Forum Ogrodnicze Oaza

Czarniuta jak się ładnie skulkował
To chłopak czy dziewczyna jest? U nas na stałe jest jeden facet i dwie dziewuchy, plus wieczny tymczas, któremu szukam domu

Ewa, to Ty kuruj się dziewczyno, bo coś te choróbsko się ciągnie.
Wyjazd na targi aktualny?

Ewciu, wracaj do zdrowia jak najszybciej

Ważne, żebyś wyzdrowiała, warzywnik poczeka cierpliwie... A u mnie iglaki nie uratowały Guacamole. Musze rozkminić, z której strony tam wieje zimnem, bo może wystarczy dosadzić jakąś thuję...

Beata, to najstarsza kotka-rządzicielka Wymusza posłuszeństwo wobec innych kotów siłą.
Edyta, byłam, wróciłam, przywiozłam kilka roślin Do tej pory pluję sobie w brodę, że nie kupiłam piwonii drzewiastej Kiedy ochłonęłam z szału bylinowego, nie miałam już kasy
Monika, się robi
Filip, ogród wygląda koszmarnie, ale wróciła mi siła i moc, żeby tym się zająć

Kilka roślin kupionych na targach.


Kalina Onondaga.


Tylko jedna róża, bo i Rosa Ćwik mieli mały wybór. A serduszka Valentine.


Miłek Pleniflora. Dostałam rabat jako klient Bylinowego Raju

ewamaj66 wrote: Ano tak to bywa!
Ale szał bylinowy jest fajny! Widzę, że amurskiego dokupiłaś, ta odmiana jest bardzo ciężka w uprawie, stwórz mu jak najlepsze warunki, może u Ciebie będzie lepiej, u mnie wcale się nie rozrasta...
A jakie hostki kupiłaś?

Jakos widzę potrójnie.....kilka doniczek w moich oczach mnozy sie do kilkunastu ale w końcu wyjazd po 1 doniczkę bez sensu,łupy muszą cieszyć.......Onondaga śliczna...i moja wreszcie ma kwiaty.......

to jest kilka doniczek?

Zakupy jak sie patrzy. Mnie dzieki Bogu tak zmeczylo, ze nie mialam nawet checi wstac rano i jechac do ogrodniczego przed wyjazdem, co oczywiscie uratowalo MINI przed kolejna rewolucja

O ho, ho, troszkę tych roślinek jest Serduszka to ta z czerwonymi kwiatami? Myślę co by sobie ją kupić. O różyczce kiedyś chyba czytałam, zaraz odświeżę sobie pamięć...
Roślinki znalazły miejscówki?
Jedna z moich piwonii nie zakwitnie Pączki zatrzymały się na wielkości ziarnka pieprzu, chyba uschły...Mam się martwić? Pozostałe trzy odmiany mają duże pąki, choć na jednej też znalazłam kilka zasuszonych. Liście wyglądają zdrowo.

Piękne zakupy! Kalina przyciągnęła mój wzrok - pamiętam, że kiedyś ktoś mi ją polecał, a ja mam niedosyt kalin właśnie.
Idę o niej poczytać.
Cieszę się, że Ci lepiej...
Pogoda dziś cudowna

Aleś się obłowiła Zakupy w dechę .Ja ostatnio pielęgnuję to co mam .Muszę trochę porozsadzać ,bo jedno na drugie włazi .Niestety nie da sie wszystkiego mieć ,ale trzeba próbować

No...grunt, że wracasz do normy. Zakupki roślinne zawsze poprawiają humor, prawda ?
pozdrawiam,

Marta, trochę teraz jestem niezadowolona, bo powinnam poczekać i sprawdzić, jak miłek będzie sobie radził, a kupiłam dodatkowo Pleniflora. Trudno. Na razie miłki muszą poczekać, aż wezmę się za porządki na skalniaku Hosty tylko trzy-Kiwi Full Monty, Dream Queen i El Ninio.
Ewa, apetyt na zakupy miałam większy
Marta, no kilka
Julka, w zasadzie kupiłam to, co chciałam-byliny Najbardziej cieszę się z rutewek.
Edyta, z czerwonymi. Takie zaschnięte pąki piwonii możesz oberwać, już nie zakwitną
Aga, na Onondaga czaiłam się ponad rok, wreszcie ją mam. Teraz trzeba tylko przekopać kawałek rabaty
Ewa, ja należę do tych, którzy próbują mieć wszystko
Monika, nadal jestem bardzo zadowolona

Róża i rutewki-rozumiem. Ale czemu kupiłam Piilu? Nigdzie mi nie pasuje


Samobor. Nie bodziszek, tylko bodzich


Kamasje.

Piilu nigdzie nie pasuje Ach te spontany
Moja piwonia mnie zasmuciła, ale przecież można się było tego spodziewać po młodziutkiej sadzonce.

Rutewki to piękne byliny. Po stracie swojej piewszej juz więcej nie póbowałam, ale teraz widzę, że muszę do nich wrócić

Ewciu ,jakie rutewki kupiłaś ? Ja też bardzo w nich gustuję

Ewciu , miałaś mrozy, gradobicia i kota włażącego w obiektyw...teraz będzie już tylko lepiej, ale w razie czego, szykuj węże do podlewania. Twoje kamasje sa takie jasne, czy tak wyszły na fokach?