Forum Ogrodnicze Oaza

Martuś masz nadmiar jabłek to sie tylko cieszyć ze świeżych, nie chemicznych jabłuszek .Ten smak mmmm, takie zerwane z drzewa mniam mniam pychotka .Suszone jabłuszka jak najbardziej lepsze niz chipsy Różyczki kwitną nadal u mnie również

Joluś hehe opanowała, jest zaraźliwa i wcale nie mam zamiaru się z niej wyleczyć
u mnie pająki mają nakazane łapanie much w altance......są aż 3 i jakoś dają radę
słyszałam o tej pladze....

Jagódko no cieszę się z tych jabłek bo to moja ulubiona odmiana jest.....codziennie nic tylko pożeram i pożeram....zaś po nocach już mi się śni mus jabłkowy i suszonki

Martuś, ja też od kilku dni właściwie żyję tylko jabłkami! Bo jak zwykle u mnie klęska urodzaju i mam tony jabłek - a jakże, pysznych i ekologicznych Ale ile człowiek może zjeść jabłek dziennie, ile może przerobić???
a co z resztą? Niestety, na kompostownik, tym bardziej, że te, co spadają są już albo robaczywe, albo podgniwają

Daluś no właśnie..... ja już rozdaję po sąsiadach, do babci wiozę i nic....jakoś nie widzę by jakoś ich ubywało
no u mnie spadają z samego czubka, takie pachnące, zółte z czerwonym zabarwieniem a jaaakie słodkie....no normalnie niebo w gębie
ale jest ich faktycznie tyle, że część zabieram a część do dołu idzie bo nie daję już rady a najlepsze jest to, że mało jest robaczywych, zepsutych czy podgnitych....tylko one przy upadku się rozpadają bo tak są dojrzałe....dobrze, że miałam dziś gości na działce, to część z czubka urwałam

no a miałam oto takich gości - Asię (asia2), Kasię (Robaczka) i Ilonkę (ilona2715)

dziękuję Wam kochane za to przemiłe spotkanie

Zazdroszczę Wam tych spotkań.Miło was zobaczyć

No proszę jakie piękne łogrodniczki Takie spotkania mnie najbardziej rajcują,nikt się na mnie nie patrzy dziwnie Traktują mnie poważnie a nie jak jakiegoś greenfoba

Witaj Martuś fajnie Was widzieć Ciebie już znam a inne dziewczyny widzę pierwszy raz.

Astry cudnie kwitną w ogrodzie sąsiadki bo u mnie zabrakło miejsca , ale je widzę co dzień i wspominam nasze spotkanie , jutro zrobię zdjęcie tych astrów , sąsiadce się tak podobają że chce z nich zbierać nasionka .

Romuś na zlocie się pewnie zobaczymy

Marzenko ano właśnie, można na spokojnie pogadać o roślinkach i nikt nie patrzy na Ciebie jak na wariatkę czy dziwoląga......

Genia a Kasi nie pamiętasz? no była przecież na zlocie, z nią przyjechałam
astry są piękne to fakt

no i byłam na działce.......troszkę tam porobiłam ale musiałyśmy z mamą zwiewać bo tak dziś komary gryzły, że nawet palenie spiral nic nie dawało
jutro za to czeka mnie maaasa roboty........trza skosić trawnik, dokończyć środek altanki, no i zabieram się za kurchanik - rabatkę, bedzie wszystko wykopane, wyrównane, położona agrowłóknina i dopiero bede sadzić.......taki wredny szczawik mnie wykończył.....zupelnie mi opanował rabatkę i jeszcze dusi kwiaty zaś pielić już nie nadążam - to się doigrał

takie tam

no i róże....bede nimi Was zamęczać a co
Creme Brulle

Sekel

Novalis

Chopin

Rhapsody in Blue

Kosmos

a tu........coś śmiesznego:
"Czego mi tutaj?! Moja róża, nie oddam jej, poszła won! "

Marto Tyle nas było że wszystkich nie zapamiętałam .

a to astry Twoje

Jabłek urodzaj, to i szarlotka na stole! Z bitą śmietaną...
A plany takie bogate, tyle do zrobienia, Ciebie nijak nie chwyta ta jesienna melancholia?

Geniu no fakt.....sporo nas było
jej ale urosły

Martuś hehe no szarlotka to musi być z bitą śmietaną - uwielbiam!
nie.....jakoś mnie nie chwyta żadna chandra......
no dziś przerobiłam kurchanik......wszystko zostało wykopane, przekopane, wyrównane, podzielone i posadzone.....żadnych chwastów już nie będzie bo włóknina jest zaś w środę będe układała kamienie bo jutro idę do pracy a potem znowu wolne

A ja właśnie bę
dę zdejmowała włókninę z jedynej rabaty nią okrytej Mam poważne wątpliwości co do jej użyteczności, bardziej zdaje się szkodzi, niż pomaga, a trawsko i chwasty i tak rosną i sieją się, że hej

Niestety muszę się zgodzić z pamelką.Mam włókninę na wrzosowisku i przeklinam dzień w którym to zrobiłam
Najgorsze są krety.Zielsko i tak rośnie a do tego pod włókniną pokazuje się pleśń.

Martuś takie ogrodowe spotkania to coś wspaniałego. Ja cierpię bo nie mam za bardzo z kim popic kawki w ogródku i pogadusiac o krzaczorach Ostatnio nawet usłyszałam, że bez sensu....co mi to daje, że tak lubię kwiaty....jaki z tego mam pożytek.....masakra Nie ma to jak wspólne zainteresowania...
U Ciebie obfitośc jabłek, a u mnie na ulubionej jabłonce tylko kilka, strasznie żałuję. Na innych są , ale to takie do przechowywania-zimowe. Za takimi nie przepadam, ja owoce najbardziej lubię prosto z drzewa lub krzaczka
Włókninę mam w kilku miejscach i też nie jestem z niej zadowolona....sukcesywnie usuwam

Martusiu, ja też jakoś nie jestem przekonana do włókniny Wolę naturalną ściółkę i po prostu gęsto posadzone rośliny, bo wtedy chwasty nie mają szans!
Szarlotka z bitą śmietaną - pycha Ja jeszcze lubię z lodami waniliowymi...

Kurcze kusicie smakołykami przed nocą .Ciekawie musi smakować szarlotka z lodami /Też nie jestem za wykładaniem agro pod roślinki .Lepiej wysypać grubo korą to też chwasty nie bedą rosły .U mnie szczawik dopiero się rozwala na agro ,bo mam ją na części chodnika wysypanego żwirem .Miło Was widzieć dziewczyny .Nie ma to jak bratnie dusze sie spotkają to rozmowom nie ma końca

Dziewczyny......dzięki za rady - jak będzie się coś działo złego z włókniną to ją po prostu zdejmę, żaden problem

no a teraz Wam kogoś dalej pokaże - dziś była taka pocieszna i tak rozczulająca, że ojej
kto by pomyślał, że w takim małym zwierzątku może być tyle czułości i miłości
oto Julka.....najkochańsza rozrabiaka na świecie.......kocham tego futrzaka
no to jest świnka morska tylko, że zaczyna się zachowywać jak pies......reaguje na imię i chodzi za mną wszędzie, a jak mnie nie widzi to piszczy wniebogłosy a jak tylko ją zawołam to zaraz przybiegnie a jak już mnie widzi to podchodzi i wchodzi mi na stopę a jak już usiądę to się mocno wtula i grucha i mruczy
Król Lew na swojej lwiej skale - zawsze jak siedze na dywanie albo przy biurku tam śpi

zaś tak śpi......no czy ona nie jest słodka?

i ta łapka.....no jak małe dziecko

No Król Lew wypisz-wymaluj