Moni, nasze Palibiny zarówno rosną jak wściekłe, jak i takąż silną woń wydzielają - odurzający, ale bardzo przyjemny zapach krąży wokół, w domu również
Przy kratce rosną trzy róże - dwie Super Dorothy i Bonita Renaissance. W sobotę zamontowaliśmy im porządną konstrukcję, którą wcześniej ze względu na deszcz, malowałam w garażu. Moim zdaniem bardzo fajnie to wyszło. Pędy róż są bardzo długie - niezbyt komfortowo było je mocować, ale myślę, że ładnie zarosną kratkę.
Twój rh mnie zastanawia... zupełnie zielone liście żeby tak same z siebie spadły? Dziwne, prawda?
Aniu, fajnie, że Aga ma już z głowy egzaminy... Nisia jeszcze ma dwa przed sobą. Podchodzimy już jednak do nich na względnym luzie...
Korzystajmy z cudnej pogody - w ogrodach jest fantastycznie!
Aguś, było naprawdę przyjemnie się spotkać! Żałuję, że nie mogłaś przyjechać, ale przecież i tak jesteśmy umówione na najbliższą nadarzającą się okazję
W donicach przytarasowych rosną z tej strony stokrotki afrykańskie i kocanka... zaczynają się rozpędzać, wraz z pogodą
Miłego wieczoru!
Doris, ano widzisz, ludziki okoliczne i nie tylko się zjechały i poimprezowaliśmy ogrodowo - nawet jakimś cudem pogoda nam sprzyjała
Jaka okazja była do kinder party?
Julek, słońce, a widzisz - jak jest pogoda, to dostajemy skrzydeł i bardzo dobrze. Rzadko kiedy lubię siedzieć zupełnie bezczynnie, a w ogrodzie zawsze jest co robić. Trawę dziś prostowałam, ale w jednym miejscu (największego natężenia kolejki do spożywki
) wciąż wygnieciona
Chyba musimy imprezę powtórzyć, z kumulacją w innym obszarze
Wredny tak jakoś na mnie przyjaźniej spogląda, ale już wszystko jasne, skoro go matka chrzestna wygłaskała
Przy kratce - świeżo zamontowanej - rosną dwie Super Dorothy oraz Bonita Renaissance. Tak się tam wpasowały, że o przesadzaniu tych długaśnych pędów mowy nie ma, chociaż nie powiem, że chętnie, a nawet przechętnie, widziałabym tam kalinę. Te krzewy mnie rozkładają na łopatki - chyba najbardziej mnie rwą za serce. Muszę pochodzić po ogrodzie i wykombinować jakieś miejsce. Jak się kiedyś róże wykończą, to tam
Pomodoro posadziłaś tradycyjne, czy koktajlowe?
Ula, ja też mam azaliozę! Właśnie rozpoczęłam proceder dosadzania na rabatę leśną kolejnych
Kusi mnie przeokropnie Homebush z mojego ogrodniczego - jest bardzo obszerna i ma ze dwa metry! Szok dla oczu, mówię Ci
Bozuniu, spotkanie było przednie i my, jako gospodarze, bawiliśmy się świetnie - mam nadzieję, że nasi goście równie dobrze spędzili czas
Wiesz, że między nami ogrodnikami, wspólny język znajduje się momentalnie.
Zaplanuj może jakąś subtelną azalię w swojej bombonierce? Ja dostałam teraz Schneeperle - coś przecudnego
Beti, bardzo mi Cię brakowało w sobotę zwłaszcza, że wiedziałam, iż zamiast być z nami, siedzisz w robocie. Powiedz tylko kiedy mam wstawić pszenicę do lodówki i nastawić grilla - przyjeżdżaj w każdej chwili
Teraz ładnie jest - kwitną rh, bzy i konwalie... pachnie pięknie
Co do nieobecności chemii, to ja się poddałam w kwestii oprysków. Nasz na robactwo zwyczajnie nie działał - jedna dawka Mospilanu znacznie poprawiła sytuację... w sobotę opryskam po raz drugi.
Co gorsza, chyba też widziałam kwieciaka
Wszystko co najgorsze, siedzi na Sebastianie Kneipp'ie
Giraffe już duże, sporo ponad murek sięgają... nieco liznął je przymrozek, ale już się otrząsnęły i dają do wiwatu. Twoje też dostaną energii!
Ściskam gorąco...
Moniko, Palibiny dopiero dziś pachną najintensywniej - słońce pobudziło je do obfitego kwitnienia i unoszący się zapach jest nawet z nami w domu. Coś przepięknego.
Kochana, chyba odpoczęłam, ale wiesz - ja najchętniej zrobiłabym powtórkę z rozrywki i spotkała się z Wami wszystkimi znowu