Forum Ogrodnicze Oaza

dobra........jako, że po tym stresującym spotkaniu poleciałam na działkę by zobaczyć jak u mnie wygląda i.....jejku wiosna!
na początek.........burza która mnie i moją sąsiadkę dorwała, kiedy obie buszowałyśmy na opuszczonych działkach naprzeciwko nas.......bo możemy sobie co chcemy wykopać - ja się czaję na piękny agrest no a po chwili.........tak było.....




chyba nie musze mówić jak wyglądały moje tenisówki

no i wiosenka u mnie

:hug2: trzymam kciuki, zeby wszystko bylo OK. :hug2:

I co Marciu, niczego Ci nie wytłukło? Widzę, że zawilce już u Ciebie kwitną - moje jeszcze w pączkach. Krokusiki przecudne

Green dzięki kochana

Pani Bestio nie, niczego nie wytłukło na szczęście bo zaraz po tej ulewie poleciałam z powrotem na działkę mimo, że ścieżka zamieniła się w jeden wielki potok
no zawilce mnie zaskoczyły bo zupełnie o nich zapomniałam, że one w ogóle tam rosną

Martuś ,szczęścia życzę w tych potyczkach działkowych

Monia
humorek sobie poprawiłam jak pomyslałam, że będę musiała znaleźć na to wszystko nowe miejsca a potem to pojechałam do Ikei, Obi i Carrefoura i tam mi się od razu polepszyło.....kupiłam kolejne zioła do domowego ogródka - cząber i oregano

Ojojoj gradobicie było Dobrze, że obyło się bez szkód
Wiosna rozbuchana każdy by tak chciał, ale nie ma tak dobre
Zakupy lekarstwem na wszystko ... jutro zatem wpadnę do OBI po ciurkadełko

Marta, a ja bym chętnie te tenisówki zobaczyła . Gradobicia nie zazdroszczę. U mnie wieczorkiem trochę tylko posiąpiło i całe szczęście, bo takie mam mokradła w wielu miejscach, że żal patrzeć .

Martuś ,masz rację najlepszy sposób na poprawienie humorku to zakupy a jeszcze nowych roślin,
to już w ogóle radocha

Pozdrawiam

Oj ta wiosna przynosi i ciepełko i,,,gradobicie ,dobrze,że bez szkód no i faktycznie wiosenka u Ciebie ładniutka,kolorowo sie już zaczyna robić

Joluś oj było, było....najpierw delikatne a potem jak nie lunęło..... takie oczy miałyśmy
hehe no wiosna rozbuchana i taką właśnie lubię zaś pewnie niedługo zaczną kwitnąć hiacynty, tulipany
dziś już nigdzie nie jadę - plan trzeba do szkoły napisać

Dorcia
już nie zobaczysz bo umyte zostały ale możesz sobie wyobrazić - ciemnoniebieskie, wysokie tenisówki z
białą podeszwą po spotkaniu z deszczem i błotem i gliną
no u mnie też mokradła ale za kilka dni będzie sucho

Monia no właśnie

Aniu

Martusia, przeżyłaś pierwszą wiosenną burzę! Gratuluję! No nieźle Wam wiosna pokazała, że ma również swoje mroczne oblicze! No ale skupmy się na tym łagodnym... Zdjęcia mi się otwierają, ale nie odczuwam już tego w kategoriach dręczenia! Mam swoją wiosnę! Mam i ja!
Jak tam tenisówki?

Martuś chyba Cię utopię w tym jeziorze w Sulejowie jak Cię złapię
a tenisówki doszły do sie hehe - szorowałam je 2 razy co prawda ale nareszcie odzyskały swój normalny kolor czyli niebieski a jakże......innego nie mam

A nas jednak burze ominęły opady niestety nie Znowu nic się robić nie da
Może tenisówki na adidasy zmienić łatwiej się myje

bleeee nie lubię addidasów, kocham tenisówki bo są lekkie i wygodne zaś te co teraz mam to są najlepsze - sięgają do kostki zaś na cieplejsze dni mam już takie normalne

jejku kocham taką pogodę......ciepło, słonecznie a czasami niebo się lekko zachmurzy i może troszkę popada ale za to jaki ciepły deszczyk.......wiosna na całego
jak mama tylko skończyła pracę to ją zaciągnęłam na działkę, bo tak chciała iść na jakiś spacer no to czemu nie na działkę? hehe tylko potem mnie tak wyzywała bo ja przecież byłam w tenisówkach a ona.....w eleganckich butkach a przecież na działki wchodzimy przez ten bajzel no i tam jest niezłe błocko i dziury i inne ciekawostki więc możecie sobie wyobrazić co mi chciała zrobić no ja chciałam dobrze
jeszcze dziś do mnie przyszły róże od Ćwika....piękna Moonlight, Kleopatra no i Rosenstadt Freising
no i nasionka od Romci i Planty - jesteście najkochańsze na świecie!!!
ogólnie dzionek udany.....no i sprawiłam sobie nową łopatkę

a taka u mnie wiosenka....
coś tam się mieni na niebiesko....ooooo to przecież cebulica.....



.....tu gdzieś pierwiosnki nieśmiało kukają czy już mogą rozkwitnąć.....




krokusy....one wciąż królują....



zawilce......ha!






no i cuś nie wiadomo cuś.....

czyzby Szkodnik chciala Cie ubic na miejscu? Sliczne cebulice

Haha tak jakby malo brakowalo a by mnie zamordowala i zakopala