Forum Ogrodnicze Oaza

A co Wy tak z tą korą? Mi się bardzo ,bardzo podoba bez kory
Kora bałagan robi w ogrodzie

Po korzenie to i ja muszę udać się do lasu...A te plasterki drewniane świetnie
wyglądają !

Jeszcze jedno pytanie Dorotko - Czy ta Twoja piękna tawuła,którą niedawno pokazywałaś
to jest Grafsheim ? Jak ona wygląda jesienią i zimą ? Czy ma właściwości zasłaniające
sąsiadów również poza sezonem ?

Dorotko rabata wyszła super, bez nakładów finansowych a jaka piękna Plastry drzewa rewelacyjny pomysł

Upały iście tropikalne . Dzis nastąpiła inauguracja sezonu basenowego - niebieskie ufo wylądowało

Dorcia, to "bogato" to zasluga rozrośnietych host. Psiuki jak mawia szwagierka, ale robią zieloną masę
Gorzata, to prawda. W tym roku jakoś mało daję zarobić szkółkom. Prawdę mówiąc strasznie męczy mnie latanie z doniczkami w ogrodzie i szukanie im dobrego miejsca.
Kora... kiedyś, na razie inne priorytety - syn wczoraj zgubil w rzece okulary wydatek niespodziewany

Magdo ta część ogrodu ma być jak najmniej absorbująca. Dlatego kora to koniecznośc, bo inaczej będę musiała bez przerwy plewić.
Ja tam korę lubię. Za to nie lubie widoku gołej ziemi. Dlatego u mnie tak gęściutko
Plastry cięte z zeschniętego dębu. Teść dwa łańcuchy w pile stępił
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jaka to odmiana tawuły. Prawdopodobnie wczesna- biorąc po uwage termin kwitnienia.
Jesienia przebawia sie na piękny złoty kolor. Pędy ma bardzo gęste więc i zima robi za jakąś osłonę. Rośnie zupełnie bezproblemowo.

Aga, plastry mam juz w kilku miejscach (ścieżka do kompostownika, placyk pod ławeczką. Spodobały mi się a jeszcze trochę zostało więc jakoś tak samo sie nasunęło. Mialy być kamienie z korzeniami ale z tymi plastrami tez mi sie podoba. Fajnie, że i wam też.

Ciepło sie zrobiło, róże ruszyły pełna parą.
Nie nadążam z robieniem zdjęć.
Najpierw debiuty
The Pilgrim

Graham Thomas - pierwszy kwiat w pełni rozwiniety, poprzedni zniszczył deszcz

Nevada - na razie jedyny

Też uszkodzony przez deszcze Frugisgold - zapach zniewalający

Red Leonardo da Vinci

jakaś z serii circus flower - niestety nie zapisałam nazwy

i Falstaff

Następne okulary proponuję na gumce
Ja również nie lubię widoku gołej ziemi... według mnie kora właśnie wprowadza ład...
Pomijam już aspekt praktyczny, czyli ściółkowanie, bo akurat gleba gliniasta jakby mniej tego potrzebuje

Falstaff wpadł mi w oko

Niesamowicie dużo pracy wykonałaś , ja też przesadzałam, ale u mnie nie widać efektu Róże piękne, dlaczego nie kupiłam Grahama

Goś, następne to mu chyba kolczykami do uszu przypnę To juz nie pierwsza para.
Ściółkowanie ściółkowaniem, ale chwasty jakby mniej w korze rosną
I mnie Z resztą w tym roku jakos mi się upodobania kolorystyczne zmieniły. Wzięło mnie na purpury, żółcie morelki. Kolorowy zawrót glowy

Marysiu, byłam u ciebie i czytałam o planach gazowniczych. Trzymam kciuki.
Graham to moja wymarzona róża. Właściwie za jego sprawą powstała rabata z różami żółtymi, morelowymi. Kup jak tylko wpadnie ci w ręce. Mój sadzony jesienią juz wyrósł na zgrabny krzaczek.

Teraz zachęta. Róża Baronesse - ten sam kwiat 8 czerwca

i dziś

i ani mysli przekwitać. Zjaśniała ale dalej mocno sie trzyma
i Roter Korsar - zdjęcie bardzo kiepskie, mój aparat głupieje przy takiej czerwieni

Ależ cudne!

Baronesse ładniejsza w tym pierwszym kolorze
Falstaff u mnie wymarzł

Bardzo dziękuję za zdjęcia Roter Korsar . Zastanawiałam się czy ktoś ma tą różę, bo jakoś nie widywałam jej u nikogo. Cieszę się, że jesteś z niej zadowolona, może i u mnie się sprawdzi

Wiecie, jakos pisac mi sie nie chce Gorąco wściekle , burza nadchodzi mam nadzieję, że nie będzie gradu.
Niech przemówią róże...
Gartentraume i Pink Peace

Clair R. i Baronesse

Od przodu Pastella, Clair R. i Chopin

Crown Princess Margareta

Róże mówią... że oprysk był?
Rzeczywiście, upał daje się nam wszystkim we znaki, u nas dziś dołączył przyjemny wiaterek... który niestety rozwiał chmury

No nic się nie chce...Pisać się nie chce, ale może choć podpisać zdjęcia? Domagam się nazwy tego pomarańczowego cuda! Mam niejasne przeczucie, że to i u mnie powinno być, a nie ma! Tak żebym wiedziała, co straciłam!

Pewnie że oprysk był, ale gdyby nie było - czy takie piękne kwiaty by były???Prześliczne różyce ta na przed odtatniej fotce razem z kwiatem ostróżki podobna do piwonii ....Jak ma na imię??

Gosia ano był Niestety choroby po deszczach atakują. Plamistość zaczyna, szara pleśń na kwiatach
Pogrzmiało, pobłyskało i poszło. Kropla deszczu nie spadła.

Martuś, dziś czeka mnie sadzenie
Już podpisuję
Pomarańczowe (?) cudo to Crown Princess Margareta. Zaczyna rozwijać pąki Tea Cliper. Na tej rabacie jeszcze kilka takich "pomarańczowych" zakwitnie

i jeszcze 'Pas de Doux'- w pąku żółta, potem białą

W takim ładnym, pastelowym kolorku mam jeszcze 'Amber Cover' ale chorowita cholera jedna. Już jest mocno zaatakowana przez plamistość


Alinko, jeśli chodzi o tak różową to Clair Renaissance. Mam dwie i bardzo mi sie ta róża podoba

I przemówiły Twoje piękne różyczki ... do mnie Cudnie kolorowo i zapewne pachnąco
CPM padła mi zimą moze dokupię
A u mnie rano polało i pogrzmiało Ogródek znaczy lekko podlany

Dorotko niesamowite są te różane widoki.....aż dech zapiera z zachwytu. U mnie też zaczynają pojawiać się jakieś marne bidy.....aż nie chce się fotografować Crown Princess Margareta bajeczna....miałam już róz nie kupować, ale tej chyba się nie oprę

Powinnaś dostać medal za najbardziej romantyczną nazwę rabaty
"Pogazownicza" jest nie do pobicia

Drugi medal za róże i trzeci za ich foty

Witam "tytankę" pracy ogrodniczej. Taka rabata wykonana w takim upale.
Powyżej 30 stopni ciepła to nawet nie chce mi się wychodzić do ogrodu. Tylko i zimne w cieniu.
Muszę też wykorzystać krążki z pieńków na ścieżki. Tyle dobrego, dębowego surowca na ładne plastry porąbałem do kominka.