rispetto wrote:
Czyżby wszystkie koty brytyjskie spały w ten sposób?
Widziałam kiedyś u Ciebie w wątku zdjęcie Twojej kotki w podobnej pozie
, więc chyba to norma , tym bardziej , że Guciu najczęściej właśnie tak śpi, podwoziem do góry
Jagodo, tak, czas zdecydowanie płynie zbyt wolno , a nam wszystkim już tęskno do soczystej zieleni wiosennej.Ale wszystko ma swój czas , dobrze i tak, że temperatury jak na razie zbytnio nie skaczą , tylko trzymają się na mniej więcej stałym poziomie.Najgorsze są takie wahania , gdy przychodzi kilka dni ciepła i rośliny głupieją, zaczynają wegetację, by oberwać od nagłego przymrozku.
Dorciu, wszystkie zdjęcia są dzisiejsze, jak najbardziej,
duzo zdrówka Ci zyczę, nie dawaj się chorobie !
Piotrek, u nas na zachodzie kraju od kilku tygodni temperatury w dzień są dodatnie, a nocą na lekkim minusie, więc cebulowe już wyszły z ziemi , jak widać , całkiem śmiało sobie poczynają , jak co roku o tej porze.
Też chodzę i okrywam przed prognozowanymi mrozami, ale one niestrudzenie pchają się coraz wyżej . Możliwe, ze ptaki uszkadzają niektóre kiełki, a może harcujące koty , tego nie wiem na pewno.
Markito Azaliię kupiłam w tej formie , też mi się taka bardzo spodobała
Kwitnie na piękny czerwony kolor, bo to odmiana Doloroso, niestety nie mam zdjęć z zeszłego roku w tej najpiękniejszej fazie , bo w apogeum rozkwitu przyszedł bardzo wietrzny dzień i wicher otrząsnął większosć kwiecia z niej. W tym roku postaram się to nadrobić.
A sosna to wejmutka ( a jakże) Tiny Curls.
A tak w ogóle, to nie spodziewałam się, ze tyle osób odwiedza mój wątek, wszystkim Wam serdecznie dziękuję za wizytę