Forum Ogrodnicze Oaza

Jolu, następnym razem podpisuj po łacinie - będzie mniej kontrowersji

Ale jak wesoła dyskusja nam umknie

Strata byłaby niepowetowana!
Jolu... mam nadzieję, że się nie gniewasz za takie twórcze rozwinięcie tematu?

Gosia oczywiście zapraszam o każdej porze
Bardzo podobała mi się dyskusja, że też nie miałam czasu się włączyć

To ja, jeśli Jola pozwoli, jeszcze jeden bez dorzucę

Jola pozwoli, nie wie tylko co na to admin
Paweł, a ja tak mimowolnie przypomniałam sobie takie szkodniki, które właśnie tak drążyły w moich wierzbach
Bez 'bez, bez' jednakoż
Człowiek chyba nie jest normalny mając take skojarzenia

rispetto wrote:
Nie mogę, to trzeba mieć skojarzenia i pomysł!

Jolu i do Ciebie przybiegłam z najlepszymi życzeniami . Niech kulkami i różami będzie usłany ten nowy roku .

A ja ciągle nie zamawiam, nie kupuję... Zapaść jakaś, czy co

A jak się sprawowały cudne od Adriana pelargonie? Nie pamiętam fotek... Są/były jakieś?

Ja podziwiam Twoją pasję i zamiłowanie do kulek, czyli mopów Mój M lubi iglaki, ale duże, mopów nie trawi.
On wszystko duże lubi, nie wiem, czy to jakiś kompleks, czy coś innego Kilka maluszków udało mi się przemycić i zamieszkały w naszym ogrodzie. Podobają mi się sosny o żółtych igłach
Z floksami nie mam problemów, u mnie nie chorują.

Zamilkłam na czas jakiś u siebie przynajmniej
Mówią, że mowa jest srebrem ....
Tymczasem powróciła do nas zima, śnieżna i mroźna
Mam nadzieję, że przed zapowiadanymi nocą spadkami temperatury poniżej 10 stopni, śnieżek zdąży ponownie utworzyć ochronną pierzynkę

Dorciu dziękuję bardzo i najlepszego z okazji 18-ki życzę ponownie
Izka nooo ja popełniłam już pewne zakupy, liliowo-różane na początek
Od Adriana nie kupowałam nic w tym roku. Pelargonie przechowuję i mnożę, a mam tego
Ubiegłoroczne nabytki nie były, jak się okazało z tych które szybko rosną, zupełnie inne niż te wcześniejsze
A zdjęcia ... gdzieś tam były, jeśli udało się z ogrodu na taras dotrzeć z fotograficznym zacięciem









Muszę powiedzieć, że na parapecie podhodowane trzy sztuki piennych pelargonii, zobaczymy w sezonie, jak się będą miały.

Bożenko dziękuje za info o floksach, może powiększę stan posiadania
Zgadzam się z Twoim M, są ładne duże iglaki, ale niestety nie wszystkie. Do Waszego ogrodu większe pasują, przecież u Was wszystko duże i ogród duży U mnie rzecz ma się nico inaczej... niestety ostatnie wolne miejscówki się zapełniają
Ale, ale mała żółciutka, czy zielona kulka i tak objawi się zimą, chcesz, czy nie chcesz

... sobie pooglądałam zdjęcia i popadłam w melancholię ... co tam przezimuje, a co nie
Takie tam polatanie z pomiesznaiem ale do każdego zakątka mi juz tęskono

Oj, słusznie Pani to ujęła! Do wszystkich zakątków tęskno! I wszystko pięknie pomieszane z poplątaniem! Tylko zielony wąż, znak rozpoznawalny prosto się trzyma!
Miejsca zaczyna brakować? Eeee, tak źle nie ma... Trawnik jeszcze szeroki!
Trzymam kciuki za pelargonie!
I gratuluję, że Ci się u tego Adriana w ogóle udało się coś kupić! Mi się nie udało! A tylko dwa floksy chciałam... Po miesiącu dzwonienia i pisania maili dałam sobie spokój... Nie, to nie!

Ładne pelargonie, jak mogłam przeoczyć Ja tylko "czarne" angielskie hołubię na parapecie.
Co za rozmyślania co przezimuje? Wszystko z wyjątkiem dalii jeśli nie wykopana
Ale pamiętam, że kiedyś i dalie mi przezimowały... I to takie z nasion wysiane Kiedy to było... bosz... w drugiej połowie ubiegłego wieku....

artam wrote:
Jola ma dobre serce :hug2: to się z Martusią podzieli Adrianowymi zakupami a zaoszczędzone pieniążki (niepotrzebne Adrianowi) proponuję przeznaczyć na nowe hostki.
PS
Nie cierpię bez.

Jolu, widzę, że z Ciebie też "pelaśkowa" panna Ja też mnożę i też mam ich

Czy ja dobrze zrozumiałam, że hodujesz pienną pelargonię ? A można fotkę prosić?
Ja zamówiłam kilka odmian zwisających i kilka odmian z grupy Rosebud, które mają się właśnie bardzo rozrastać, może miałaś takie? Nie bardzo wiem też jak je potem przechować , mocno zielona jestem z pelargonii , ale w razie czego będę wiedziała do kogo się zwrócić

Jolu pelargonie prześliczne, mam nadzieję, że ładnie Ci się przechowają przez zimę A jak koleuski? pamiętam, ze miałaś ich mnóstwo i wspaniałe oryginalne odmiany..... zdążyłaś przed mrozami uciec z nimi na zimowanie ???

Marta trawnika to mam jeszcze duuużo i tak zostanie Przestrzeń byc musi
Każdy zakątek inny, ale coś tam w sobie ma
Miejsca się trochę zrobiło po wyekspediowaniu pięciorników 5 krzaków znalałam na zastępstwo clematisy
Jeszcze tylko chwila i domówię chyba z 5 Coraz częsciej sie zastanawiam, jak ja się do nich dostanę, kiedy angielki się rozrosną.
Pamiętam te TWoje problemy z komunikacją z Adrianem, powiem szczerze, ze i mi czesto nie udawało się dodzwonić.
Izka właśnie taką ciemną, piękną angielkę zostawiąłm na tarasie, marznie sobie biedactwo ... żle zrobiłam jak się domyślam.
Dalie wykopane, a jakże nawet ze trzy już dokupiłam, jakby mało było
Najniebezpieczniej jest rozpocząć zakupowanie, bo potem ciężko przestać
Romku nie cierpisz bez ... hostek raczej Bez jest ok za to.
Z Martusią chętnie bym sie podzieliła, ale nie jest zainteresowana ofertą rośłin z mojej działki raczej bo czym ja mogę ją zaskoczyć ...
Reniu piękne pelasie to nie szkoda na parapecie trzymać, wiosna jak znalazł, a kasiorkę mozna na nasionka, czy inne roślinki przeznaczyć.
Markito jutro może zrobię fotki moich piennych, które zresztą mają wiele już szczepek do ukorzenienia. To są właśnie pelargonie z grupy Rosebud
Wyrastają w wiekie krzaczory i pamiętaj do skrzynek okiennych, balkonowych z pewnością się nie nadają Juz bardziej do wielkich stojacych donic To są piękne wielkie pelargonie, obsypane masą kwiatów.






Aguś kolejne donice na arapecie to właśnie koleusiki, a jakże uszczknęłam sadzonki przed przymrozkami. Uwielbiam je w tarasowych donicach