Forum Ogrodnicze Oaza

To jest nas więcej
Ja na przykład mam 3 sztuki host i nawet je wrzuciłam do identyfikacji, ale co z tego jak od razu zapomniałam . A to przecież tylko 3 sztuki , co by było z większą ilością

Jolu, Martuśa bo jest ich tak dużo.....i niektóre takie podobne do siebie a wszystkie takie zmienne..... kilka takich samych rośnie w moim ogrodzie, na różnych stanowiskach i każda inna.....jakby całkowicie inna odmiana.....i weź tu rozróżnij i spamiętaj ....z hostami to samo

..he he a ja myślałam że tylko ja nie pamiętam...

Aguś zajrzyj i do nas po powrocie

Aga, nie wiem, po jakim powrocie...Ale już za długo Cię nie ma... Więc wracaj i...wracaj!

Misiu, Markitko, Martuś same M dziękuję kochane za pamięć, że do mnie zaglądacie
Październik spędziłam z córcią na rehabilitacji w Lublinie, ale już jestem w domku....z tym , że w kompletnie anty-ogrodowym nastroju Nie chce mi się nic......jest mi zimno i szaro , tak jak na dworze ....nawet nie mam ochoty wyjść zrobić fotek, mimo, że chryzantemki kwitną ślicznie A na dodatek robię za pomocnika hydraulika, bo piwnicę mi zalewa pozapychały się jakieś rury, M walczy a ja biegam i donoszę narzędzia i co chwilę puszczam wodę walka trwa już 3 dzień i ciągle jest nie tak jak być powinno
Pisać nie piszę, ale codziennie zaglądam do Waszych ogrodów i na bieżąco śledzę co słychać

No to kolejna M-ka się melduje i życzy poprawy nastroju i mniejszych kłopotów
Wracaj i wstawiaj ostatnie kwiatki... Chryzantemy są takie piękne

Dobrze, że się odezwałaś Powodzenia życzę i cierpliwości

Witaj Agnieszko! Dobrze, że jesteś, bo już się stęskniłam za Tobą i Twoim ogrodem
Rozumiem Twój antyogrodowy nastrój, bo sama nie bardzo mam ochotę wychodzić do ogrodu, kiedy jest tak mokro i szaro...

Najważniejsze, że nareszcie jesteś

Problemy z wodą to nie żarty i raczej nie poczekają ale zrób fotki chryzantemom Drugi raz nie zakwitną i będzie żal!!!

Siberia wrote: Dlaczego Siberko, wróżysz Adze wymarznięcie chryzantem? Ja może nie zakładam tak czarnego scenariusza , ale prośbę popieram!
Jak tam sytuacja w piwnicy? Aguś, Ty się ciesz, że tan kataklizm dotknął rur wodnych, a nie kanalizacyjnych! We wszystkim trzeba szukać dobrych stron!

A broń Boże, nie miałam na myśli wymarznięcia Chodziło mi o to, że w naszym klimacie chryzantemy nie powtarzają, bo zima im na to nie pozwala

Marzenko witaj Jutro w końcu się zmobilizuje i cyknę fotki chryzantemkom......chociaż zaplanowałam szorowanie terakoty w kuchni i korytarzu...szczoteczką ....co mnie podkusiło, żeby kłaść takie chropowate gresowe płytki, zamiast gładziutkich

Dorotko cieszę się, ze zaglądasz, dziękuję

Daluś witaj Ja do Was zaglądam cały czas, czytam co słychać w wątkach, ale się nie odzywałam, bo na wyjeździe miałam strasznie słaby net i trudności z pisaniem. Tylko podczytywałam....też mi za Wami tęskno było a i zapału do ogrodu brak, więc nie ma o czym pisać, jak nic się nie dzieje w moim ogródku....Najgorsze jest, że mam jeszcze mnóstwo pracy ....nawet dalie nie wykopane na szczęście jeszcze mrozów nie ma....ale w sobotę, jeśli tylko nie będzie padało pójdę i to zrobię....

Jolu kochana jesteś, dziękuję

Siberko zrobię fotki....jutro przegonię lenia precz i zrobię To faktycznie takie śliczne kwiaty i trzeba będzie na nie czekać cały rok......jak nie wymarzną
Z rurami wydaje się, że już będzie ok....chociaż tak wydaje się każdego wieczora od poniedziałku

Martuś dobrych stron.....jakich dobrych, jak to właśnie o kanalizacyjne chodzi To znaczy o wszystkie.... problemem jest sama końcówka rur, przy samej ścianie piwnicy gdzie wszystkie odpływy już się się połączyły ......M spod prysznica nie wychodzi po skończonej pracy

Ja sobie kiedyś takie tylko terakotowe na przedpokoju położyłam Piękny słoneczny jasny beż, szorstki żeby się dzieci nie ślizgały.... domestos lałam i gąbką szorowałam Nigdy więcej ,teraz mam panele wzór stara podłoga i muszę się wpatrywać czy aby dobrze umyłam Im starsza tym bardziej wygodna się robię

AGNESS wrote: Aż się popłakałam ze śmiechu Sorry

Martuś, szukaj dalej dobrych stron

Oj tam, oj tam, chciałam dobrze! Sorry... Czasem bywa trudno! Co by tu... Mam! Aga, ciesz się, że to M, spod prysznica wyjść nie może, a nie Ty! Sorry!

AGO OGLĄDAŁAM TWÓJ OGRÓD OD POCZĄTKU DO KOŃCA!
NAPRAWDĘ JEST CO OGLĄDAĆ!!!

POZDRAWIAM KASIA