Forum Ogrodnicze Oaza

Mam nieodparte wrażnie, że zanudzam Was wspominkami
Kiedy nareszcie pojawią się nowe fotki

Chyba nieprędko, bo u nas zima regularna, rano mieliśmy -6 stopni, tak więc śnieżna pokrywa utrzymuje się z powodzeniem.
Oto co dzisiaj wyczytałam: 'W dłuższej perspektywie czeka nas lekka zima'
Zadowoleni wszyscy bo ja tak.

Takie wspominki wstawię ku pokrzpieniu serc ... na początku była ... trawa

2009


2010






2011








2012









oczywiście w tak zwanym międzyczasie pojawiła się i różanka

2010


2011


2012 a potem kolejne








Edit. A na ostatnim zdjęciu zza różyczki wyglada kulka chyba nawet ze trzy....
Proszę się nie martwić, to kwatera zimowa, aby pies się po nich nie przebiegł
Przez róże raczej się nie przedziera.

Jolu, miałem na myśli tylko ciasteczka. Bzy i lilaki lubię jak najbardziej.

rispetto wrote:
No to się dogadaliśmy

Ale dałaś po oczach , nie wiadomo, co najpierw komentować

Pelargonie przepiękne , ja właśnie planuję dać po jednej do dużych donic i przed dom
A na balkon pójdą zwisające

Natomiast jak oglądam Twoją wzniesioną rabatę, to coraz bardzie utwierdzam się w przekonaniu, że mój kurhanik to jedna wielka pomyłka . Przede wszystkim z racji rozmiaru, kompletnie nieproporcjonalnego do reszty działki . Nie wiem jeszcze co z tym zrobię, może założę wątek jak Roma i ktoś coś mądrego doradzi
boję się tylko, żeby nie zajrzał tam Waldek , on jest taki radykalny

Kurhanik zawsze może się rozrosnąć, oby tylko materiału wystarczyło

Na początku u mnie to była taka sobie kupka



poźniej torcik




do wielkości działki zupełnie niewielka, wiec się nie martw na zapas



W kolejnym roku dosypałam nieco ziemi z przodu i wzniesiona rabata się powiększyła nieco.

Wspaniałe palargonie!
Musze się rozejrzeć za ładnymi odmianami wiosną. W zeszłym roku na tarasowej etażerce miałam fuksje, ale stanowczo im tam jest za gorąco. Myslę, ze pelaśki będą się dobrze czuły.
Nie zanudzasz wcale, dawaj jeszcze

Fuksje są piękne i róznorobne, ale wymagające i ... nie potrafię ich przechować
Pelaśki zaś co ja będę pisała, to są pancerne roślinki
Zapewne jakieś sadzonki będą w nadmiarze, spakuję do Sulejowa

Może wcześniej w Krzywaczce się najdziemy
I z góry dziekuje

Aaaa faktycznie, termin jeszcze lepszy

Teraz żałuję, że więcej nie zamówiłam tych rosebudów. Na razie spodziewam się pięciu kolorków No i te zdjęcia róż z ostróżkami . Ja dzisiaj róże musiałam przesadzać

Jak to przesadzać dzisiaj
A co znów się stało?????

Jolu, takie fotki "tak było... tak jest" zawsze podnoszą mnie na duchu . Aż miło popatrzeć, jak w dosyć krótkim czasie kawał łąki , przerodził się w ogród .

Miałam jazdę bez trzymanki z samego rana. Sąsiadka zbroi działkę budowlaną no i podwykonawcy z energetyki wjechali z koparką i 30cm od mojego płotu zaczęli ryć (wcześniej się nie pofatygowali, żeby zapytać choćby o to, którędy jakie media w ziemi biegną). Wyskoczyłam z chaty i zaczęłam ich oraz i Ja bestia budownicza jestem i pani inżynierowa, to w te klocki sobie nie dam w kaszę dmuchać. Jeszcze do męża po wsparcie i załagodzenie konfliktu zadzwoniłam (bo jakby nie przyjechał, to bym teraz była posiadaczką minikoparki, dostawczaka z przyczepą, trójƒazowej skrzynki dla czterech posesji oraz dwóch trupów zanurzonych w głębokiej gliniance pod płotem). Nagle się okazało, że oni tego dzisiaj nie będą robić, bo się odpowiednio nie przygotowali. Czyli jednak można tak, żeby wszystkim było dobrze. Całe szczęście, że byłam w domu, bo by zrobili tak jak oni najlepiej potrafią, czyli a my po powrocie zastalibyśmy rozorany podjazd, brak internetu i gazu, zalaną ulicę i zniszczone róże przed płotem. Po prostu ręce opadają Tak więc dzisiaj przesadzałam róże

Jola - Ale fajnie ogląda się takie zdjęcia "w czasie" . Róże pięknie Ci kwitły !

Mam pytanie o te wszystkie podpory do pnączy i róż. Gdzie je kupujecie? W ogrodniczych
czy raczej przez internet?

Pięknie się zagospodarowałaś, ale płaściutko u Ciebie jak na stole Kosiarka się nie namęczy... u mnie nie dość, że pod górkę i z górki wszędzie, to jeszcze okrutne doły w sadzie, wertepy... Takiego koszenia zawsze zazdroszczę. Nic dziwnego, że usypujesz swoje pagórki Piękne kamienie!!

Pamelko bardzo dużo pracy, Włożyłaś w ten piękny ogród ale było warto, efekt cudny ta ściana bardzo mi się podoba.

pamelka wrote: Aż mi się cisną na usta słowa, że no może nie na końcu, ale za jakiś czas w ogóle trawy nie będzie! Wbrew deklaracjom o miłości do trawnika... A ścieżki trawiaste nie wystarczą? Zobacz jak Ci szybko poszło z tą likwidacją trawnika! Trzy lata i sporo ubyło! To co, przestaniesz kupować? A takie fajne kulki gdzieś tam akurat się szczepią! I tak będzie co roku!

Wypominki cud nadawaj Joluś dalej!
Pelargonie świetnie się prezentują!
Co do postumentu o który pytasz, to leżał nadgryziony zębem czasu pod płotem w "firmie" robiącej odlewy betonowe ( takiego bałaganu dawno nie widziałam. Wyceniono na 10 zł. Stoi na betonowym włazie do kanalizacji... No co, jak się nie da ukryć, to trzeba wyeksponować