Forum Ogrodnicze Oaza

Aguś, asterki przyjechały do mnie w skrzynkach balkonowych - moja mama wysiewa co roku i zawsze część ma w warzywniku (od niej przejęłam zwyczaj) a część w doniczkach, skrzynkach a w ubiegłym roku nawet w starych miskach z pękniętymi dnami Może więc jakaś skrzyneczka na asterki? Ja nie wyobrażam sobie jesieni bez astrów więc zawsze znajdę choć kawałek doniczki. Trochę żałuję, że przesadziłam je z tej skrzynki; gdyby nie to miałąbym teraz astry na balkonie i przynajmniej mogłabym na nie popatrzeć... W przyszłym roku o tym pomyślę...
Zupki z dyni jeszcze nigdy nie robiłam jeśli już coś było wykorzystywane to trochę pestek do poskubania a tak to cały środek zawsze był oddawany ptactwu.

Dalia z Wawikowych nasion - bardzo ładna zresztą. Mam nadzieję, że przezimuje a nawet jeśli nie, to mam jeszcze nasionka, może trafi się jeszcze raz...



A to jest moja rabatka przywjazdowa pod leszczyną jak wszystkie u mnie do rozwinięcia. Składa się na nią m.in stilleto (Marta )





ma bardzo ładny kwiat




(wybaczcie mi marnej jakości zdjęcia, mam do dyspozycji jedynie aparat z telefonu więc niektóre wychodzą lepiej inne gorzej...)

Niezle Ci sie trzyma Stilletto , u mnie cala juz zolta

Marta, ona tak dobrze wyglądała 11 września. Idę o zakład, że też już pożółkła. Pewnie tylko Fragrant Bouquet jeszcze się trzyma. Eh, że też nie mogę teraz być tam gdzie moje roślinki.... ale nic to jeszcze tydzień...
Jak się dobrze przyjrzysz to widac na tej rabatce też Storm Seas Pięknie się przyjęła

Witam,bardzo ładne rośliny Widzę dyniowate o ogrodniczka ma co podziwiać.Przymrozki podniszczyły dalie .które dopiero zakwitły jestem zła W przyszłym roku posadzę je wcześniej w donicach w domu by wcześniej podziwiać ich piękno.Ten ogrodnik ma za swoje jak nie susza to przymrozki.Ale trzeba się cieszyć kolorami jesieni -pięknem barw.POZDRAWIAM

Aneto, dynie cieszą a jakże. Urosły mi aż dwie. Na halloween jak znalazł.

Znów tylko oglądam Wasze ogrody i ogródki przy miejskich domkach jednorodzinnych... eh...
Całkiem niedawno zauważyłam, że coś podgryza liście jednej z moich kalanchoe przywiezionych ze wsi. okazało się, że razem z roślinką przywiozłam - gąsienicę motyla. Przedwczoraj przeszła wylinkę - rośnie gadzina





A dziś przeniosła się na sąsiednią kalenchoe, jeszcze nie podgryzaną

Witam.Bardzo fajny stwór fajnie go podpatrzyłaś -jakie ma ciekawe kolory ,włoski.Przyroda jest niesamowita ja ostatnio podglądam jak tworzy się życie.W szkle nasypałam drobne kamyczki kawałki szyszek,stopniowo podlewam i obserwuję jak rośnie mech-mała struktura.Lubię takie cudeńka.Fajne dynie Ci urosły robisz synkowi halloween

Dynie helloweenowe robimy co roku i zawsze obserwujemy jak pleśnieją. Takie nasze małe skrzywienie
Gąsienica dziś została przez przypadek przydeptana i szczerze mówiąc nie wiem czy przeżyje. Gdy wrzucałam ją do doniczki z kwiatkiem jeszcze żyła. Żyła też 2 godz później ale włoski straciła... Szkoda by było ale cóż, tak to bywa jak się pełza po podłodze o 6 rano gdy panują jeszcze ciemności... No nie zauważyłam jej

Witaj Jaguś
Dalie piekne masz,,,aserki tez
Widziałam tam cleome,,sliczna roslinka
Ja dostałam nasionka,,,ale nie bardzo wiem kiedy lepiej je wysiac,,,teraz czy na wiosne,,I do gruntu można???

Aniu, witaj!
Cleome myślę, że możesz wysiać też i teraz. Moja sama się wysiewa i zawsze mam jakieś roślinki z samosiewu. Możesz też wysiać na wiosnę do pojemniczka i po zimnej zośce wysadzić do ogródka. Pamiętać należy że Cleome nie lubi gdy ma sucho.
Na dalie się obraziłam. Wkurzyły mnie, bo rosną wielkie jak krzaki i zasłaniają resztę. Może jak znajdę lepsze miejsce dla nich to znów wrócę do tych bądź co bądź pięknych kwiatów.

Dla Ciebie biała cleome




Gąsienica nie przeżyła, troszeczkę szkoda.

Witam.Bardzo ładna roślina -takiej nie znam.Szkoda stworka ale tak bywa.

Aneta, to jest cleome kolczasta. Mogę podzielić się nasionkami bo naprawdę warto mieć ją w swoim ogrodzie. Kwitnie bardzo długo. Gdyby nie lekkie przymrozki z przełomu września i października kwitłaby do dziś. Naprawdę gorąco polecam. Nie zauważyłam by jakoś chorowała, szkodników też nie widziałam. Kompletnie bezproblemowa. Raz posadzona wysiewa się sama i to w olbrzymich ilościach. Siewek raczej nie wypielisz, bo wyglądają bardzo charakterystycznie.

Oglądam z zachwytem za każdym razem, dopiero dziś w końcu się wpisałam:)

Ulka miło mi, że zaglądasz. Ja też zazwyczaj tylko oglądam A od miesiąca net mi szaleje na forum (otwierają mi się dziwne stronki z reklamami i na zdjęciach się wiesza )więc i wpisać się nie zdążam

Przy jednej z miejskich uliczek rośnie dąb czerwony. Jest piękny zwłaszcza jesienią. Może ktoś się orientuje czy da się takowego wyhodować z żołędzia? tzn prawdopodobnie da się ale czy komuś się to udało? Czy wystarczy zakopać żołędzie i czekać do wiosny?

Próbuj, nic nie tracisz. U mnie rosną w ogrodzie dęby i mam wiele siewek. Chociaż nie są to czerwone dęby

Próbowałam sadzić żołędzie z marnym skutkiem więc wykopałam sobie kilka siewek, bo jakoś same sieją się obficie

Witam.Jaguś wsadzaj do ziemi żołędzie -dobry ogrodnik zawsze próbuje.A co do nasionek bardzo chętnie -zamienimy się pamiętam o jeżówce,ostach.TYLKO NIE W TEJ CHWILI BO ZROBIŁAM SPORY ZAKUP I MOJA MĘŻCZYZNA SIĘ DENERWUJE-ale obiecuję

Jaguś
Piękne kolorki jesieni .Ja mam masę debów za siatką
cleome śliczne Zrobię jak piszezsz,,,posieję teraz połowę, tylko muszę czymś zaznaczyc,,,bo na wiosnę potrafię wszystko wypewić ,a druga do doniczki na wiosnę