Forum Ogrodnicze Oaza

Po odnalezieniu się Moniki chyba wszystkich zidentyfikowałam Szczerze Wam zazdroszczę takiego spotkanka! Cudownie, że pogoda dopisała. Choć nie była idealna, to i tak po porannych deszczach wydała Wam się pewnie spełnieniem marzeń.

Liczę ma jakieś jeszcze fotki

Czytam, że trzymanie kciuków pomogło i pogoda dopisała . Bardzo żałuję, że nie mogłam się z Wami spotkać, ale następnym razem (jeżeli taki będzie ) - nie odpuszczę...

Dzień dobry!
Niedziela przywitała nas cudowną aurą - jest ciepło, a na niebie wyczekiwany lazur...
To będzie dobry dzień

Asiu, czytałam, że również miło spędziłyście czas, będąc u Adriana...
Pogoda naprawdę dopisała, a zapowiadało się beznadziejnie... dzięki!
U nas drzwi otwarte, więc jeśli tylko znajdziesz kiedyś czas i ochotę - zapraszamy serdecznie
Aguśka, było naprawdę super, a wszyscy goście przynieśli wyśmienite humory
Fotki były robione... jeśli ktoś ma życzenie wstawić - poprosimy!
Pozdrawiam niedzielnie
Moniko, mam identyczne podejście do sportu, jak Twój M. Również wszystko przeżywam i oglądam praktycznie większość dyscyplin.
Oczywiście są te, które są najbardziej ulubione i emocjonujące, ale ogólnie sport wywołuje duże wrażenia.
Sarunia się wczoraj zestresowała dominującymi paszczakami, ale już dziś czuje się we własnym ogrodzie jak ryba w wodzie.
Ogromnie się cieszę, że nasz ogród na żywo nie zawiódł oczekiwań... do następnego razu!

Witam- u nas też pięknie i słonecznie. Wreszcie można się cieszyć, że pieknie jest dla odmiany od niedzieli, a nie poniedziałku
Rozmawialiśmy w powrotnej drodze, że gdyby się psiaki poznały, to ciekawe kto przed kim by uciekał, skoro obydwie psiny takie nieśmiałe. Ja się Sarze nie dziwię, nie dośc, że sporo ludzi- co jeszcze można wytrzymać, to jeszcze dwóch kawalerów W każdym razie nie wiem, jak Sara- ale ja za nią tęsknię

Agnieszko i Panie M, ja również dziękuję za przesympatyczne popołudnie i wieczór, było fantastycznie. Wasz ogród przepiękny, czarujący jeszcze bardziej w realu. Znów myślę o brzozach...

Bogusiu, to była dla nas wielka przyjemność - dzięki!
Lubczyk lubi słońce, prawda?
Moniko, Sara dziś odrabia wczorajsze siedzenie na kolanach i cały czas biega po ogrodzie śledząc jaszczurki
Miło mi, że skradła Twoje serce - to przekochana psina. Ciekawa jestem, jakby się z Zakiem odnaleźli na jednej wspólnej powierzchni

W naszym ogrodzie zagościły:

...różne rodzaje mięty

...pomidorki koktajlowe i lubczyk

...azalia, powojniki i hortensja pnąca

...domek ogrodnika ubrał się w piękne, przaśne szaty

...na kuchennym oknie zioła, oraz oryginalny pojemnik w który wstawiłam butelki z bzem

...do bratków dołączyła margerytka

...i inne, bardziej osobiste upominki

Kochani, bardzo bardzo dziękujemy - wspaniale było Was gościć pod brzozami!

Agunia, ciesze sie, że impreza udana, pogoda na szczęście nie spłatała wielkiego psikusa.
Piękne prezenty Wianek z kłosami cudny
Myślałam w Was wczoraj. Szkoda, ze mieszkam za górami, za lasami.....

Kochani my tez juz w domu. Ziummmm odbylo sie w blyskawicznie 3 godziny - tak mozna jezdzic prosze panstwa, bo piatek byl tragiczny.
Dziekujemy Wam przeokrutnie bylo jak zwykle, przeuroczo i juz nie bede wykrzykiwac ochow i achow, bo nudne sie to zaczyna robic (ikonka czerwieniaca sie do szpiku kosci).
Ciesze sie ze moglam spotkac innych przesympatycznych ludzikow - tak trzymac
Objadlam sie jak bak, nie mowiac o czytaniu... my oczywiscie imprezowac skonczylismy przed 5-ta rano, bo musielismy zaliczyc jeszcze tego indora w borowkach i mufiny czekoladowo mietowe. Gdzie to zmiescilam nie wiem ale sie nie poddalam i dalam rade

PS kumpelskie pozdrowienia od D. dla D.

Dorotko, kiedyś jeszcze nadarzy się okazja
Dobrze, że aura dopisała, bo w deszczu to nie byłoby to!
Julek, tak sądziłam, że zabalujecie jeszcze Ten indyk był kuszący
Jak na Twoje możliwości, pochłonęłaś wczoraj rzeczywiście imponujące ilości i twardych poradników i subtelnej literatury
Mnie dziś lekko głowa ćmi, ale jest dobrze - zwykle unikam mieszania czerwonego z białym.
Super, że mogliśmy się znowu zobaczyć i do kolejnego razu! Te 3 godziny są bardzo zachęcające - kiedyś my śmigniemy do Was, ziuum
D. odpozdrawia D.!

Ślicznie dziś na dworze:

Niesamowite...zupełnie inaczej odbieram teraz zdjęcia, kiedy widziałam Wasz ogród w realu. Wszystko wydaje mi się dużo, dużo bliższe i znajome. Wiedziałam, że znajdziesz doskonałe zastosowanie dla "druciaka"

Aguś, lubczyk bardzo lubi słoneczko, rośnie spory, więc trzeba mu troszkę miejsca podarować. I te ławeczki...
Aga, będę Cię prosiła o przepis na te 'dipy' dwa, dawno nie jadłam nic równie pysznego. Upominki boskie.

Aguniu, widzę, że miałaś urocze spotkanie. Dobrze, że pogoda się poprawiła i wszystko się udało . Twój ogród jak zwykle piękny .

Aguś
Ogród widzę w słonecznych promieniach,pięknie
Dobrze,że pogoda się w końcu,poprawiła,U mnie też ,mokro,jeszcze,ale słonko,pieknie cały dzień przygrzewało
Mięty mam 2 rodzaje.I wystarczy.Lubczyk ,faktycznie spory rośnie.Mam już 3 rok, u mnie mało wykorzystywany,,ale roślinka ma nawet swój urok.
Piękne nowe powojniki i hortensja pnąca .
Miłego wieczorku życzę

Aga ,dobrze że pogoda dopisała i miło spędziliście czas. Można prosić o więcej fotek z imprezki ?
Prezenty super. Zdjęcia z ogrodu bajeczne.

majowa wrote: Mam tak samo

Aguś i Panie M, baaardzo dziękuję za przemiłe spotkanie ! Jesteście przeuroczą parą ! Bardzo się cieszę, że mogłam poznać tyle osób, było super. Szkoda, że musiałam się wcześniej zwinąć..., czuję niedosyt.
Twój ogród jest przecudny, widać, że jest kochany przez swoją właścicielkę ! Sarunia

Aguś, mam nadzieję, że mogę wrzucić kilka fotek... ?

Ogromnie zazdroszczę spotkania W dodatku w takim pięknym ogrodzie
Dziecko ma jeszcze ustny angielski i polski, wkurza mnie nadal

Tak zeby stalo sie zadosc