Forum Ogrodnicze Oaza

świeczki wspaniałe oby wszystkie Twoje sosny tak rosły

Dianko, bardzo mi się podoba ten 2-metrowy wygibaniec W Twoim ogromnym ogrodzie rośliny wydają się małe, a przecież już dużo urosły. Czy te wielkie iglaki to leylandy? U mnie nie chciały żyć wcale Miałam całe dwie sztuki i niestety marnie skończyły. Jakieś kiepskie egzemplarze. Twoje jak smoki
Spokojnego dnia i udanej wyprawy na konie.

Leylandy to te (modelka ma prawie 2 m wzrostu):



I to nie byl najwyzszy z nich! (Maz udawal latewiec)
One potrzebuja jednak duzo ciepla, moze w Polsce jest dla nich za chlodno i za ciemno?

A na koniach bylo fajnie. +30C i mimo uzycia spreju z spf 50, spalilam sobie twarz i uszy. Ale to nic
Mielismy rozrywke, "przekraczajac" drewniany mostek. NA poczatek Romano i GEM musialy obwachac i przyjrzec sie, czyn ie ugryzie, a potem ...wykrecic sie tak, zeby bron panbucek na niego nie nadepnac
Ale po (dosc)krotkim czasie przechodzil przez mostek, a nawet na nim stanal do zdjecia



Sheila na Gem:



Scigaly nas tez dwa diably piaskowe, ale konie zignorowaly je kompletnie

Kurde palnto to wy tam macie i diabły tasmańskie ? nie nadążam z tą twoją fauną .

Ile się dzieje w Twoim ogrodzie. Jaszczurki z całej
okolicy przeniosą się do Ciebie. Hostowisko
ogromne ale pracy z zacienianiem jeszcze więcej.

Dianko pięknie u Ciebie ,konie .

Cudne iglaki które o tej porze roku wyglądają najpiękniej , te młode przyrosty są cudne .

Diano
Jeśli nie chcesz, by były tak długie przyrosty możesz obłamać część świeczek. Wtedy pokrój ładniej gęstnieje. Ja swoim zawsze obrywam, ale u mnie w mokrej glebie rosną bardzo intensywnie, u Ciebie pewnie nie.

Widzę Dianuś,że sylwetka bardzo Ci się poprawiła siedzisz już jak prawdziwy jeździec.Kiedy masz planowany teren? Jak tam galop? wychodzi? Niestety o roślinach w Twoim wątku rozpisywać się nie będę bo w żaden sposób nie mogę znaleźć porozumienia z iglakami.Kilka razy próbowałam i jakoś nam razem nie po drodze.
Muszę Ci opowiedzieć co miałam wczoraj za przygodę z końmi.Jasiu pojechał do miasta na zakupy a w tym czasie Fuks połamał ogrodzenie i poszedł sobie do lasu na spacer,Lotka wkoło latała jak oszalała bo bała się taśmy i nie mogła pobiec za nim.Skubany nie chciał wrócić do domu a co już go prawie miałam to nie było go za co złapać,kantary zamiast na łbie to wisiały sobie w stajni.W końcu po prawie godzinie jakoś udało mi się go zwabić na padok,(na suchy chleb)burki zaczęły tak szczekać,że koń strzelił barana i dalej w las nie wiedziałam kogo zabić pierwszego,czy psy czy tego osła W końcu jakimś cudem udało mi się cholernika sprowadzić do domu i wtedy jeszcze dobrą godzinę robiłam za pastucha,gdyż trzeba było pilnować aby znowu nie uciekł przez uszkodzone ogrodzenie, tak długo aż Skrzat wrócił z zakupów.

Tomku-diabel piaskowy to cos podobnego do malej traby powietrznej, ale utworzony z piasku; pojawiaja sie jak podloze sie bardzo nagrzeje. W drodze do stadniny naliczylam tego dnia 6 diablow, z czego dwa w zagrodach dla koni
Wyglada to mniej wiecej tak (zdjecie z netu)



Jesli jest maly..widzialam takie o podstawie wiekszej niz dom.


Jo-no wlasnie tak to zaczyna wygladac! Te jaszczurki sa gatunkiem chronionym, a tu widocznie znalazly mnostwo kryjoweki bardzo czesto je widze, nawet maluchy wielkosci paznokcia-wtedy je ostroznie przenosze pod najblizszy krzak,z eby nie nadepnac ani nie opryskac przypadkowo. Skubane juz nawet sie tak nie boja, chyba odte go noszenia

NA razie hosteczki dostana indywidualne okrycia z tkaniny zacieniajacej, a potem bede pracowac nad pergola nad nimi. Jak zrobie najpierw obiecany wiekszy mosteczek dla koni, 1,5 x 3 m

E-geniu-bo na razie taki czas, ze wiekszosc lisciakow jeszcze spi, a iglaki zaczynaja dawac czadu

Agusiu-tak wlasniei bede robic, ale nie wczesniej, jak zaczna sie rozwijac igly-wtedy jest optymalny czas na takie rzeczy. No i dalej bede je ksztaltowac w formie bonsai, wiec tylko czesc przyrostow bedzie wycieta,a czesc skrocona. U sosny thunberga zaleca sie zostawiac mniej niz polowe dlugosci (z racji dlugich swieczek), u sosen gestokwiatowych zostawia sie wiecej. Czesc maluchow, szczegolnie kosodrzewin, na razie zostawie bez przycinania.

Romo-oj to sie mialas! Sheila tez mowila, ze pare dni temu uciekly komus dwa konie, znaleziono je rano przy rowie, jeden mial zlamana noge. Wole nie myslec, ze mogloby sie to stac ktoremus z Twoich
W stepie zaczynam sie czuc komfortowo na tyle, ze trzymam wodze jedna reka na leku, na druga swobodnie lezy . Ucze sie zmieniac kierunek i obracac konia tylko nogami, jak prawdziwa cowgirl Galopu nie probowalam tym razem, bylo za goraco

Planta ile lat ma koń, na którym jeździsz?

Dużo dużo mniejsze diabełki można rzec diabliki wpadały z drogi do ogrodu niosąc tumany piasku a z ogrodu wynosząc zgrabione kupki siana , widok niesamowity dużej nie chciała bym spotkać na swojej drodze .`
Weigela "Eyecatching" cudna

Ok teraz to rozumiem

Hej preriowa Dianko, to jest najlepsza prezentacja leylandów, jaką można sobie wyobrazić Niestety, nie każdy właściciel leylanda ma TAKĄ modelkę
Fajnie wyglądasz na koniu, tak jakoś swobodnie i radośnie U nas chyba minęło niebezpieczeństwo przymrozków, mam taką nadzieję, bo mnie trafi ciężki szlag od tego zakrywania i odkrywania. Niby człowiek akceptuje decyzje przyrody, ale szkoda roślin, tej pracy, $ też szkoda. A najbardziej szkoda tego oczekiwania na 2-3 tygodnie kwitnących azali i rh. Może będzie dobrze. W zeszłym roku, pisałam Ci chyba o tym, deszcz lał bez końca i zamordował kwiaty azalii. Obiecałam sobie, że już żadnej azalii w życiu nie kupię. I mam 7 nowych To się nazywa żelazna konsekwencja
Dobrego dnia, lecę do ogrodu bo mam mnóstwo zaległych prac

To si nazywa iglakowy pokaz
Cudne te Twoje drzewka Diano
Wyłamujesz świeczki, czy puszczasz samopas? Ja się przymierzam właśnie do skracania.
I jeszcze pytanko, jak to Białobok nie jest biały To może nie on jest
'Latawiec' piękny

Mosewo-ponad 20 . I ma najgrubsze nogi, jakie Sheila widziala, u quarter horse za to ciezko go przestraszyc i jest idealnym koniem dla poczatkujacych jezdzcow-jak ja Tyle, ze ma tez artretyzm i klus na nim przypomina siedzenie na pralce

Tijo-wszystko w Teksasie jest wieksze! A dla mnie diably piaskowe sa symbolem lata-gleba musi sie ogrzac dotg oe poziomu, by wystapila taka roznica temperatur powodujaca powstanie tych kreatur Pamietam, kiedys wracanie do domu, czekalam na swiatlach i w zasiegu wzroku mialam siedem diablow
Z tym Eyecatching zobaczymy-troche sie o nia i pozostale swiezo posadzone rosliny boje, bo ostatnio temp w dzien 35-37C Podlewam, ale jesli nie rozwina szybko dobrych korzeni, bedzie bieda

Tomku-ja tez wielu rzeczy nie wiem i sie ucze-np jak usmazyc grzechotnika

Haniu-ty zakrywasz i odkrywasz, a ja latam i pryskam woda, zeby swiezakom nic sie niesta lo-na jedno wychodzi A azalie piekne sa i ciagle zaluje, ze nie przezyja tutaj

Pamelko-oczywiscie ze bede przylamywac, przywiazywac i torturowac Bede dalej nadawac im pokroj i mam nadzieje, jednego pieknego dnia (gdy bede miec 80 lat, slepote i bede przygieta do ziemi z garbem jak zolw) moj ogrod bedzie tak piekny, jak sobie wymarzylam!
Z Bialobokiem zobaczymy, to dopiero pierwszy jego sezon po posadzeniu. Plus temperatury tez wplywaja na wybarwianie nowych przyrostow, im chlodniej, tym kolor wyrazniejszy i trzyma sie dluzej, a u nas ostatnio upal

Na dzis zapowiadaja +38C Jest 8.40 rano i juz +20C

Właśnie wróciłam z ogrodu, walczę z piachem, bo przygotowuję jakieś w miarę dobre podłoże dla planowanych nasadzeń. Kilka kwiatuchów a nadżwigałam się jak dziki osioł. Czy dodajesz przy sadzeniu nawozów startowych z fosforem, czy macie jakieś inne specjały? Nie wyobrażam sobie pracy fizycznej przy takim upale. Masz serducho silne dziewczyno, oszczędzaj się trochę. Na pewno życie ogrodnika pełne jest niespodzianek i ruchu dzisiaj zastanawiałam się, czy zdążę przed końcem sezonu choć chwilę nacieszyć się ogrodem, czy ciągle będę ganiać od jednej awarii do drugiej. Czasem jest tak gwałtowna zmiana temperatur, że wyłączm ogrzewanie a kilka dni póżniej uruchamiam klimatyzator. Dużo wcześniej zobaczysz piękny dojrzały ogród. Jak Ty będziesz miała 80, to mnie już od wielu lat tu nie będzie, a mam nadzieję na obejrzenie zdjęć z Twoich włości i wolałabym to zrobić na Oazie a nie z netu u św.Piotra

Haniu-u nas fosforu w glebie dostatek, natomiast musze duzo dawac zelaza i innych mikroelementow-z powodu bardzo zasadowego podloza rosliny maja trudnosci z przyswajaniem ich. Przedtem uzywalam nawozow typu Ironite, ale teraz wole opryskac plynnym i miec spokoj na jakis czas-no i dolisciowo szybciej sa przyswajane. Daje tez duzo azotu, bo sciolka kompostujac (tzn bakterie itp) zuzywa duzo azotu i ograbia moje roslinki
A u nas klima chodzi caly czas od paru tygodni, wczesniej tak mialam ze na dzien wlaczalam klime,a w nocy ogrzewanie (roznica i 30C miedzy dniem i noca).

Wlasnie skonczylam rozladowywanie sciolki-maz znalazl, ze wycieka plyn chlodniczy i trzeba go zabrac do serwisu. Tzn F150 a nie meza Mimo,ze robilam to wolno i z rozwaga, koszulke moge wyzymac, mimo bardzo suchego powietrza W tych warunkach bardzo latwo sie odwodnic, bo czlowiek nie widzi, ile wypaca, a wszystko paruje...

Czesc sciolki trafila tu-przedluzylam ogrod traw do podjazdu na tylne podworko;



Dokupilam sobie dwie wazki, a co!



Kolejny klonik japonski; pierwsze liscie zostaly zwarzone przymrozkiem i juz myslalam, ze nic z niego nie bedzie:



Kolejne kolorowe przyrosty: Pinus sylvestris Barrie Bergman:



A dla odmiany, kosodrzewina Ophir wypuscila cale zielone swieczki



Pierwszy kwiatek na jasminowcu:




A to chyba rekordzista pod wzgledem dlugosci swieczek-Pinus thunbergii Ogon:





Na razie tankuje zimna wode i zastanawiam sie, co nastepne do roboty