Forum Ogrodnicze Oaza

gdzie tam świecą.......te kolory....rany jakie cuuudaki

Agusiu ale mieliście fajne spotkanie
Rodusie prześliczne - ale pięknie Ci kwitną. Mój jeden zrzucił liście - nie wiem co się dzieje przerasta mnie uprawa tych roślin
Czy dobrze widziałam na wcześniejszych zdjęciach, że masz przy tarasie lilaka Palibin ? Co za okaz musi Wam cudnie pachnieć
pozdrawiam,

Moni, witam gorąco
Spotkanie cały czas wspominam i nacieszyć się nie mogę, że nasz ogród i nas odwiedziło tylu super gości
Co do Twojego rh - zauważyłaś wcześniej jakieś niepokojące objawy? Może to fytoftoroza?
W ubiegłym roku tak straciłam ogromny okaz Cunningham's White
Przy tarasie rzeczywiście rośnie nam Palibin - trzy krzaczki. Mają jakieś 1,80m wzrostu i są obecnie w fazie najobfitszego kwitnienia - zapach przenosi się aż do wnętrza domu
Również Cię pozdrawiam!
Marta, cieszę się, że moje rh Ci się podobają!
Dorotko, odkrywam na nowo uroki Percy Wiseman - mimo, że nie bardzo lubię dwukolorowe kwiaty, to ten leciutko łososiowy w tonacji różanecznik jest moim zdaniem zjawiskowy

Mi się marzą różaneczniki w odcieniach kremowo-złocistych ,ale te podobno są mniej odporne na mróz.

Tez tak slyszalam... Gosia-margo ma takiego zlocistego (nie pamietam nazwy) - jest zjawiskowo piekny...

Potwierdzam- Palibin pachnie pięknie. Jak w sklepie nie powalił mnie zapachem, tak ten aguniadowy pachnie słodziutko

Agnieszko- odpoczęłaś już po licznych odwiedzinach..? Najpierw przygotowania pochłaniające czas i energię, spotkanie też pełne emocji. Fajnie, że pogoda teraz będzie dopisywać- będzie można relaksować się w ogrodzie

Aguś, ale fajnie było. Normalnie, jak tak popatrzyłam poczułam się głodna i odwodniona. Super zobaczyć fotki wirtualnych znajomych. No i zwierzaki........byłabym w niebie, kocham je i one chyba to wyczuwają, kiedyś na jakiejś domowej imprezie u znajomych nowo poznany pies nie pozwalał mi tańczyć, co próbowałam łapał mnie za rękaw i musiałam go głaskać. Zakochał się, a że miłość psa to wiadomo kogo powinna dotyczyć, jak głośno powiedziałam co o sobie myślę, byłam atrakcją wieczoru....
Strasznie żałuję, że mnie tam nie było, następnej imprezki nie odpuszczę.
Aguś, czy dobrze widziałam, że żyrafka jest już takich słusznych rozmiarów? U mnie dopiero coś tam zaczyna się pojawiać i nie jestem pewna, czy to ona.
Uparłam się, że chemii nie będzie, ale znajduję wszystko co możliwe, wczoraj znalazłam takie coś zielone i mówię do M, żeby jako facet go zlikwidował, a on, że taki ładny i w kolorze nadziei nie może być szkodnikiem.........to śliczne po powrocie zidentyfikowałam, jako kwieciaka.

Aga, świetne mieliście spotkanie! Super oglądać Was razem i poznać nie tylko przez pryzmat forumowego nicka. Gospodarzom należą się brawa za takie przyjęcie U mnie tylu szanownych gości nie zmieściłoby się, albo musiałabym zrobić wejścia maksymalnie po trzy osoby To jest jednak niesamowite, że wirtualne rozmowy potrafią mieć ciąg dalszy w realu, jeśli tylko się o to zadba. Różaneczniki obłędne! Ja nie mam żadnego, więc latam po ogrodach i zachwycam się cudzymi.

Ja przez Was musze przynajmniej na kilka mcy zrobić sobie jakiś zastrzyk odczulający pw azaliozie! Dziś niewiele brakuje bym wsiadła w auto (muszę być w Lublinie) i skoczyła prawie 50 km po te niedrogie AZALIE !!! to już choroba

U Gosi Margo jest złocisto kremowy rodo Goldbukett, też mam na niego ochotę tak jak na Creamy Chiffon z pełnymi kwiatami. Niestety jego mrozoodporność jest dość niska

Agnieszko, wspaniałe zorganizowałaś spotkanko. Liczne grono udało Ci się zwołać. Pogoda do ostatniej chwili trzymała w napięciu, ale nie zawiodła.
Twoje Rh kwitną zjawiskowo, u mnie też pierwszy się popisuje. Dostałam ogromny okaz od Ewy (Zamii) Roseum Elegance, a teraz dokupiłam jeszcze 4 takie same w sklepie w kropki.

Pieknie sloneczny, zaczynajacy sie cieply, wrecz upalny, bo juz 22 stopniowy dobry Agus
Ja zaraz lece skosic trawe na nieuzytku, bo pozniej bedzie palma i padne a zaroslo przez ten deszczowy tydzien bardzo. Pozniej posadze pomidory u babci sasiadki, bo juz mi z doniczek wychodza jakos tak lenia ostatno mialam, no dobijalo mnie to zimno a teraz krotkie gacie i tak mozna zyc panie i panowie

Cieszę się, że spotkanie udane. W takim ogrodzie to na pewno wielka przyjemność
Twoje różaneczniki cudnej urody. Ja mam tylko Novą Zemblę, gdzieś wciśniętą-na próbę . Brakuje u mnie odpowiedniego stanowiska.
Udanego dnia

Dzień dobry!

Kolejny intensywny dzień za mną. Ogrodowo udało mi się skosić trawnik oraz posadzić nowe nabytki.
Śliczny wtorek dostarczył dobrego nastroju od samego rana, a kwitnące wokół kwiaty z dominującym zapachem bzu, wypełniły zmysły.
Ależ temperatura przyjemna... 25 stopni, albo i więcej, to jest to, co tygrysy lubią najbardziej

Edytko, witam serdecznie! Pilnuję się, żeby nie pominąć odpowiedzi na Twój wpis
Lubisz Novą Zemblę? Ja ubóstwiam Mówisz o braku odpowiedniego stanowiska... za mało półcienistych zakątków? Moje rosną częściowo od zachodu, częściowo od południowego-wschodu i jakoś dają radę, mimo że słońca tam sporo...
Może spróbujesz? Na Twoich wypielęgnowanych rabatach różaneczniki cudnie by się prezentowały!
Julek, cudownie dziś, prawda? Widzę, że obie dziś kosiłyśmy Postanowiłam ostatnio nie przekraczać max tygodniowych odstępów - wówczas jest i mniej koszenia i nie jest tak ciężko, jak przy wyższej trawie...
Pomidory dostałam od Bogny - jutro kupię odpowiedni pojemnik i mam zamiar ich nie zamordować
Marzko, dzięki za odwiedziny! Żałuję, że nie mogłaś przyjechać, ale co się odwlecze...
Roseum Elegance jest piękny... muszę upolować tę odmianę
Pozdrowienia!
Iwonko, dzięki za przypomnienie! Dokładnie o złocistego Goldbukett mi chodziło. Niestety nigdzie go nie spotkałam, a może niezbyt wnikliwie szukałam w ogrodniczych... widziałabym go u siebie, i u Ciebie również!
Miłego wieczoru

cdn...

Parę migawek z ogrodu:

Agus u mnie bylo przeslicznie, wlasnie mialam pytac czy juz wyprostowalas trawe, bo D. sie usilnie dopytuje
Tomatosy (Pomodoro) posadzone, narazie 8 sztuk - nastepna partia jeszcze dojrzewa na parapecie.
Co masz na tej kratce przy domu za iglastymi plozakami, bo juz zapomnialam? Kurcze rozmawialam z Iwonka o Kalinach i mi sie teraz jak tak ta fote zobaczylam "urodzila" Watanabe w tym miejscu nie bij prosze ale juz bym Ci ja tam wepchnela. Wcale zwalicie by nie wygladala z tymi swoimi zlewajacymi sie z elewacja kwiatami a przebarwiajac sie na jesieni efekt, tez bylby niczego sobie .... juz uciekam i wiecej nic nie mowie, bo ja przy tej pogodzie dostaje zajobca ogrodkowego.
Wredny pieknie Ci wyglada och i ach - nie mowilam Ci ze go sobie poglaskalam, coby mi wstydu nie przynosil i rosl pieknie, jak juz tak Cie nim "zaszczulam"

O ja cie ...Aguś.... ale mieliście fantastiko spotkanko....
No zazdroszczę straszebnie
Superowe fotki
Ja też dzisiaj miałam fantastyczny ogrodowo dzień...a potem kinder party nr 2 ...nr 1 był wczoraj czad, jak ja lubię takie imprezki

Aguniu witaj
Z ogromną ciekawością przeczytałam relację ze spotkania i obejrzałam fotki.... jak miło Was wszystkich widzieć Wiedziałam, że będzie cudownie, nie było innej możliwości

Widoki z ogrodu jak zawsze piękne.... cudne masz te donice przy tarasie....

Aguś,
opadnięte liście rodka są całe zielone, te co zostały na krzewie równie i kwitnie jako tako ...no nie wiem ...mam nadzieję, że to nie fytoftoroza ten Calsap to mój wymarzony ...
3 krzewy Palibin; 1,8 m - wow - czy Wy macie czym oddychać w domu ? Ja mam 1 krzew i to kawałek od domu a i tak go czujemy ...no po prostu macie fabrykę zapachu i już !
Znowu dałaś po oczach zdjęciami ależ cudowny klimacik macie w ogrodzie. Co masz na kratce pod domem ? BTW, bardzo fajnie to wygląda
pozdrawiam,