TEMAT: Mój mały kawałek zieleni

Odp: Mój mały kawałek zieleni 08 Gru 2012 17:13 #99064

  • dorota
  • dorota's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 429
  • Otrzymane dziękuję: 111
Dziękuję wszystkim odwiedzającym za wizytę :bye:
Nadchodzi kolejna mroźna noc , choć temperatury jeszcze w granicach rozsądku , nie ma co narzekać.Na razie podoba mi się ta zimowa aura za oknem , lepsza jest niż błoto, chlapa i szaruga .Choć trzeba przyznac , że kolorystyka bardziej monotonna się zrobiła, przeważają zimne barwy, ale szadź na gałązkach wygląda zjawiskowo ;

jpg385.jpg


jpg383.jpg


jpg390.jpg


jpg449.jpg


jpg429.jpg


jpg426.jpg


jpg435.jpg


A co niektórzy, bardziej ciepłolubni, wcale się z domu nie ruszają,preferując ciepłe kanapy od najpiękniejszych nawet zimowych atrakcji ;)

jpg451.jpg
Pozdrawiam- Dorota
Mój ogród- po prostu
Ostatnio zmieniany: 08 Gru 2012 17:17 przez dorota.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bea


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Mój mały kawałek zieleni 08 Gru 2012 17:43 #99079

  • Sylweste
  • Sylweste's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 508
  • Otrzymane dziękuję: 93
Pięknie w ogrodzie :) szron dodaje niesamowitego uroku tym naszym maluchom i nie tylko ;) tworzy się zupełnie inna rzeczywistość o tej do której przywykliśmy :)
Mój ogród na blogu
Ogród igłą utkany
Serdecznie pozdrawiam
Sylwek

Odp: Mój mały kawałek zieleni 08 Gru 2012 17:59 #99088

  • Elżbieta
  • Elżbieta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1126
  • Otrzymane dziękuję: 580
Dorotko i ja dotarłam do Ciebie i zanim szron pokrył Twoje roślinki i nadał im świąteczny wygląd , zdążyłam pooglądać je w letnio-jesiennej krasie. Ja również jestem miłośniczka mini iglaczków , szczególnie sosenek , więc oczywiście miałam prawdziwą ucztę w Twoim ogrodzie.
Również klony palmowe są moją miłością , ale niestety nie zdecydowałam się na zakup , bo nie mam dla nich w ogrodzie odpowiednich warunków.

Odp: Mój mały kawałek zieleni 09 Gru 2012 16:27 #99521

  • dorota
  • dorota's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 429
  • Otrzymane dziękuję: 111
Sylwek,
to prawda , śnieg i szron nadają ogrodom takiego bajkowo-magicznego wyglądu i chociaż wiosna to najpiękniejsza pora roku , to zima też ma swój urok.
Elzbieto,
ja Ciebie też już odwiedzałam ;) ,wprawdzie na razie po cichu , nie zostawiając śladów ;) , ale jak tylko założyłas wątek o skalniakach , spacerowałam i podziwiałam Twoje osiągnięcia , zwłaszcza kaskada zrobiła na mnie niesamowite wrażenie , bo ja mam tylko namiastkę ciurkadełka, a u Ciebie taka piękna z prawdziwego zdarzenia :woohoo:
Pozdrawiam- Dorota
Mój ogród- po prostu

Odp: Mój mały kawałek zieleni 09 Gru 2012 16:56 #99533

  • Elżbieta
  • Elżbieta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1126
  • Otrzymane dziękuję: 580
Miło mi Dorotko , że zaglądasz do mnie ( jak widzisz , ja u Ciebie też zaczynam "bywać" :wink4: ). Kaskadkę na skalniaku u mnie jeszcze będę pokazywać , więc zaglądnij czasem , na razie na prośbę Romy piszę o leśnym skalniaku.
Strasznie żałuję , że u siebie w lasku nie mogę posadzic klonów palmowych - obawiam się , że za wiele tam słońca a poza tym nie są zbyt wytrzymałe na mróz, szczególnie Garnet , o którym marzę.Gdybyś coś więcej na ten temat napisała , tak z własnego doświadczenia , to chętnie poczytam

Odp: Mój mały kawałek zieleni 09 Gru 2012 19:04 #99593

  • dorota
  • dorota's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 429
  • Otrzymane dziękuję: 111
Zastanawiałam się , czy odpisać Ci Elu w Twoim wątku ,czy tutaj, ale doszłam do wniosku, że nie będę Ci "mieszać" tematycznie, skoro opisujesz teraz swój skalniak w leśnym zakątku , a ja ni z gruszki ,ni z pietruszki zacznę o klonach palmowych ;) :)
Jak już pisałam wcześniej, klony te darzę szczególnym sentymentem , a odmianę Garnet uważam za wyjątkowo piękną i godną uwagi. Niestety moja przygoda z tym egzemplarzem zakończyła się niepowodzeniem , roślina pomimo wyboru dla niej dogodnego miejsca ( słońce po południu, osłonięte od wiatru ścianą domu)i pierwszym sezonie z ładnym przyrostem już po przezimowaniu, nagle w sierpniu straciła wszystkie liście i nie ruszyła z wegetacją w następnym sezonie.Wyglądała, jakby nagle zwiędła z braku wody, choć była regularnie podlewana. Mam też inne klony palmowe, ktore radzą sobie świetnie , możliwe, że moj Garnet miał chorobę grzybową, która atakuje te rośliny, teraz się już nie dowiem, co było przyczyną.
Kupiłam potem bardzo podobnego , tez czerwonolistnego z grupy dissectum ( o powcinanych , ażurowych lisciach)o nazwie Crimson Queen , ale już wybarwienie jest inne, nie jest on tak czerwony przez cały sezon, tylko bardziej ciemnobordowy i załuję trochę, że nie spróbowałam ponownie z Garnet.
Literatura podaje, ze odmiany o czerwonych liściach potrzebują słońca do pełnego , ładnego wybarwienia, inaczej zielenieją , ale z kolei te o zredukowanej blaszce liściowej źle znoszą pełne nasłonecznienie, tzw, patelnię , bo zasychają im końcówki liści.Dobrze więc, zeby rosły w miejscu dostatecznie wilgotnym, często sadzi się je nad brzegiem oczka wodnego, czy stawu . W miejscu osłoniętym od wiatrów , ale nie w całkowitym cieniu, bo nie będą czerwone, tylko zielone. Mrozoodporność starszych egzemplarzy jest wystarczająca, zaleca się okrywanie ich na zimę tylko przez pierwszy rok po posadzeniu, lub kilka pierwszych, jeśli masz ostrzejszy klimat. Ja dodam, ze swoich nie zabezpieczam i po każdej zimie strat nie ma , ale są odmiany mniej i bardziej wrażliwe na mróz ( Garnet moim zdaniem jest z tych mnej wrażliwych) , np.Butterfly podobno lubi wymarzać powyżej linii śniegu :dry: .
Jeśli baedzo chciałabyś posadzić u siebie Garnet-a , myślę, ze mogłabyś spróbować wygospodarować mu miejsce nad oczkiem wodnym , tylko pamiętaj, ze docelowo przyrasta na szerokosc całkiem sporo , tworząc taką rozłożystą, szeroką kopułę na kilka metrów , żeby nie zarósł całego oczka z czasem ;) .
Innym miejscem, nad którym można się zastanowić są okolice tej jodły w części "leśnej", tam, gdzie na zdjeciu jest trochę cienia ( bo rozumiem, ze ten cień nie jest tam przez cały dzień, tylko okresowo?) który da trochę wytchnienia klonikowi.
Pytanie tylko, czy nie hulają tam ciągłe wiatry, czy jest tam dostatecznie miejsca-bo tego na Twoich zdjęciach nie widać,oraz czy na tle tejże ciemnozielonej jodły nie będzie czerwonolistny klon wyglądał zbyt ponuro? Bo moze przy jodle zamiast czerwonego-żółty? np.mniej problemowy klon Shirasawy Aureum? Albo czerwony, ale z pełną blaszką liściową np.taki palmowy Fire Glow, pochodzący od odmiany Bloodgood, tylko osiągający mniejsze rozmiary ? Tylko, ze oba mają inny pokrój niż Garnet, gałęzie są wyprostowane , rosną do góry , a nie w formie płaczącej. Fire Glow jest odporny na przypalenia słoneczne w dodatku. B) , czego nie można powiedzieć o Aureum.
Przepiękną czerwonolistną odmianą jest też posiadana przeze mnie Shaina ( blaszka liściowa pełna , rozmiarowo należy do klonowych karzełków) ,ale po pierwsze-ciężka do zdobycia , po drugie- o do końca nie sprawdzonej mrozoodporności , jedne źródła podają, ze do -10stopni, inne, ze do -24, u mnie pierwszy rok w gruncie , po zimie napiszę coś więcej na ten temat ;) )

_DSC0084.JPG


jpg225.jpg

Zdjęcia acer palmatum Shaina latem i jesienią. Na letniej fotce widać , ze z powodu trochę zbyt tużej ilości cienia wybarwienie lisci jest mało intensywnie czerwone,nie ma zdjec z ubiegłego sezonu , gdy rósł w donicy w miejscu słonecznym, jaki był czerwoniutki :)
Pozdrawiam- Dorota
Mój ogród- po prostu
Ostatnio zmieniany: 09 Gru 2012 19:15 przez dorota.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margolka, Elżbieta

Odp: Mój mały kawałek zieleni 09 Gru 2012 19:32 #99619

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Dorotko, tyle ciekawych rzeczy napisałaś o klonikach palmowych :kiss3: Właśnie takie doświadczenia i obserwacje własne są najbardziej cenne, a dla mnie tym bardziej, bo mieszkasz tak niedaleko ode mnie :)
Ja jeszcze do niedawna byłam Wrocławianką, ale -mimo że kocham Wrocław - to bez żalu przeniosłam się do Sobótki, bo tu mam domek, ogród i ...piękne widoki ;)
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019

Odp: Mój mały kawałek zieleni 09 Gru 2012 20:19 #99672

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Mój Acer palmatum 'Shaina' nie przeżył ubiegłej zimy :placze:
Czy to świadczy o niedostatecznej mrozoodporności :think: Już się nie dowiem :cry3:
Ale jest cudny, to prawda i potrzebuje duuużo slońca.
Mam taką fotkę z Krzywaczkowych zbiorów :woohoo: /usunę jeśli sobie życzsz :oops: /

Odp: Mój mały kawałek zieleni 09 Gru 2012 20:37 #99693

  • dorota
  • dorota's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 429
  • Otrzymane dziękuję: 111
Dalu,
ja jeszcze do niedawna też byłam Wrocławianką :) , od samego urodzenia przez całe życie , oprócz jednego roku przerwy, mieszkałam we Wrocławiu , a poza miasto wyemigrowałam z rodziną 4 lata temu , ale niedaleko , bo zaledwie 5 km od jego granic :) I chociaż w Kiełczowie nie mam tak pięknych widoków, jak Ty w Sobótce , to też wcale nie załuję tej decyzji.
Jolu,
absolutnie nic nie usuwaj, okaz piękny i do tego jak widzę, rośnie w gruncie, czyli jest szansa, ze informacje o wystarczajacej mrozoodporności , ktore znalazłam na czeskiej stronce www. są prawdziwe. Ja osobiście mocno w to wierzę, bo inaczej nie zdecydowalabym się zostawić tej mojej piękności na pewną śmierć. Oczywiście Shaina mocno opatulona w razie spadków temperatur , pomimo deklaracji o "zimnym chowie" moich roślin.Tutaj nie zamierzam ryzykować ;) Natomiast klony palmowe zdecydowanie lepiej rosną i wyglądają w gruncie, niż "męczone" w donicy , choć w opisach widnieją często jako rośliny do hodowli pojemnikowej na tarasy.
Pozdrawiam- Dorota
Mój ogród- po prostu

Odp: Mój mały kawałek zieleni 09 Gru 2012 20:44 #99700

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
No tak, tylko "męczenie" w donicy jakby rozwiązuje problem zimowania... Ja w każdym razie nie miałabym gdzie schować i moje klony męczę ;) w gruncie... No i jeszcze teraz w słomianych chochołach... Jak dotąd zszedł mi jeden i to w zasadzie nie po zimie, tylko po wiosennych przymrozkach...
Jest ryzyko, jest zabawa ;)
Iglaki w zimie wyglądają naprawdę pięknie... Muszę kiedyś chyba w zimie pojechać i zobaczyć, czy moje też tak ładnie... ;)

Odp: Mój mały kawałek zieleni 11 Gru 2012 11:04 #100407

  • dorota
  • dorota's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 429
  • Otrzymane dziękuję: 111
Niewątpliwie problem zimowania rozwiązuje, pod warunkiem, ze mamy dostateczną ilość miejsca na coraz większe drzewka :) .
Moje spostrzeżenia, co do zimowania klonów w gruncie są podobne , do tej pory żadnen przez zimę nie ucierpiał , za to w donicy roślina jest mizerniejsza, ma mniejsze liście , co diametralnie zmienia się po wsadzeniu do gruntu , od razu puszczają nowe przyrosty i liść jest nawet dwukrotnie większy, stąd moje słowa o "męczeniu" w donicy ;)
Poniżej mój ostatni "umęczony" klon palmowy Red Pigmy w jesiennej szacie , ale chyba już znalazłam mu miejsce i wiosną czeka go przeprowadzka :-)

jpg278.jpg


A iglaki o każdej porze roku są piękne, tu się chyba zgadzamy całkowicie:

jpg386.jpg


jpg394.jpg


jpg428.jpg


jpg384.jpg



jpg438.jpg
Pozdrawiam- Dorota
Mój ogród- po prostu
Ostatnio zmieniany: 11 Gru 2012 11:09 przez dorota.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bea, Elżbieta

Odp: Mój mały kawałek zieleni 11 Gru 2012 12:13 #100431

  • Margolka
  • Margolka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1747
  • Otrzymane dziękuję: 235
Dorotko - super post o klonach - bardzo mi się podobają . U mnie palmowy atropurpureum, kolejny zielony NN, niewielki jeszcze pensylwański, ginnala, a moj ulubiony to jesionolistny Flamingo :bye:

Aaaaa cudne zimowe fotki - Ty to potrafisz fotografować :kiss3:
Ostatnio zmieniany: 11 Gru 2012 12:14 przez Margolka.

Odp: Mój mały kawałek zieleni 25 Gru 2012 11:50 #104338

  • dorota
  • dorota's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 429
  • Otrzymane dziękuję: 111
Jak obyczaj każe stary, według ojców naszej wiary,
chcę złożyć Wam życzenia z dniem Bożego Narodzenia.
Niech ta Gwiazdka Betlejemska, która wschodzi tuż po zmroku,
da Wam szczęście i pomyślność w nadchodzącym Nowy Roku.


20121225_113316.jpg
Pozdrawiam- Dorota
Mój ogród- po prostu
Za tę wiadomość podziękował(a): artam, rispetto, dkny

Odp: Mój mały kawałek zieleni 25 Gru 2012 12:59 #104349

  • ulakonie
  • ulakonie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2728
  • Otrzymane dziękuję: 391
Piękne te zwierzaki na "pocztówce" świątecznej:)

Odp: Mój mały kawałek zieleni 25 Gru 2012 13:54 #104356

  • Dangar
  • Dangar's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1346
  • Otrzymane dziękuję: 173
Dawno tutaj nie byłam, ale zapowietrzyło mnie po obejrzeniu iglaczkowych, jesiennych nabytków. Szkółka godna uwagi. :whistle:
pozdrawiam
Danka

W kocim raju.

Odp: Mój mały kawałek zieleni 27 Gru 2012 12:37 #104693

  • dorota
  • dorota's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 429
  • Otrzymane dziękuję: 111
Po śniegu już dawno zostało wspomnienie , widoki za oknem raczej jesienne, albo jak na przedwiośniu .Trochę szkoda, że Święta nie miały zimowej oprawy ( choć w tym roku ja akurat wcale tych świąt nie odczułam, bo oba dni musiałam być w pracy) . Mało zimowo zapowiada się też Sylwester.
Danusiu , iglaki z Twojej kolekcji też robią wrażenie , nacieszyłam nimi oczy aż miło, ale muszę przyznać, że u Nowaczyków spokojnie można kilka ciekawych pozycji wyszukać i wrócić usatysfakcjonowanym :) ;)
Pozdrawiam- Dorota
Mój ogród- po prostu

Odp: Mój mały kawałek zieleni 27 Gru 2012 15:33 #104754

  • Elżbieta
  • Elżbieta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1126
  • Otrzymane dziękuję: 580
Dorotko , wielkie dzięki za piękne opowieści o klonikach :lol: Garnet mi się ogromnie podoba , ale nie mam dla niego miejsca - widziałam kilkuletni egzemplarz ( nie w Polsce) i wiem , jak potrafi się rozrosnąć na szerokość. Jest cudny , to prawda - ale ani w lasku , ani tym bardziej przy oczku nie zmieściłabym go. Bardziej interesują mnie te właśnie ( ze względu na wielkość zajmowanego obszaru), które rosną w górę i tolerują słońce.
Napisz , proszę ,wiosną, jak Ci przezimowały , bo to dla mnie również ważne - u mnie zimniej niż w okolicach Wrocławia , a chochołów robić nie jestem w stanie.
Shaina mi sie równiez bardzo podoba. Nie wiesz , jaki duży docelowo? Czy od wiosny do jesieni ma taki kolor, czy zmienia w zależności od pory roku?

Odp: Mój mały kawałek zieleni 30 Gru 2012 13:56 #105685

  • Dangar
  • Dangar's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1346
  • Otrzymane dziękuję: 173
Oglądałam Twoje jesienne zakupy, zajrzałam do szkółki, w której byłaś i teraz przerabiam nogami, zeby tam wreszcie pojechać. Trochę daleko... :unsure:
pozdrawiam
Danka

W kocim raju.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.359 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum