Dzień dobry!
Ale dużo gości - bardzo się cieszę z Waszych odwiedzin
Jak zwykle gonię własny ogon, ale jak to doszłyśmy już do jednorodnego wniosku z Boguleńką, my - kobiety chwilowo niepracujące zawodowo - nie mamy na nic czasu
Dzień przepiękny dziś... już jest prawie 20 stopni, na niebie słońce operuje, pies opala się na tarasie

Pogodowa sielanka
Julek, doberek! A wiesz, że muszę się wytłumaczyć z tych długich kosówkowych przyrostów = no teraz to już za późno na skracanie, a kiedyś chciałam, żeby wyglądały jak w naturze, to i mam za swoje

Wiem, że ładniejsze są takie kompaktowe, gęste, przystrzyżone, ale u nas poszło na żywioł i już chyba nie bardzo można w ich wygląd zaingerować

Paszczaki Sarunię wyciszyły, to fakt, ale za to dama nadrabia od wczoraj i ciągle biega za jaszczurkami

Miłego i pokaż tę balustradę!
Iwonko, w kociołku było mięso od szynki pokrojone w kawałeczki, cebula, pieczarki, marchewka, papryka, bakłażan - wszystko przyprawione gruboziarnistą solą, pieprzem i chilli - jak się zrobiło, to było naprawdę dobre
Madziulek, ależ sypnęłaś komplementami! Miło czytać, bardzo miło, że dobrze się u nas czułaś

Ty jesteś babka, z którą konie można kraść - uśmiałam się z Twoich tekstów jak nigdy, jesteś prawdziwą duszą towarzystwa

Nie wspominając, że do twarzy Ci w blondzie

Do tego stopnia, że w pierwszej chwili Cię nie poznałam

Mam nadzieję na jeszcze niejedno spotkanie - furtka zawsze otwarta, więc jak będziesz w okolicy, to wpadaj z M = pojedziemy na argentyńskiego steka i wino
Boguleńko, dipy prościzna, zatem jak będziesz robić jakieś mięsiwo i do tego surowe warzywa, to spokojnie oba można wykorzystać.
Zaraz poszukam w moich wypiekach przepisu, kupię rabarbar i na dniach zrobię to ciasto, bo wyszło Ci ono genialnie.
Co do gotowania ogólnie, to ja też więcej robię w okresie jesienno-zimowym. Dziś robię leczo i upiekę potem szparagi, jak w sobotę - próbowałaś, prawda?
Słoik i co zrobisz jak się ściemni, bawi mnie niezmiennie
Asiu, bardzo się cieszę, że byliście! Zuzia czuła się wyśmienicie - widać, że jest bardzo towarzyska i świetnie się bawi gdy jest dużo ludzi

Zdjęcie gdy razem z D. robi grupową fotkę - genialne

Twoja mała Ania ujęła mnie za serce - mam słabość do takich maluszków, a ona jest wyjątkowo słodka i grzeczna.
Mam nadzieję, że do następnego razu! Uściski dla Ciebie i pozdrowienia dla M.
Asiu2, a wiesz, że nie wiedziałam, że nasz ogród najpierw oglądałaś na żywo, a potem na zdjęciach? Pamięć jest jednak ulotna

Ogród jeszcze bardziej zarósł od Twojej wizyty, ciekawa jestem, czy byś się w tym gąszczu odnalazła. Ale, chyba każdy lubi taki kontrolowany busz i do niego dążymy.
Sara - jak pisała Jule - przesiedziała u cioć na kolanach, paszczaki pokazały, kto dominuje pod brzozami

Na szczęście panowanie już odzyskane
Marta, to prawda, było super! Pozdrawiam Cię
CDN...