Witajcie w Noc Świętojańską
Idziecie szukać kwiatu paproci?
Marto-Markito to białe z przodu to macierzanka. Sama tam przywędrowała i mocno sie rozrosła. Nie ruszam, bo fajnie wygląda.
Dorcia, nie miej depresji. U mnie trzy lata temu było prawie łyso, róży ani jednej
Jedynie parę host, azalii i iglaków. Nie wspominając już jak odród wyglądal 10 lat temu - pustynia
Jola, ja tam wolę jak róże zarosnięte, ale w tym roku chyba przesadziłam z towarzystwem
Mam dwa wyjścia, albo poszerzać rabaty, albo wydawac rosliny. Jak myslisz co wybiorę?
Też wydaje mi sie, że Golden przypomina Thomasa, ale kolory jednak różne. Na razie mam tego drugiego i kompletny brak miejsca na kolejne róże.
Madziu, trawy mnie 'wzięły' troszkę w zeszłym roku. Nie jest to jakaś miłość, ale jako dodatki, wypełniacze bardzo fajnie się sprawdzają.
Języczki rzeczywiście urzędują pod sosną. Jak przekwitną będę przerzedzać. Przyślij adres
Co do oprysków na różach. Cóż, wydaje mi sie, że podstawa to systematyczność. Ale tak mi szkoda tych wszystkich latających pszczół, trzmieli i innych, że bardzo rzadko sięgam po chemię. I niestety efekty w postaci plamistości już widać
Nie sądzę bym była najlepszym nauczycielem.
Marta, Splash ma słońca jak na lekarstwo więc mam nadzieje, że będzie jej dobrze. Załapała chyba jakiegoś grzyba, bo zaczęły jej schnąć brzegi liści, ale oberwałam i teraz jest dobrze. Musi rosnąć.
Ostróżki w tym roku tak poszalały, ale to odmiany grupy Pacific, niestety bardzo wysokie i podatne na wyłamywanie. Jola ma chyba inną odmianę bo jej wyglądają na niższe i masywniejsze.
Musiałam po deszczach wyciąć całą kępę, bo leżały na różach
Trawa to zwykły owies. Nie jest rewelacyjna, sa ładniejsze odmiany. Jej zaletą jest srebrzysty kolor i sztywne pędy.
Zostawiam kilka migawek z ogrodu, nie tylko różanych