i wiatrach?
Zrobiłaś naleśniki z truskawkami a może pierogi z jagodami? W ramach diety u nas były truskawki na gorąco z jogurtem i miodem. Też pychość
Ciekawa jestem, jak prezentuje się murek. Marzyły mi się takie kamienie ciosane na obramowanie ścieżek, ale niestety - sama rozumiesz. Zrobiło się tak zimno, że to nie majówka a marcówka, choć nie wiem, czy w tym roku w marcu nie było przyjemniej, niż dzisiaj.
Dobrego dnia i sprzyjającej ogrodnikom pogody

Haniu-nie wydaje sie im przeszkadzac. Moze dlatego, ze nastepny wiatr zwiewa wszystko? Co do zdjec,staram sie znalezc charakterystyke odmiany-bo co warte sa same zdjecia procz nacieszenia oka? A tak, moze komus sie spodoba i tez u siebie posadzi..

Za murek sie jeszce nie zabralam-na razie moim priorytetem bylo sadzenie i przesadzanie-juz od niedzieli zapowiadaja +37C i wole skonczyc, zanim nadejda jeszcze wieksze upaly
A dzis pomalowalam "psia" czesc tarasu, opryskalam pol ich wybiegu -strasznie duzo sie namnozylo ostow; noi zrobilam prawie 30 kupek zwirku do rozgrabienia



Tym samym ostatecznie zniknela wielka kupa zwiru kolo wysepki



Kolejny iglaczek, wart przypomnienia-Pinus sylwestris KBN Gold-niektore igly sa zlotozolte, dajac piekny kontrast z reszta igiel..







Paczki zaczyna wypuszczac picea mariana AUreovariegata-jak sama nazwa wskazuje, ma cos wspolnego z zoltym
Nowe przyrosty sa zlotawe, a u starszych igiel, konce sa zlotozolte.





Ostatni z moich odmian swierkow Picea glauca, Dent, zaczal w koncu pokazywac nowe paczki. Czesc starszych igiel na pedach jest kremowo-biala, a czesc nowych paczkow jest bialawa.





Dent junior-z jednym przyrostem prawie bialym





Znowu mialam widza




Ostatnie chwile oddechu przed zaczeniem przylamowania nowych swieczek u moich ogrodowych bonsai, glownie sosen gestokwiatowych (Pinus densiflora)





Pinus thunbergii Frosty Patches, ktora posadzilam, jaka jedna z pierwszych roslin po przeprowadzce. Miala jakies pol metra wzrostu...teraz ma 2 metry



...i dluuugie swieczki




odpoczac, cos zjesc..i jazda na konie!

świeczki wspaniałe oby wszystkie Twoje sosny tak rosły

Dianko, bardzo mi się podoba ten 2-metrowy wygibaniec W Twoim ogromnym ogrodzie rośliny wydają się małe, a przecież już dużo urosły. Czy te wielkie iglaki to leylandy? U mnie nie chciały żyć wcale Miałam całe dwie sztuki i niestety marnie skończyły. Jakieś kiepskie egzemplarze. Twoje jak smoki
Spokojnego dnia i udanej wyprawy na konie.

Leylandy to te (modelka ma prawie 2 m wzrostu):



I to nie byl najwyzszy z nich! (Maz udawal latewiec)
One potrzebuja jednak duzo ciepla, moze w Polsce jest dla nich za chlodno i za ciemno?

A na koniach bylo fajnie. +30C i mimo uzycia spreju z spf 50, spalilam sobie twarz i uszy. Ale to nic
Mielismy rozrywke, "przekraczajac" drewniany mostek. NA poczatek Romano i GEM musialy obwachac i przyjrzec sie, czyn ie ugryzie, a potem ...wykrecic sie tak, zeby bron panbucek na niego nie nadepnac
Ale po (dosc)krotkim czasie przechodzil przez mostek, a nawet na nim stanal do zdjecia



Sheila na Gem:



Scigaly nas tez dwa diably piaskowe, ale konie zignorowaly je kompletnie

Kurde palnto to wy tam macie i diabły tasmańskie ? nie nadążam z tą twoją fauną .

Ile się dzieje w Twoim ogrodzie. Jaszczurki z całej
okolicy przeniosą się do Ciebie. Hostowisko
ogromne ale pracy z zacienianiem jeszcze więcej.

Dianko pięknie u Ciebie ,konie .

Cudne iglaki które o tej porze roku wyglądają najpiękniej , te młode przyrosty są cudne .

Diano
Jeśli nie chcesz, by były tak długie przyrosty możesz obłamać część świeczek. Wtedy pokrój ładniej gęstnieje. Ja swoim zawsze obrywam, ale u mnie w mokrej glebie rosną bardzo intensywnie, u Ciebie pewnie nie.

Widzę Dianuś,że sylwetka bardzo Ci się poprawiła siedzisz już jak prawdziwy jeździec.Kiedy masz planowany teren? Jak tam galop? wychodzi? Niestety o roślinach w Twoim wątku rozpisywać się nie będę bo w żaden sposób nie mogę znaleźć porozumienia z iglakami.Kilka razy próbowałam i jakoś nam razem nie po drodze.
Muszę Ci opowiedzieć co miałam wczoraj za przygodę z końmi.Jasiu pojechał do miasta na zakupy a w tym czasie Fuks połamał ogrodzenie i poszedł sobie do lasu na spacer,Lotka wkoło latała jak oszalała bo bała się taśmy i nie mogła pobiec za nim.Skubany nie chciał wrócić do domu a co już go prawie miałam to nie było go za co złapać,kantary zamiast na łbie to wisiały sobie w stajni.W końcu po prawie godzinie jakoś udało mi się go zwabić na padok,(na suchy chleb)burki zaczęły tak szczekać,że koń strzelił barana i dalej w las nie wiedziałam kogo zabić pierwszego,czy psy czy tego osła W końcu jakimś cudem udało mi się cholernika sprowadzić do domu i wtedy jeszcze dobrą godzinę robiłam za pastucha,gdyż trzeba było pilnować aby znowu nie uciekł przez uszkodzone ogrodzenie, tak długo aż Skrzat wrócił z zakupów.