Forum Ogrodnicze Oaza

Marta, dzis juz znacznie jasniejsza. Może rzeczywiście pasowałoby jej bardziej cieniste miejce Nazwy sie będę uczyć, ale niemiecki nigdy nie był moja najmocniejsza stroną


A Queen of Hearts zbladła i taka wygląda znacznie lepiej. Kwiaty zapowiadają się na trwałe, zobacze jak zakwitnie w wiekszej masie.

i Coral Palace

Liście Sangerhäuser Jubiläumsrose wyglądają jakby pergaminowe w deszczu, pięknie
Queen of Hearts pięknie się zapowiada
Czy Falstaf nie jest aby ciemniejszy w naturze, pytam, bo mój padł zimą

Marta mam tylko takie z 13 czerwca przed kwitnieniem. Jutro spróbuję zrobić aktualne,ale teraz tam rozłozony basen troche przeszkadza


Jola, tez miałam nadzieje na ciemniejsze kwiaty, ale u mnie często tak bywa, że dopiero za jakiś czas pokazują sie te 'książkowe'.
Queen bardzo wigorna. Sadzona wiosną ma ok 80 cm i masę pąków. Sadzone równocześnie dwie inne odmiany dopiero zaczynają pokazywać pąki na wysokości ok 30cm

Zastanawiam się czy to lato wreszcie nadejdzie Albo deszcz siąpi albo zimno takie, że polar trzeba zakładać.
Choć z drugiej strony do urlopu jeszcze dwa tygodnie.
Przekopałam lawendę z różanej rabaty. Znów wystrzeliła na wysokość i zasłoniła zupełnie rosnące róże. Wygląda na to, że to taka odmiana 'wysokościowa'. Trzy krzewy znalazły miejsce w ogrodzie, trzy wydałam do zaprzyjaźnionych domów. A rabatę otoczyłam czyśćcem wełnistym. Myślę, że będzie znacznie lepiej.


A w ogrodzie.... zapłakane róze
Heidi Klum

Ascot

Eden Rose

James Galway

A ja w kółko podlewam i w dodatku nadają falę upałów jakich nie było kilkanaście lat
Te na pewno mnie nie ominą

A Twoje róże nic sobie z deszczu nie robią, wręcz jeszcze piękniejsze

Witaj Doroto,
miło jest popatrzeć na piękny ogród, z przyjemnością obejrzałam od końca i z powrotem cały wątek .
Ja też w tym roku odkryłam bodziszki, mam je u siebie pierwszy raz, wszystkie kupiłam wiosną pod wpływem pewnego ogródka . To, że masz cudowne róże to chyba nie muszę tego powtarzać, jednak L.D Braithwait mnie zauroczyła. Jest przepiękna, przecudna, niesamowita.

Wakacje, nareszcie! Szkoła precz!
Ja co prawda do urlopu mam jeszcze chwilę, ale przynajmniej dzieciaków nie muszę gnać do nauki.

Marto, ja tam upały lubię

Ewunia witaj Bodziszki mnie ujęły, rosną bez problemu a do tego doskonale komponują się z innymi roślinami (zwłaszcza różami )
L.D. Braithweit byłaby różą idealną gdyby troszkę mniej łapała plamistość. Już oberwałam z niej kilka liści, ale i tak jest znacznie lepiej niż rok temu. A jej koloru nie jestem w stanie oddać na zdjęciu
Muszę zrobić jeszcze jeden oprysk profilaktyczny przed wyjazdem na urlop, bo gdyby nadeszła wtedy fala plamistości to nie chce nawet myśleć jak wyglądałyby róże po moim powrocie.

Dzis podgoniłam troche pracę w ogrodzie przed zapowiadanymi upałami. Trawnik skoszony, częściowo wyplewione.
Jest pięknie, kolorowo, pachnąco, nareszcie ciepłe wieczory....
Ogród kwitnie, mieni się kolorami...





Zakwitła pierwszym kwiatem 'Global Water'


Rozkwita 'Kosmos' - olbrzymie kwiaty

i żółty bukiet 'Graham Thomas'

dodad wrote: To tak jakbyś już od pewnych rzeczy miała urlop!
Dorotka, ja już z tawułek dawno się wyleczyłam, ale jak patrzę na te Twoje zdjęcia, to jakieś dziwne tęsknoty wracają...
Piękne te Twoje kompozycje...
Dorota, jak to się u Ciebie odbywa, bo w zasadzie nie wiem...Ty najpierw obmyślasz, a potem kupujesz to, co Ci do wizji pasuje? Czy najpierw kupujesz, a potem myślisz, gdzie to posadzić? Nie wydaje mi się...To moja bajka w każdym razie!

To ja witam i podpinam się pod Martę...znaczy jej ostatnie pytania o wizję....
Heidi jednak jest piękna prwdaż?
Bardzo fotogeniczna
A co do Jamesa G.....czy to aby na pewno on?
Bo mój wygląda tak jakby....inaczej

Heidi jest prześliczna! Na pewno ją kupię jesienią Nawet mimo pogłosek o jej chorowitości.

O to, to Martuś Zwłaszcza jeśli te dzieci nie bardzo mają ochotę usiąść przy książce
Zapewniam cię, że planów przedzakupowych żadnych nie mam, nigdy. Impuls, chwila moment a potem szukanie w ogrodzie miejsca, kombinowanie i .....przesadzanie Czasem kilkakrotne
A ja z kolei tawułki bardzo, bardzo lubię. I wreszcie kwitnie mi uczciwie ta czerwona. Prawde mówiąc biała zabłąkała sie tam przypadkowo, ale chyba zostanie.
Nad kaskadą mam różowe, ale jeszcze te dopiero za jakiś czas.
Za to rozkwitła pierwsza hortensja - zlotowa 'Phantom'


Grześ, Heidi urocza, ale wymaga trochę cienia. Mam jedna na słońcu, dwie w półcieniu i te ostatnie znacznie dłużej kwitną.
Co do JG to wydaje mi się, że to jednak on. Porównywałam na helpie, poza tym ten jego wzrost

Madziu, kupuj, kupuj. Chorowita jest to fakt. Moje niby w tym roku jeszcze zdrowe, ale wiem, że u niej to idzie błyskawicznie. Jak juz załapie to z moment jest goła. Dlatego warto przy niej coś posadzić, co ją później troszkę "przyodzieje"
I jeszcze raz Pepita Circus Flower - nie moge się na nią napatrzeć

Marto, dla ciebie ze specjalną dedykacją
Wymarsz nastąpil, rankiem i wieczorem prawdziwa inwazja


Upalnie, jedynie miejsce gdzie można wytrzymać to basen-błękitne ufo. Jak dobrze, że dałam sie namówić na zakup
Lipiec rozpoczął festiwal liliowcowy




I zachwycający, miniaturowy 'Knirps'

Trytomy i przepiekna Sangerhauser Jubilaumsrose (też sie nauczyłam )

Dorotko, zachwycające są Twoje wczesnolipcowe widoczki
Masz rację, letni ogród aż kipi kolorami i soczystą zielenią
Wracam jeszcze do czyśca - u mnie posadziłam go jako obwódkę na białej rabacie i skubany jak zakwitł to wybujał mi na jakieś pół metra. Kwiaty nie są zachwycające, więc musiałam go mocno przyciąć, bo zaczął mi włazić na inne roślinki
Basenu zazdroszczę - mój M. nie chce się zgodzić i musi mi wystarczyć ogrodowy prysznic W te upały dobre i to!

O matko, ten Knirps
To chyba miłość od pierwszego wejrzenia
Koniecznie natychmiast wciągam na listę

Pięknie komponujesz rabaty, a i zdjęcia kapitalnie to oddają

To teraz dopiero te żaby wyszły z Twego oczka? Wiem, głupio to brzmi! Eeee..jeden żab na kamieniu, to ma być ten przemarsz?
Trytoma Ci kwitnie, znaczy nie wymarzła? Bo prawie wszystkim wymarzły...Czy to nowy zakup?

Wiesz, ja też po kwitnieniu czyśćca się pozbywałam w trymiga.
Teraz rośnie gdzieniegdzie, ale z obwódek wdarł się szturmem na rabaty i był klops przy gęstych nasadzeniach.
Może Tobie uda się go spacyfikować.

Dorotka i ja wczoraj rozłożyłam ufo błękitne skoro tyle czasu upały się szykują - trochę ochłody wydało się niezbędne
ozkładając już myślałm o składaniu, bo to najmniej przyjemna praca w przypadku ufo
No i weszłam do wody /ile jeszcze lać będę / a wieczorem już gardełko bolało, bo zimna woda w gorący dzień to wcale nie jest taki dobry pomysł