Forum Ogrodnicze Oaza

Ostrogowca przypadkiem nie wypiel doszczętnie-do tej pory nie mam, a bym chciała Nawet podejmowałam próby, ale zakończone fiaskiem-może taki od Ciebie byłby odporny na wszystko.
Spotkanie było bardzo miłe, tylko zbyt krótkie Hortensja już w ziemi, tania siła robocza wyryła dołek.

Kasiu, ja też zachwycam się ostrogowcem, odkryłam go w zeszłym roku. Zupełnie bezproblemowa i wdzięczna bylinka! Na dzwonkami wygląda przecudnie
Louis Odier u Ciebie zaczyna, a u mnie kończy... Zapach ma bajeczny, prawda?

Ewa, postaram się, ale ... może Ty coś dojrzysz swoim wprawnym okiem. Misiek to pracowity chłopak jest .
Kasia, ostrogowiec nabyłam kilka lat temu pod wpływem Ewy /gloriadei/, świetna bylina. LO aktualnie w połowie drogi, to idealna róż pod każdym względem .

Wczoraj wróciłam i wiem przynajmniej, że ogród solidnie podlany - trzy dni deszczu .
Praktycznie podpis pod każdym zdjęciem powinien się zaczynać "w oczekiwaniu na ... (i tu nazwa róży)" Byliny się wyraźnie pośpieszyły






działkowa Kicia Dzidzia



Helena Semiplena



trzcinniki, w tle bez czarny Eva-zeszłoroczny zakup





to wiadomo, że LO i Mozart zaczyna



cdn.

Kasiu pięknie i naturalnie jest w Twoim ogrodzie.Uwiodły mnie Twoje malwy ,których jestem wielką fanką .U mnie straszliwie rdzewieją i nie wygląda to ładnie .Rabaty ładnie wkomponowały się w otoczenie i wszystko pasuje

... tu czekam na Bonicę, to białe na pierwszym planie to złocień maruna, trochę mnie przestraszył swoimi możliwościami








Wim`s Red


Little Lime


pojawiły się i białe dzwonki


nie rozumiem dlaczego niektórym się RdR niezbyt podoba , fakt schylić się trzeba

Nowinko, dziękuję . Byłam w Twoim ogrodzie wczoraj wieczorem, ale zaniemówiłam na widok Twoich róż i lekko padnięta po podróży poszłam spać. Dzisiaj na spokojnie jeszcze raz tam wracam.
W tym roku myślałam, że rdza mnie pokona, bo pojawiła się na młodziutkich roślinach, nie wiem, czy to octan wapnia pomógł, zahamował rdzę, a może wzmocnił rośliny. Pojedyncze chore liście się pojawiają, ale malwy rosną i mają pąki.

... jeszcze kilka zdjęć, bo niedługo znowu wyjadę i będzie spokój
Ta różyczka przeszła od sąsiada, on mówi, że to poniemiecka . Trochę zaniedbana, znaczy zachwaszczona, taki podrzutek, ale w tym roku pokazała urocze kwiaty.





znowu żurawki, a ta Słodka Herbata moja ulubiona


na koniec jarzmianki

Moja Semiplena nie rozwinęła na razie żadnego kwiatka, ale pąków zatrzęsienie-będą widoki Jarzmianki mam dwie (jedna od Ciebie ), na razie nie kwitną. Mam nadzieję na chociaż kilka kwiatków...
Znów się rozchorowałam i nie mam siły nic robić. Powinnam wziąć zwolnienie, kiedy lekarz mnie pytał Z lekkim niepokojem myślę o jutrzejszym dniu w pracy
Marunę zaczęłam wyrywać

Właśnie dostałam jedna łodyżkę maruny z korzonkami, mówisz, że mam się bać
Moja Eva w drugim roku nie miała wcale kwiatów, a i w trzecim ma mniej od Twojej , róża poniemiecka bardzo ładna, to są prawdziwe terminatorki

Nie bójcie się maruny, ona tak łatwo się wyrywa,
albo można ją ściąć do bukietu jako towarzystwo dla dostojniejszych kwiatów.
Ja jesienią chodzę po ogrodzie i rozkruszam nasionka maruny, aby mieć ją w różnych miejscach, zwykle i tak większość wypielę z chwastami.

Jestem fanką maruny Dobrze, że się sieje wszędzie, bo można bez trudu zdecydować gdzie zostawić a gdzie usunąć
Cudny wypełniacz

RdR pasuje kolorem do rugosy od Ciebie, więc tylko troszkę ją przesunę i na wszelki wypadek zostanie Na razie
Teraz czekam na Mary i Luizę

Ewa, jak wyjeżdżałam kwiatków na Semiplenie było niewiele, ale pąków moc, a i krzak się rozrósł, zmężniał, Lykkefund wyraźnie mizerniejsza.

Marta, absolutnie , za rok powinna być już spora kępa, a przecież o to chodzi. Eva... widać dobry egzemplarz mi się trafił, u Szmitów kupowałam.

Elu, fajnie, że się odzywasz . Już się nie boję, w razie czego to .

Siberko, maruna też mi się podoba. Uważaj, żeby rugosa jej /RdR/ nie zdominowała i nie podkradała papu swoimi rozłogami.


Comte de Chambord, dopiero na zdjęciu zauważyłam tego chorego liścia









kozłówka



wyka

Kasiu- kolorowo się zrobiło u Ciebie! Wyka to mój ulubiony chwaścik i pięknie się komponujez brzozowym pniakiem.. Ja gapa posadziłam pod brzozą powojnika kwitnącego na fioletowo..po czym zakwitła wyka i sama się z siebie śmiałam- że trzeba było poczekać na rodzime roślinki
Murki coraz ładniej zarośnięte a szczególne zainteresowanie wzbudziła fotka z trzcinnikiem.. Poluję na tę trawkę i bardzo jestem ciekawa- czy ta kępka to tegoroczny nabytek, czy już kilkulatka..?Bardzo fajna, już w kłosach

Kasiu pięknie u ciebie widzę że masz bardzo urodziwe żurawki ,moje co wypuszczą nowe liście, to starsze dostają jakieś plamy jak by mączniak rzekomy i nic nie pomaga oprysk . Twoje tez tak mają ?

Dzień Dobry! W Warszawie wieeeje, ale nie pada. Jutro kierunek Sopot i nie spodziewam się letniej pogody

Monika, miło Cię widzieć . Na fotce są dwa trzcinniki większy to 'Karl Foerster' nie pamiętam dokładnie, ale już kilka wiosen ma. Nie rozrastał się za szybko, bo posadziłam go koło brzozy, widać jeszcze pieniek. Brzoza nie podkrada już wody itp. i trzcinnik zaczął nabierać szerokości. Ten niższy to odmiana Overdam, zeszłoroczny zakup. Odmiana Overdam ma liście z żółtym brzegiem, jest trochę niższa i ma luźniejszy pokrój od KF. Koło Warszawy jest kilka szkółek specjalizujących się w trawach. Overdama kupiłam w szkółce pani Dziatko, niedaleko Puławskiej. W tym roku po trawy planuję wybrać się do Grassfactory .
Wyka jest niezawodna!!!

Tomek, dziękuję za wizytę . Żurawki póki co zdrowe, odpukać, nawet nie wiedziałam, że i je może to dopaść. Wiesz, ja wszystko podejrzane pryskam Octanem Wapnia /OW/ wg przepisu Pomodoro. Wydaje mi się, że i rdzę mi na malwach zahamował. Przeczytaj tutaj posta Gosi.

Kasiu
U mnie chmurki chodza na niebie,słonko coraz się przebija .ale a małym skutkiem.Deszczu nie ma sucho już.Wczoraj wszystko podlewałam.
Piękne masz róże dzwoneczki,żurawki
jarzmianek nie posiadam więc pozachwycam się u Ciebie ,bo piękne to one są.

Rugosę dziś ograniczyłam, RdR ma sporo miejsca

Cudny widok... Róża to może LO?

Pogoda faktycznie mało plażowa-wczoraj porządnie popadało, teraz też się coś chmurzy i niesie. Będzie jednak z pochmurności taki zysk, że się nie przypalisz na słońcu Mnie skóra z uszu już zeszła

W ostatni weekend , wracając z Trójmiasta wpadłam na działkę. Pojadłam truskawek, skubnęłam zielonego groszku, myślałam, że Bajka jest późniejsza . Trzeba było skosić trawnik - koniczynę, bo gości się spodziewam . Musiało padać, bo dwie beki pełne deszczówki.

Aniu , jarzmianki najlepiej mi rosną na cienistej, tzn. ona jest półcienista i trochę mało są wyeksponowane. Dobrze je widać, jak się idzie od kompostownika . Sadź jarzmianki!

Siberio , tak to LO , obok po prawej trochę niższe, ale też szerokie, to Mozart. Zdjęcie już nieaktualne, bo w sobotę był cały w kwiatuszkach. Jak lubisz takie drobne pustaczki w baldachach, to polecam Mozarta, kwitnie praktycznie non stop.

Ewa , wycieczka udana, słońce mnie nie spaliło i z molo mnie nie zwiało