Forum Ogrodnicze Oaza

spoko.....tutaj nie zagląda
no i Szkodnik i Wampirzyca.... uwielbia wampiry a zwłaszcza wszystkie filmy i seriale o nich

To się Elena, Damon i Stefan ucieszą jak na takiego mola książkowego trafią
Niech szybko czyta....
Bez kremu nie ma świąt...może swojego szkodnika namówię
Co do szkodników...no właśnie, moja mama ostatnio złamała świeżo co urośnięte, szykujące się do zakwitnięcia...pąki falka...
Pierwsze słowa jak wszedłem wczoraj do domu brzmiały "ja tylko chciałam wytrzeć liście z kurzu"

hehe nie zapominaj o Sadze Zmierzch...tę to już na pamięć zna - i jak będzie grzeczna to dostanie na Zająca
o rany......no coś mamy w sobie mają....takie Szkodniki, ale kochane są

Proszę mi się tu mam nie czepiać!
Ja nikomu kurzu z falków nie wycieram! U mnie nie ma falków!
A jedyne dendrobium właśnie wydaje z siebie łabędzi śpiew, kwitnąc... pomimo pozbawienia go przeze mnie korzonków

Co nie zmienia faktu, że krem zupełnie nie kojarzy mi się z tymi świętami
Chyba że przeciwzmarszczkowy pod choinką

haha Gosiu
u mnie falki są ale nimi to już się mama zajmuje bo to jej i mamy ich nie dotykać pod groźbą powieszenia i zginięcia tragiczną śmiercią
tak mi się właśnie przypomniało, ze w zeszłym roku z siostrą kupiłyśmy dla mamy zestaw kosmetyków dla skóry wrażliwej i dla kobiet dojrzałych czytaj 50+....
mina mamy po rozpakowaniu bezcenna
ale z jaką chęcią ich używała

Nieee... noooo... należy szukać pozytywów na przykład takich, że jeszcze przez kilka lat mam szansę dostawać kremy 30+ choć przecież już do końca swoich dni będę... 30+

Gosiu
no dlatego mamie tłumaczymy, że na razie jak już musi czegoś używać to kosmetyki na 50+ ale ostatnio zaczęła używać do mycia takie mydło dla niemowlaków bo inne ją zaczynały uczulać - ostatnio w sklepie jak podeszła z nim do kasy to pani: ooooooo pewnie dla maluszka...mama: no nie, dla mnie......kobietę zamurowało, ja ze śmiechu o mało nie umarłam na widok miny kobiety i jeszcze lepszej miny mamy
dlatego teraz po to mydło chodzę ja

Dla maluszka?
Ciebie łatwiej o to podejrzewać

hehe no mnie łatwiej, to fakt ......ale mama nie wygląda na tyle lat ile ma.....wszyscy co jej nie znają dają jej mniej
mnie ostatnio jeden z rodziców w świetlicy pomylił z dzieckiem........siedziałam przy stoliku, otoczona dzieciakami bo coś pokazywałam, wszedł rodzic i się pyta gdzie jest pani.....dzieci pokazują na mnie i mówią: No tu!.....ja wstaję, a on - bo to był czyjś tata - na to....jej bo ja myślałem, że pani tu nie ma, że to jakaś starsza uczennica jest albo co najwyżej licealistka....a tu taka niespodzianka.....hehe
ubaw mam dobry....

ojej.....ja tu gadu-gadu a jutro musze wstać przed 5.....
papatki.....

no prezent dla Wampirzycy schowany więc go na pewno nie znajdzie
ach jeszcze tylko jutro do pracy a potem wolne......super!

dziś coś z serii "Zwariowane trzmiele i bąki".....tak śmiesznych owadów jak żyję nie widziałam.......grube odwłoki, małe skrzydełka i człek się zastanawia jak toto może w ogóle latać i fruwać....a dźwięk jaki czasami wydają jak nadlatują to taki mini helikopter

Shirall wrote:
Toto może, skoro latają jumbo jety czy Galaxy (czy ktoś widział, że taka masa blachy może się unosić w powietrze? ).
Mam działkę bardzo blisko lotniska i nie zawsze daję "pozwolenie" do latania nad moim niebem, tylko w przypadku silnych bocznych wiatrów. Te które pokazujesz na zdjęciach mają u mnie zezwolenie stałe i mogą grasować ile wlezie. Obserwując je też się zastanawiam "jak toto jest zrobione", że działa.

Też uwielbiam fotografować trzmiele, są bardzo urokliwymi modelami a najważniejsze, że wykonują ogromną pożyteczną pracę w ogrodach

Daniela wrote:
Nowe cacko Boeinga B787 wykonane jest w 50% z kompozytów i lata .

Najbardziej podoba mi się ten bąk z "opudrowaną" pupcią

Danielo hihi no masz rację
ale fakt, że jak one latają to się człek zastanawia, jak takie wielkie, tłuste ciałko mogą unieść takie małe skrzydełka?
u mnie też mogą grasować i im nie przeszkadzam.....ale biada jak mnie zezłoszczą, to skończą tak jak te wredne osy ziemne.... co sobie gniazdo w kompoście założyły

Piotrek ja też kocham fotografować wszystkie owady...

Ewelinko.....no nieprawdaż, że jest słodki?

jeszcze tylko jutro.....i można zacząć świętować
a że zapowiada się dość lajtowy dzień bo niby idę na 10 do 16 ale między 10 a 11 nie będzie ani jednego dzieciaka w świetlicy, zlecą się dopiero po 11 i bedzie wtedy trochę rozgardiaszu bo trzeba będzie ich poprzydzielać do nauczycieli ale potem.....do 14....luz.....bo wraz z koleżanką będziemy musiały się zająć góra 15
po 14 znowu troszkę bałaganu i już.......a potem wolne!

no a dziś....troszkę kolorowych żyjątek.....

SUPER Martuś masz oko .Mnie się nie udało nigdy zrobić takich fotek Najważniejsze ,że prezenty masz już kupione ,a potem laba .

Martowidzę że udają Ci się zdjęcia z owadami , ja to tylko czasem przypadkowo zrobie taką fotkę .

Jadziu ojej dziękuję
no prezenty dla Wszystkich już mam......teraz trzeba je tylko ładnie zapakować

Geniu ja raz na jakiś czas urządzam polowania i dlatego mam takie zdjęcia...mama się wtedy ze mnie śmieje, że siedzę nieruchomo i czekam aż coś podleci

Wolne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
aż do 2 stycznia żadnych dzieciaków, żadnych krzyków, pisków i innych dźwięków!
dziś nie było źle, ba nawet było fajnie......szkoda, że takie dni zdarzają sie tak rzadko - kiedy w sali jest maks. 8 dzieci a nawet bywa, że jedno..........przez 3 godziny a pań ....3

nie znudziły się Wam jeszcze żyjątka?
mi wcale i dlatego jeszcze troszkę pokaże