Forum Ogrodnicze Oaza

Ewo, również się zastanawiam czy wsadzić do zamrażarki te nasiona. Część zrobię bez stratyfikacji a część przemrożę. Zwykłej trawy się nie stratyfikuje.
Alino, w tych outletach to jest wielkie nic. Nie ma co kupić. Dopiero zaczyna się sezon a dziś w sklepach z ubraniami był tłum ludzi. Posypało w górach śniegiem, u mnie rano był szron, ludzie skrobali szyby samochodów. z butami nie mam problemu. Kupiłam wygodne od producenta z Łaskarzewa.

Korzystając z tego, że po weselu chrześniaka mam wolny dzień na odpoczynek posadziłam dziś resztę cebulek. Praca na powietrzu po dwudniowym maratonie, bo wesele było z poprawinami , dobrze mi zrobiła. Udało mi się zrobić wszystkie planowane zakupy ale nie obyło się bez przykrych niespodzianek. Fryzjerka wystawiła mnie do wiatru, bo się rozchorowała. Nie mogłam się dostać nigdzie do fryzjera i musiałam sama zrobić farbę i podcięcie włosów. Podobno wyszło dobrze. W kościele również zapowiadało się nieciekawie, ko ksiądz pytał się młodych jak mają na imię i czy to oni Podobno ktoś inny zabrał kartkę z imionami. Jednak nadrobił to ładnym kazaniem. Było tak zimno, że młodzi zarządzili życzenia na sali weselnej. Samo wesele było bardzo udane.
Wracając do nasadzeń, posadziłam dziś szafirki, przebiśniegi, cebulice, Puszkinie, krokusy, narcyzy, czosnki i zawilce. Udało mi się kupić w ogrodniczym czosnek kartawski, który podobał mi się u Ani Adasiowej. Jeszcze muszę dokupić torfu odkwaszonego do obsypania róż. Przydało by się trochę kory do obsypania traw.

Bożenko, ależ pracowita z Ciebie kobieta Po weselu to trzeba odpoczywać a nie kopac w ogrodzie

Ewo, dziś był pogodny dzień i musiałam dokończyć sadzenie. W nocy są coraz niższe temperatury.
Chryzantemy rozkwitają.

Bożenko, ja już też powoli kończę sadzenie cebul No chyba, że jeszcze uda mi się trafić jakąś fajną przecenę i coś dokupię
Ja w weekend nie miałam czasu na ogród, więc dzisiaj troszkę podłubałam w ziemi, bo jutro ma znowu padać...
Śliczne chryzantemki!

Będziesz obsypywać trawy? ja nie robię tego... , jakos przeżywają, nawet powojników nie kopczykuję mimo, że zalecają... może dlatego różnie kwitną

Dalu, jest sporo przecen na kwiaty i cebule. Jednak sadzone o tej porze nie wszystkie się dobrze ukorzenią aby przetrwać zimę. Na sadzenie traw już jest za późno.

Ewo, u mnie nie przetrzymuje zimy większość traw. Przeczytałam w necie, że dobrze jest obsypać korą. Niektórzy u nas na forum obsypują liśćmi. Dlatego na razie liści nie wygrabiam. Przychodzą też jeże do ogródka i zawsze im trochę liści zostawiam.

tyle roboty po 2dniowym weselu? nono! pracowita z Ciebie kobieta! ja to bym leżała plackiem

Też podziwiam, że miałaś siły na prace w ogrodzie.
Posadziłas sporo cebulowych
Ja na razie jakoś nie mogę się zebrać. Ciągle pada. Dzisiaj nareszcie przestało padać, ale za to miałam sadzenie roż, bo przyszły. Może jutro się wezmę, bo zapowiadają na przyszły weekend obniżenie temperatur, a ja nie lubię pracować przy ziemi w zimnie.

Agnieszko, bardzo mnie zregenerowała ta praca w ogródku.

Gosiu, już na środę zapowiedzieli ochłodzenie. Ja wykorzystałam jeden dzień bez deszczu na sadzenie. W niedzielę robiłam porządki na cmentarzu i na szczęście była tylko mgła. Dobra na cerę

Trochę ostatnio mniej bywam na forum z różnych względów. Ostatnio uczestniczyłam w internetowej konferencji o zdrowiu. Miałam okazje posłuchać rozmów: z naturopatami , zielarzem i różnymi osobami tego typu.
Kiedyś pisałam, że powinniśmy się uziemiać. Jednak mało kto ma ochotę w mieście zdejmować buty na 30 min np. w parku na ławce. Otóż można się oprzeć dłońmi o pień drzewa i również się uziemimy. Wystarczy 15- 20 min. Działa pozytywnie przy bezsenności, usuwa stany zapalne z organizmu.
Dzięki tej konferencji poprawiłam swoje zdrowie. Miałam problemy z trawieniem. Należy wypić szklankę wody na 15 minut (nie dłużej)przed jedzeniem aby poprawić trawienie. I to działa Nie powinno się pić w trakcie jedzenia ani po jedzeniu przez ok 2,5 godz aby nie rozrzedzać soków żołądkowych. Picie wody przed jedzeniem również zapobiega zaparciom. To jest do sprawdzenia przez dłuższy czas.

Od zawsze było wiadomym, że przytulanie się do brzóz jest pozytywne, ale może i do reszty drzew też. Trzeba spróbować
Wiem, że wypicie szklanki wody z cytryną zaraz po wstaniu działa dobroczynnie, ale nie jestem wstanie przemóc się i wypić coś przed jedzeniem. Wiem, że potem już nic nie zjem. A już w ogóle nie umiem jeść bez popicia. Przynajmniej kanapki
Za to mój syn postępuje tak właśnie jak piszesz.

kiedyś często przytulałam sie do drzew...teraz jakoś nie mam czasu...
i mam problemy ze spaniem ostatnio...4-5h a potem kręcę sie na łóżku jak bąk...

Bożenka,ja w tym roku szerokim łukiem omijam stoiska z kwiatami,cebulami.Bo kupno wiąże się z sadzeniem a niechęć wielką mam.Wrrrrr

Gosiu, do wszystkiego można się przyzwyczaić? Martwię się , że za szybko chudnę. 3 kilo na tydzień to stanowczo za szybko. Jak się wypije na kwadrans przed stałym posiłkiem, to po posiłku nie chce się pić.

Agnieszko, do drzew też nie mam kiedy się dotykać. W mieście jest trudno.

Olu, poszalałam na jesieni z cebulkami. Zobaczę ile ich zakwitnie na wiosnę.

Trochę ostatnio mnie nie widać na forum bo wciągnęły mnie inne sprawy. Zdjęcia sprzed tygodnia.

Chryzantemy i trawki to ciekawe połączenie Zimują u Ciebie chryzantemki?

Hiacynto, te czerwono-fioletowe zimują a te jasne mam nadzieje że również przezimują.

Witaj Bożenko
Ależ Ty masz kwiecia bardziej mi to wygląda na duży ogród niż na ogródek
przyblokowy.
Gratuluje dobrej organizacji by to wszystko pomieścić na tam małym skrawku ziemi
Już nie wspomnę o pokładach cierpliwości które trzeba mieć na taki ogród
przy bloku gdzie ludzie są różni ale i bardzo złośliwi, do bólu
Przeleciałam wątek i widzę że co roku jesteś na wystawie ZtŻ
Te wielkie czosnki w tym roku też kupiłam i jak Ty , ciekawa jestem bardzo
czy będzie tak jak to zapewniali sprzedający oby , oby
To co , na następnej za rok spotykamy się ?
Pozdrawiam , miło było tu zawitać
Moje ulubione drzewo do przytulania to brzoza

Bożenko, zaniepokoiłas mnie tym spadkiem wagi. Mam nadzieje, że byłas u lekarza. Może to tarczyca?
Koniecznie idź,, jeśli jeszcze nie byłas.
Nie można lekceważyć takich objawów, bo to nie jest normalne