Forum Ogrodnicze Oaza

Marta -dziękuję za zdjęcia Wygląda na taką samą .
Jak oglądałam w internecie ,to Himalajska ma wyraźne zwisające pędzelki. Ta ,o której piszemy ma
krótsze igły .
Jaka ona może być naprawdę po wielu latach?

U mnie ten mikołajek też zakwitł. Ale jednym, ciągle jeszcze nie złamanym pędem A dobrze zapowiadająca się chryzantem jest... dużo więcej niż ładna.
Pierwiosnki... u mnie znowu się zredukowały do zera. I ten stan już pozostanie. Kończę z nimi definitywnie, zanim one wykończą mnie
Wilczomlecz cudny i tak się ładnie trzyma... w kupie

Marto, długo nie zaglądałam tutaj...../tzn. na ten portal/, ale jak zajrzałam to mnie wciągnęło tak tu miło...
Mam podobne problemy.... uwielbiam kupować rośliny, lecz przez prawie 20 lat uprawiania ogrodu moje roślinne miłości bardzo się zmieniały. Był okres ,że uwielbiałam wszystkie byliny, potem wykopywałam je, wydawałam i w ich miejsce sadziłam krzewy i drzewa. Teraz krzewów mam tyle, że ograniczam notorycznie ich wzrost , a wiadomo dlaczego ! bo mam za małoooooooooooo miejsca, a obecnie ulubione przeze mnie rośliny uprawiane są kosztem innych Tak jak w życiu... obiekty miłości u niektórych się zmieniają... Ostatnią moją miłością są hosty /ok. 150 odmian / i żurawki / ok. 40 /. Rozumiem Ciebie, że ciężko zdecydować się na bagatą kolekcję ulubionych roślin.Piękną masz rabatę z żurawkami Przez ostatnie 3 lata 1 miejsce w ogrodzie zajmują hosty, później żurawki, trawy, wrzosy, pienne rośliny itd.....

Martuś jedną hoję mam . Nawet ją lubię , ale żeby dokonywać ekspansji tego gatunku na mój dom ... nie . Ja bardziej fikusowa jestem, no i storczykowa . A regalik to bardziej z myślą o niedopieszczonych, acz ulubionych - kaktusach .

I jak, szósteczka już się lepiej czuje?

Magda, sama się nad tym zastanawiam, jak ona będzie wyglądać... Chyba tak pokracznie i rachitycznie! No bo zobacz moją teraz...



Ale ten kolor igieł pewne niedostatki urody rekompensuje! No to może dla porównania zawallichiana himalajka!



Izulu, a czemuż to pierwiosnki nie chcą u Ciebie rosnąć?! Nie powiedziałabym, że u mnie jakoś nadzwyczajnie, ale jakoś tak w miarę... Wilczomlecz niezłamany, niezłomny pewnie poza trasą psich wędrówek posadzony? Oj, ale nie chciałabym, by powstało wrażenie, że to Dżonci sprawka... Tym razem nie... Jam to sprawiła!
Witaj, Danusiu! Dobrze, że Cię wciągnęło i niech trzyma! No to problemy mamy wspólne! Kolekcjonerstwo jest fajne, tylko te wybory takie trudne! Coś kosztem czegoś... U mnie te kolekcjonerskie pasje tak falami nadchodzą... Wraz z biologicznym kalendarzem! Kwitną irysy, rzucam się na irysy, liliowce, na liliowce... I tak właściwie, poza wszelkimi wątpliwościami i niezależnie od pory roku zawsze na pierwszym miejscu są hosty i to się chyba już nie zmieni... Żurawki trochę mniej... Masz już piękną kolekcję! Może czas zacząć ją prezentować i założyć wątek? Będziemy się wspierać!
Dorciu, mówisz, że jedna hoja w domu wystarczy? No co Ty! Storczyki i fikusy zastępują Ci hojki? Tego nie rozumiem, ale kaktusy to inna sprawa, też kiedyś zbierałam, ale prócz zbierania żadnych sukcesów nie miałam... Szósteczka znakomicie, to podpucha taka była!

Piękny dzień na pożytecznej pracy spędzony, ach... Wszystko wyczyszczone, po bylinach tylko puste miejsca zostały... Sierp to cudowny wynalazek! No i jestem już przygotowana do wiosny, może nadchodzić!

Smutny widok...



I wesoły! jest marcinek, który mi się podoba! Aster ericoides var. prostratum'Snow Flurry' Miniaturowe kwiaty, nie wiem, czy mają pół milimetra... Mój mały, ale jak się rozrośnie, będzie piękny! I będzie się płożył po białej rabacie!



I widoczki jesienne...

Niech już wiosna przychodzi, bo Marta chce robić białą rabatę! Tej wiosny, zdaje się, też już chciała więc to taka nowa, świecka tradycja!

Śliczna ta himalajka!
OMG! Nieeee... ja tego wcale nie napisałam... nie pomyślałam nawet!

Ta biała rabata co jakiś czas się pojawia Aż mnie chęć nachodzi spróbować od nowa hm...

Jak to już jesteś do wiosny przygotowana? A róż żadnych nie sadzisz w tym roku ?
Co i rusz gdzieś czytam, że róże jeszcze w planie , no to jak to w końcu jest

W kulki to nie polecę, lubię jednak normalne drzewa. Troszkę je tylko będę temperować

Lada dzień ku przestrodze wkleję u siebie zdjęcie mojej hoi

Pisałam u siebie jak ujrzałam himalajkę sięgającą 3 piętra....
Ja też lubię normalne drzewa ,ale jednak zaczynam szukać odmian karłowych ...
A niech taka 3-piętrowa himalajka zachoruje na tę porzeczkową chorobę ,co wtedy ? Opryskać ?

Marto- Ale ta sosna himalajska śliczna - jak pączuszek !

Wejmutka faktycznie ...szczupła Ta szkółkowa maiła 2 metry ,a odległości między "piętrami "co 40 cm...

Ale fakt -mimo to ,robi wrażenie .Zwłaszcza ,że tam stoi na tle ciemnych żywotników- bardzo wyróżnia się wyglądem.

Już przygotowania do wiosny??? No to konieczne byłoby jeszcze polowanie na cebulowe wyprzedaże, żeby się działo jak wiosna nadejdzie...
NO właśnie, jakoś tak cicho o polowaniach marketowych...

Co do polowań marketowych , to co dzień latam do obi pod moim osiedlem , 3 ogromne kosze cebulek ale jakoś mizernie przecenionych bo o 50 % a przy tych kosmicznych cenach to słaba okazja , ciekawe czy przecenią bardziej czy wywalą na śmietnik
kupiłam sobie ranniki bo one drogie wszędzie więc może nie przepłaciłam i obrazki , najwięcej jest tulipanów więc ciężko z dna kosza wyszukać coś ciekawszego i rozbraja mnie widok tych podekorowanych świecących choinek

Ja ranniki rok temu kupiłam po złotówce w castoramie

Marto, przyszłam z rewizytą Na pewno będę u Ciebie szukała inspiracji hostowych, liliowcowych...
Masz śliczne, wypasione chryzantemy Fajnie się zapowiada ten aster wrzosolistny płożący, ale tyci tyci kwiaty masz zamiar oglądać przez lupę ?

Gosia, do trzech lat sztuka! Bo dwa lata temu też tam miałam robić rabatę, tylko wtedy się ona "trawowa" nazywała! W przyszłym już powstanie! A himalajka ładna, napisałaś to, bo tak pomyślałaś!
Marzenko, no jest w rabatach białych jakiś czar... Kiedyś taką miałam i myśl, żeby i tu coś takiego stworzyć chodzi za mną od dawna...
Markitko, ale co i rusz u mnie? No to skoro tak napisałam, to słowo się rzekło! Coś pewnie kupię, ale niewiele... Zwłaszcza, jak pomyślę o tym, jaką pogodę do sadzenia będziemy mieć...Brrrr...zimno....
Siberko, a co to są normalne drzewa? Pojęcie normy bywa szerokie... Wiem, wiem, rozumiem, kto bardziej niż ja rozumie potrzebę posiadania drzew słusznych rozmiarów? Nawet nie myślę o ich temperowaniu...
Magda, bo wszystkie drzewa są fajne, nasze! Małe i duże, cętkowane i ...no dalej już nie pasuje!
Himalajka nie zachoruje na chorobę porzeczkową, bo himalajki są odporne, tym się martwić nie musisz, szukaj innego pretekstu, żeby jej nie kupować! Faktem jednak jest niezaprzeczalnym, że jak chce się ciągle kupować drzewa, to trzeba się zacząć rozglądać za odmianami miniaturowymi...z czasem...
Iza, z tymi wyprzedażami cebulowych jakoś kiepsko... OBI zrobiło jakąś wyprzedaż, ale nie dałam się złapać na to hasło! 5 zł? Drogo! Ale mam swego człowieka w Castoramie! Ma dać cynk!
Kasiu dawno nie widziana! No właśnie, co to za wyprzedaż... Ja myślę, że jeszcze przecenią... Mogliby też wyrzucić na śmietnik, tylko niech ogłoszą, kiedy i na który! Już są choinki? Razem ze zniczami? Koniec świata!
Marzenko, szczęściaro!
Witaj, Kasiu! Miło mi, nie inspiruj się tylko uprawą host w pełnym słońcu! Ale z moją miłością do liliowców lepiej trafiłam w moje warunki! Chryzatemy rzeczywiście jakoś się rozrosły nadspodziewanie, co uczyni, mam nadzieję, również ten marcinek i wtedy w masie te kwiatki będą lepiej widoczne!

Czas spojrzeć prawdzie w oczy... Koniec sezonu... Resztki liści niebawem opadną, mróz wszystko zetnie, koniec!

Berberys Orange Beskid bije po oczach...



Perukowiec Golden Spirit jakby mniej...



Pinus sylvestris 'Moseri'



I dwa egzemplarze tej samej odmiany... Kulki też mogą się różnie wybarwiać...
Picea omorica 'Peve Tijn' w wersji słonecznej i cienistej...

Marta śmietnikowe klony z obi jakoś rosną to i cebulki bym przygarnęła , coś słyszałam o sobocie więc może jutro będzie jakaś decyzja o dalszej przecenie , mam blisko to wytrwale zaglądam ;

a i się pochwalę że nie wiedziałam że nabycie krowiego łajna może sprawić człowiekowi tyle radości , pojechałam we wskazane mi przez działkowców miejsce , pan załadował mi trzy worki towaru "jak masełko" jak to określił , gospodarze mają tylko jedną krowę ale podobno nawet w tvn występowała ,

Tak to właśnie jest że jak ktoś jest znany to i jego łajno się sprzeda

Oj "Beskid" jest na mojej liście chciejstw od dłuższego czasu, ale jakoś nie spotkałam w ofercie (prócz jednej baardzo drogiej szkółce, ale tam sobie odpuściłam).

Raniutko wstałam i podbiegłam do okna - na termometrze ZERO i deszcz - tak ciemno jakby noc była. Zaraz się ubieram i zrobię tak jak Jolka - Pamelka - poucinam wszystkie pąki różyczkowe do wazonu