Forum Ogrodnicze Oaza

Ewo, na forum są sami roślinni maniacy co dbają o rośliny


Artemis

Ale ja chyba aż tak nie dbam
Jakoś czasu na wszystko co bym chciała zrobić ciągle brakuje

Ewo, najważniejsze aby ogród nas cieszył. U mnie również są miejsca, które wymagają opielenia

Wiesz Bożenko, ja tak niekoniecznie o pieleniu. Ale nawożeniu, robieniu gnojówek, opryskach zapobiegawczych... Ja to sypnę na wiosnę nawozem i to najlepiej takim na cały sezon i tyle. W tym roku dostałam trochę gnojowicy to podlałam 2x rośliny ale opryski jakieś to robię jak coś ewidentnie szkodzi roślinie a raz to mi CAŁĄ wierzbę zeżarły gąsienice (fakt, że jeszcze duża nie była) ale ani 1 listek się nie ostał a ja nie zauważyłam, że ją pożerają
Ogrodnikiem idealnym nie jestem ale coś tam mi rośnie

Ewo, gnojówkami nie podlewam, bo w ogródku przyblokowym nie mam takiej możliwości. Jedynie na jesieni, jak kopczykuje róże, to dodaję do kopczyka suszony obornik. Po rozgarnięciu na wiosnę jak znalazł Na wiosnę sypię nawóz długo działający i w lipcu powtarzam. Wyjątkowo w tym roku sypnęłam nawozem jesiennym, bo zauważyłam świeże pędy i boję się , że rośliny nie zdążą się przygotować do zimy. Hortensje i powojniki podlewam nawozem w płynie co tydzień w sezonie bo są bardzo żarłoczne. W tym roku jednak wszystko się sprowadziło do utrzymania roślin przy życiu. Mam południową wystawę i temperatura dochodziła powyżej 50 st na słońcu. Co do oprysków to opryskuję na wiosnę róże miedzianem i później mydłem potasowym z czosnkiem na mszyce.

To jednak więcej dla swoich roślin robisz, niż ja
Ale tak z drugiej strony patrząc, jeśli weźmiemy pod uwagę rozmiary działki to czuję się trochę rozgrzeszona i usprawiedliwiona
Miłego wieczoru

Piękne masz Bożenko te swoje Lankony Moje w tym roku wyjątkowo były nieładne ,a niektóre to się nawet kwiatu nie doczekały ,bo robale zjadły .Nie wiem ,czy sobie na wiosnę nie dokupię jeszcze kilka cebul .Trawek nasadziłaś ,kolejna jesień będzie piękniejsza

Ewo, Lankony wypatrzyłam u ciebie i tak mi się podobały, ze kupiłam jak tylko nadarzyła się okazja Na żywo są jeszcze ładniejsze , bo pięknie pachną . Trawy sadzę już trzeci rok. Niestety , w dobrej kondycji przetrwały tylko dwie z ubiegłych lat. Może tegoroczne nasadzenia będą lepiej się trzymały. Oby tylko było więcej deszczu.

Ja te lilie wręcz uwielbiam ,za ich urodę i zapach .One pachną chyba najpiękniej ze wszystkich lilii.
Boję się zajrzeć do tych moich cebul ,bo łodygi mają wciąż zielone ,czyli że jeszcze pobierają składniki pokarmowe .Chciałabym je mieć w kilku miejscach w ogrodzie

Oj wcale mnie nie zanudzasz, lilie i ja uwielbiam, za wszystko.
I ciągle mi ich mało
lilia Lankon- cudna.Marzy mi się od tego roku,ale nie trafiłam jej,Może na drugi gdzieś trafię.Jak nie to zamówię i to kilka

Ewo, te lilie są warte grzechu
Aniu, u ciebie przybyło miejsca do sadzenia a lilie pewnie będą w sprzedaży na wiosnę.

Kwitnące lilie o tej porze to wyjątkowo miły obraz dla oka też muszę dzisiaj zasilić rośliny nawozem jesiennym bo to już ostatni dzwonek na zasilanie.Moje niektóre chryzantemy już zaczynają kwitnienie.

Wszystko już Bożenko wsadziłaś ? przesadziłaś ? Ja to będę miała robotę do samego końca .Tylko już nie tak przymusowo .Teraz zostaje przyjemność zadbania o ogród i przygotowania go do zimy .A na wiosnę znowu na łeb na szyję

Roma, ja z niecierpliwością czekam na kwitnienie chryzantem, bo to wszystko nowe nasadzenia. Ciekawa jestem kolorów i pokroju kwiatów.

Ewo, mam jeszcze pracę w ogrodzie. Muszę odchwaścić. Muszę zgromadzić trochę torfu odkwaszonego i suszonego obornika do obsypania róż na zimę. Widziałam w tym roku suszony koński nawóz w katalogu z wystawy. Chętnie bym go użyła zamiast bydlęcego. Roślin nie przesadzam, bo nie wiem co uschło a co jeszcze odbije. Zostawiam do wiosny.

Lankon

zimowity



Artemis

Venrosa



Pink Fairy

Jesienne Róże śliczne.
A tym Lankonem kusisz, i jak bardzo

Tak, Lankon jest taki inny, w kropeczki.

I jeszcze bardzo wysoki i cudnie pachnie, prawda ?
Ślicznie

Bożenko, u mnie też kwitnie jedna lilia
Widok niesamowity
Nie kopczykuję róże jesienią jesli nie zapowiadaja przymrozków
Boję się, że pod kopczykiem się rozwijają przy ciepłej pogodzie, a powinny iść spać