Forum Ogrodnicze Oaza

Na pewno nie będzie tak źle. Ziemia z pewnością bogata, a pieczarki jak się pojawią to zjecie

Ja się po prostu zgapiłam i dopiero jak porosły wielkie to je zauważyłam, że są dlatego poszły do wora na śmieci. Gdybym je nakryła jak były malutkie to bym wyzbierała i do słoików A tak, wyglądały jak purchawy, wyrywałam i pomstowałam

Ostatni rzut oka na kwiaty przed przymrozkiem. W nocy ma być -3 st. Szkoda mi tej lilii.



Bonica



A chryzantemy w pąkach...





Te zaczynają się rozwijać ale jeszcze są dwa krzaczki , które nie wybarwiły pączków. Muszę w przyszłym roku zakupić odmiany, które zaczynają kwitnienie w sierpniu i wrześniu.

Było ściąć do wazonu, postałaby jeszcze z tydzień

Bożenko
Mam wątpliwości czy lilia odbuduje się przed następnym sezonem.
Chyba należało ściąć pąki przed zakwitnięciem.

Ja swoje dalie wczoraj pościnałam z czego bardzo się cieszę .W nocy jednak nieźle przymroziło
A lilia ? pewnie zmarzła nieboraczka .Nawet jak nie zakwitnie na przyszły rok ,to Ci się cebulka rozbuduje

Marto, w nocy temperatury oscylują wokół zera. W domu jest za ciepło.

Marku, nie ma również gwarancji na przetrwanie lilii sadzonych na jesieni. Zobaczymy co wiosna przyniesie

Ewo, lilia ma się dobrze. Jednak żywopłot ją osłonił. Nie było tak dużego mrozu jak zapowiadali, bo inne kwiaty również nie są padnię.

Bożenko
Lilia sadzona jesienią jest "pełna energii" i nie musi się ukorzeniać.
Natomiast Twoja jest już "wyeksploatowana".
Dużo większe szanse na przetrwanie zimy ma jednak ta pierwsza,

Lilia nadal cieszy moje oczy i zmysł powonienia



jak i inne rośliny...










trochę dziś rano oklapła hortensja ale się podniosła
Fiołki się ruszyły po okresie wegetacji...

Bożenko u Ciebie wszystko ładnie wygląda u mnie zmrożone

Jadziu, każdego ranka wyglądam z myślą że wszystko zmrożone, a tu nadal kwitnąco Oby jak najdłużej bo mam lokatora.

U mnie zmroziło właściwie tylko dziwaczki i nasturcje. Nawet kosmos cały, aż się dziwię, że tak łaskawie

Bożenko
Dlaczego nie wspomniałaś nawet słówkiem, że szukasz marcinków ? I dopiero u Anusi Anabuko doczytałam o tym fakcie ???
Jakieś konkretne kolorki, rozmiary ?
Lilia cudowna, a ten asterek na zdjęciu pod nią jaki ma właściwie kolor ? Błękitny, niebieski, fiołkowy ... przepraszam Cię, ale nie mogę odróżnić, już nie ten wzrok co onegdaj
Lokator jak się patrzy zameldowany na stałe czy tymczasowo ?
pozdrawiam cieplutko ...

Marysiu, bo mróz idzie falami. A może to rośliny jedne są bardziej oporne na mróz od drugich.

Aniu, mam astra o kolorze jasny fiolet a właściwie siny ( rano zdjęcia wychodzą zaniebieszczone). Kupowałam trochę sadzonek astrów ale wygląda na to, że susza mi je załatwiła, bo były jeszcze słabo ukorzenione. Ten niski różowy od ciebie kwitnie i myślę , że się rozrośnie do przyszłego roku. Chciałabym jednak coś wyższego w różu albo w czerwieni. W jakimś bardziej zdecydowanym kolorze aniżeli siny Mam też białe do 40 cm ale są późne, w zeszłym roku nie zdążyły zakwitnąć. W tym roku też dopiero pączki kształtują.
Lokator jest dziki chociaż wygląda na podrzutka i martwię się o niego, że zamarznie. Jest mało poradny. Podkarmiam go i korzysta z wodopoju dla ptaków, gdzie codziennie wlewam wodę. Niestety nie mogę go zabrać do domu, bo mam już jednego kocura. Nawet się z tym moim wstępnie ofukały.

Witaj wypatrzyłam fajną trawę...Hakonechloa, jest bardzo ładna. Napisz coś więcej... jak zimuje, jakie podłoże lubi... bardzo mi się podoba...ostatnio choruję na trawy

Anna96, pytanie o którą Hakonechloa ci chodzi ?


Aureola
Jedynie o tej mogę napisać, że zimuje bez problemu. Jest u mnie trzeci rok. Posadzona na południowej stronie i dlatego staram się ją często podlewać.



Beni Kaze, została posadzona we wrześniu. Zobaczymy jak zimuje.



Naomi, to zdjęcie z wystawy ogrodniczej.

Beni Kaze powinna się podobnie przebarwić ale powinna mieć bardziej czerwone paseczki.

Jeśli będzisz kotka dokarmiac zimą, to powinien sobie poradzić
A może Twój się oswoi?
Na razie jest wściekły, że obcy wkracza na jego teren

Hakonechloa - ta pierwsza jest śliczna.
Mam i ja mały kawałeczek dostałam.Mam nadzieję,że przezimuje i na drugi rok podrośnie.
Nawet nie wiem, czy trawy szybko, rosną

Nad tą ostatnią trawa to i ja ostatnio się zastanawiałam ,gdy kupowałam trawy ,ale w ostatecznym rozrachunku już nie miałabym gdzie wsadzić .Ciekawa jestem ,czy u Ciebie nabierze takich kolorków jak na wystawie