Forum Ogrodnicze Oaza

Martuś no nieprawdaż......

no a ja mam dziś baaaardzo szczęśliwy dzień - no dostałam pracę w szkole i zaczynam już w poniedziałek!
w świetlicy jak na razie na pół roku bo na zastępstwo ale może mi przedłużą ale nie obiecują bo ta nauczycielka jest na urlopie zdrowotnym i zobaczymy kiedy wróci....ale jak na razie do końca stycznia będę
McD idzie na miesiąc w odstawkę bo muszę się rozeznać w grafiku i gdzieś w październiku biorę 1/4 etatu bo nie chce tracić kontaktu
na działce byłam ale tylko na chwilę i pewnie jutro pójdę już trawnik skosić bo urósł niesamowicie
no a na działce......wszystko kwitnie jak szalone

no i róże........

praca w szkole wciąga niesamowicie, ale jutro i pojutrze pracuję tylko do 11 i 12 to czas na działkę też sie znajdzie!
trawnik był skoszony już w niedzielę, sąsiada co mi wiecznie marudzi już nie ma, za zimno w nocy to się już wyprowadził - jupi no nareszcie
wszystko pieknie kwitnie i rośnie.....zaś róże.....no cóż....

najpierw coś słodkiego...... Creme Brulle i Creme Caramel

zaś pozostałe.......
codziennie jakaś nowa zakwita lub rozkwita
Novalis

Sekel

Rumba

Kosmos

Rhapsody in Blue

Elmshorm

Gloria Dei

miniaturki

Novalis, Rhapsody i Kosmos zamówione . Będę mieć i ja

Z tą szkołą to mnie zaskoczyłaś, tak z własnej woli poszłaś tam do pracy ? W dodatku do świetlicy , podziwiam, naprawdę

Martunia, jak to się stało, że ja u Ciebie wieki nie byłam ? Oj należy mi się patelnią w łepetynę . Róże masz przepiękne. Te odmianowe - wiadomo CUDA! Zachwyciłam się fioletową miniaturką ... niech ja tylko taką gdzieś wypatrzę ...

markita wrote:
Markitko... jedynym wytłumaczeniem jest chyba to, że Jej za to płacą
To mówiłam ja... pracująca matka świetlicowego dziecka

Martusiu, gratuluję nowej pracy! Fajnie się pracuje z dzieciakami i taka praca może przynieść mnóstwo satysfakcji
Róże masz niesamowite i nawet trudno powiedzieć, która piękniejsza

gorzata wrote:
Nie chciałabym zostać źle zrozumiana , też jestem pedagog z wykształcenia, nauczycieli w rodzinie posiadam, a i dziecko w świetlicy . Chodzi mi o to, że to BARDZO ciężka, wciąż słabo płatna i często niedoceniana praca. Oczywiście nie wiem, jaki właścicielka wątku ma stosunek do pracy z dziećmi , ale jeśli zawsze tylko o tym marzyła - to jak najbardziej wszystko w porządku

Martuś oooo zamówiłaś te ślicznotki?! ojej to super!
ja się cieszę bo też troszkę róż pozamawiałam.....no jesienią przyjdą do mnie jeszcze Blue For You, Cappuccino, Afrodite no i Artemis.....hehe zaś jeszcze dojdą te od Petrovica
no poszłam do świetlicy z własnej, nieprzymuszonej woli.....hehe jejku bo Mac mi się już powoli nudzi a z dziećmi pracować zawsze chciałam to mi się nareszcie po prawie 3 latach poszukiwań udało! a w świetlicy nie jest aż tak źle....to wszystko zależy od dzieci i od osób tam pracujących......ja mam super ludzi

Dorcia oj no nie bij się, bo bede Cie miała potem na sumieniu
a miniaturkę tą fioletową kupowałam w Auchanie

Gosiu hihi no to jest jakieś wytłumaczenie....hehe no i tylko 26 godzin tygodniowo i płaca nareszcie przyzwoita hehe i może tu stwierdzicie, ze zwariowałam ale ja zawsze chciałam być nauczycielem.....hehe......jak to się ze mnie śmieją - mam to w genach i wraz z mlekiem matki wyssałam......mama nauczyciel

Daluś dziękuję
ciągle skaczę z radości, że mam tą pracę....a jaka była radość jak wczoraj odebrałam swój identyfikator gdzie pod moim nazwiskiem widnieje "Nauczyciel".....no normalnie nacieszyć się nie mogłam i nadal nie mogę

Martuś oj spoko.....ja Cię doskonale zrozumiałam....bo nie każdy chce iść do świetlicy bo wciąż krąży taki stereotyp, że taka przechowalnia niechcianych nauczycieli....wcale nieprawda, niektórzy tam chcą iść - moja mama jest tego najlepszym przykładem, po 30 latach pracy z dziećmi, ciągle miała swoją własną klasę (nauczanie początkowe), po powrocie z urlopu zdrowotnego od razu poszła do świetlicy i jak na razie nie chce stamtąd iść -bo mimo, że jest to więcej godzin niż normalny nauczyciel (świetlica ma 26 godzin, zaś normalny tylko 18) to i tak jest lżej.....bo żadnych świadectw, żadnych dokumentów, planów itp.....tu piszesz tylko jeden plan i koniec a płaca taka sama
oj zawsze o tym marzyłam, Martuś, zawsze......więc cieszę się niezmiernie...nareszcie robię to co lubię i to co chcę

Shirall wrote: Trudno o lepsze podsumowanie!

Marto, gratuluję zatrudnienia i radości z niego. Wiadomo, że jak się robi to, co sie lubi, to tak jakby się w ogóle nie chodziło do pracy. Nie to jest ważne jaka jest praca, ważne jest by robić to z powołaniem, z własnego wyboru.
Wtedy nawet się nie wie, kiedy mija dzień pracy i aż żal iść do domu. Wynagrodzenie chociaż ważne, nie jest tu najważniejsze.
Do tego praca z dziećmi, to jest wyzwanie. Powodzenia i gratulacje raz jeszcze.
Tylko ogrodu nie zaniedbaj

No to wszystkie wątpliwości się rozwiały
Fajnie widzieć, że z takim entuzjazmem do tego podchodzisz , szkoda, że nie ma takich pań w szkole u mojej córki .

Shirall wrote: Skąd przyjdą Może jeszcze się da
Gratuluje pracy i życzę satysfakcji z pełninej funkcji, bo to chyba najważniejsze
A ja się właśnie zajęłam organizacją 'Studniówek 2013'
Też wyzwanie dla trochę starszych dzieci /obrażą się jak nic / to napiszę już dorosłych .

Gosiu

Debruś masz rację - najlepsze jest to co się lubi robić i co się robi....reszta nie
spoko działka będzie i jest nadal na miejscu pierwszym, zresztą jak na razie wygląda na to, że popołudnia będę miała wolne co prawda nie w każdy dzień ale np. środa, czwartek i piątek jestem w pracy od 6:30 do 12:30 maksymalnie....jutro tylko do 11 to bede mogła wpadać
no i weekend caaaalutki

Martuś no widzisz......

Joluś aaaa stąd przyjdą www.rosenbaumschule.de
na FO Ewcia (gloriadei) składała u nich zamówienie na jesienną promocję i się podczepiłam musiałabyś się jej zapytać czy można jeszcze domówić
dzięki
hehe studniówka.....jej kiedy to było

Marta

Róże masz przepiękne ! I te w lawendowym kolorze takie niespotykane -jak z bibuły.
Fajnie ,że Ewa Gloriadei zamawia już róże , bo ja właśnie czekam na jej ofertę

Gratuluję nowej pracy ! Z takim entuzjazmem -żadne dziecko Cię nie zamęczy No te 26 godzin... To do mnie przemawia
Będzie i czas na działkowanie. Przy 40 godz. tygodniowo to już gorzej z tym czasem..

Madziu doszły jeszcze tzw. karcianki czyli 2 bezpłatne godziny, bede z dzieciakami chodzić na basen....hehe dobrze, że je odprowadzam a potem cierpliwie czekam na nie i wracamy do szkoły....teraz w tym tygodniu mam 3 dni do 11:30 zaś 2....to siedze od 6 do 15
no......zaczęłam pracę w szkole, minął pierwszy tydzień a ja co.....no oczywiście chora, a jakże zła jestem jak diabli, bo ruszyć się nie mogę......lekarz tak kazał
a tak się cieszyłam na spotkanie u Asi...u niej na działce i kicha......jechać nie mogę
ale tak czy owak nie powstrzymało mnie to by choć na chwilkę - dosłownie 15 minut wlecieć na działkę....a tam....ojej
Królowe kwiatów - z całą pewnością zasługują na to miano....
Creme Caramel

Rumba i Sekel - taki ognisty przerywnik

Gloria Dei - zapach ma obłędny

Elmshorm - Różorminator

Kosmos ;:167 szkoda, że to już ostatnie kwiaty

Shirall wrote:

Martuś ,a już myślałam ,że to dwie bezpłatne godziny gry w karty

Ślicznie kwitnie na Twojej działce

No to zdrowia życzę i uważaj na siebie.

Te clematisy - u mnie tego samego koloru - kwitną i kwitną - ładna niebieska plama.
Róże masz sliczne.

Marta, gratulacje z powodu tego, że nieprzymuszona przez nic, tak sama z siebie poszłaś do pracy w szkole! No że też tak szybko się pochorowałaś! Ale to jeszcze nie jest nerwica?
Martusia, ten Sekel pomarańczowy to mi się podoba, on z polskiego źródła? Tak na wszelki wypadek pytam, jakby mnie na róże wzięło,jak już nic innego nie będą sprzedawać!