Forum Ogrodnicze Oaza

Jola, szałwię omączoną wysadzę chyba dopiero po ogrodnikach. Podobnie heliotrop (mały, ale swój ) i żeniszka.
Lila, moje pierwiosnki czekają jeszcze na siew. Może dziś wreszcie się zmobilizuję
Marta, nie przesadzajmy, niektóre rośliny w ogrodzie posadziłam własnoręcznie, jakieś 99%
Róże mnie nieco zawiodły, choć zima była łaskawa-Hella przycięta do wysokości pół metra, Chopin tuż nad ziemią. Za to świetnie wyglądają angielki-Mary Rose bez uszkodzeń mrozowych, wysoka Gentle Hermione i Brother Cadfael.

Szachownica-mam nadzieję, że zostanie dłużej.


Został jeden.


Gold Lace siany własną ręką.


Łasica.

Pierwiosnek śliczny, może też spróbuję wysiać pierwiosnki. W tle szachownicy widać fajnie rozwiniętą hostę, u mnie są znacznie mniejsze. Na ostatniej fotce to na pewno łasica?

Ewa, chyba takich prawdziwych ogrodników już nie będzie , oby. Właśnie posadziłam do donic na balkonie /słoneczny, zadaszony/ koraliki, w zeszłym roku spisały się pierwszorzędnie, były słodsze niż te pod gołym niebem.

ewamaj66 wrote:
Żarujesz chyba, taką ślcznotkę masz z siewu Ja próbowałam już kilka razy wysiewać pierwiosnki omszone i nic mi nie wyszło

Długo masz Gentle Hermione?Trzymam ją w donicy zastanawiając sie gdzie posadzić,jak szeroko rośnie no i jak z odpornością u niej?

Też jestem w szoku! Podwójnym! Raz, że możliwy jest pierwiosnek z siewu , a dwa, ze nasiona okazały się zgodne z opisem... Zdarza się, że sadzonka Gold Lace okazuje się nią nie być, a tu proszę, nasiona są właśnie tymi! Nie dość, że jest to strasznie ładny pierwiosnek, to jeszcze świetnie rośnie!

Hejka!
Siany własną ręką robi wrażenie ale Łasica wymiata - co za spojrzenie, jaki makijaż pod oczkami, poza piękna i dystyngowana ( ogon nie zwinięty tylko jako tren królewski za słodkim tyłasem leżący ).
Pozdrówka
K.

Marta, hostowisko powstało na skutek błędnego założenia, że to miejsce bardziej cieniste niż słoneczne. Błędne to było założenie (ślepawam chyba) i jest tam dość ciepło. Hosty w cieniu dopiero teraz się rozwijają i to wcale nie wszystkie. Łasica nosi imię związane z jej zachowaniem Nie miałam jeszcze takiego kota, który wymusza głaski całym sobą.
Kasia, nie było ogrodników
Wiesia, mnie się udało Mroziłam nasiona, potem wysiewałam. Przypomniałam sobie właśnie, że mam jeszcze paczkę w zamrażalniku
Ewa, mam od zeszłego roku. Gentle Hermione rośnie dość wysoko, 150 cm, ale nie była wielkim krzakiem. Jednak to dopiero pierwszy sezon. Przezimowała dobrze i wzięła się za wzrost
Marta, mam kilka własnoręcznie sianych Gold Lace jednak bardzo mnie cieszy, bo inny niż takie typowe.
Tabaaza, kocice są milsze i sprytniejsze niż kocury, a Łasica to pieszczoszka-czasem aż nazbyt przyjacielska

Floksa jeszcze nie było, gdy sadziłam tulipany.


Tarczownica. Nie udało mi się zrobić ani jednego przyzwoitego zdjęcia


Markhams Pink.


Szafirki.


Pigwowiec.

Ochłodziło się, deszcz niby pada, ale gleby nie moczy

Spełnione marzenie


Early Scout w pąku. Zdjęcie rozwiniętego kwiatu nie wyszło


Koty w czosnku.


Rój pszczół.

Ale cudna ta koperkowa
Koty chadzają swoimi drogami - u Ciebie rabatkami
Te pszczoły to w ogrodzie ?

I co zrobiłaś z tym rojem? Masz ule?

Ewa czy Markhams Pink przezimowął na całej wysokości? Piękny okaz

Gosia, w ogrodzie sąsiadów się wyroiły, ale to tylko kilkanaście metrów ode mnie.
Wiesiu, mój syn pracuje na pasiece, więc zebrał ten rój (pierwszy raz w życiu ) i zaniósł do sąsiada, który ma puste ule. Obaj się cieszą
Jola, w zasadzie tak-ale zima była łagodna. Kilka pędów wycięłam, jednak mam nadzieję, że będzie ich coraz więcej

Będą jakieś truskawki.


Śnieżnobiała azalia Schneesturm.


Hosty.

O rany, jaki rój pszczół!Pierwszy raz coś takiego widzę Śnieżnobiała azalia przecudna!

Fajnie jest mieć domowego fachowca od pszczół. Lubię je, są na potrzebne, ale może nie w takiej ilości. Śliczne hosty, no i oczywiście azalka!

Ewa, jak wyglądają aktualnie Twoje czosnki główkowate? Mam je pierwszy rok i nie jestem pewna czy to one, wyglądają, jak dorodny szczypior
Długo czekałaś na kwitnący koperek ?

Ewka widzę, ża masz łan szafirka pełnego. Sadziłaś tyle cebulek czy się u ciebie rozrasta?
Mój po trzech latach zanikł zupełnie

Kasia, mój dziadek miał kilka uli, więc rój nie jest dla mnie nowością, ale trochę jednak przeraża ilość bzyków.
Marta, mój brat ma pasiekę, więc pszczoły to dla mnie nie nowość Gorzej, że się okazało (dość nagle ), że mogę być uczulona. Całe życie nie byłam
Kasia, wyglądają jak cienki szczypior Ten czosnek kwitnie później, zdąży wyrosnąć. Piwonię dostałam w zeszłym roku w sierpniu-teraz pierwszy kwiatek

Claire de Lune


Koperkowa.


Rutewka.