Forum Ogrodnicze Oaza

Warzywnik kiedyś będzie i basta, kiedyś i bez cioci, bo nie mam
Ścięłam jednak dzisiaj trawy, Monia miała rację, nożyce do żywopłotów spisały się znakomicie.
Dosłownie chwila roboty, ale zapomniałam o baronie, widać za trawę go nie uważam:)

Zawsze ścinałam trawy sekatorem do gałęzi, ale przecież ja także kupiłam jesienią nożyce do żywopłotu, więc musze koniecznie spróbować .
Piękne hortensje. Ja chciałam zapytać o ta niższą. Co to za odmiana?vita wrote:

Edyta wrote:
Spróbuj, do wyższych miskantów lepszy jest sekator do gałęzi, chociaż dzisiaj w użyciu był tylko ten do żywopłotów i sprawdził się wyśmienicie. Hortensja o którą pytasz to bukietówka 'Bobo'.

Jak miło zacząć przypominac sobie Twój ogród... troche mi to jeszcze zajmie, ale lektura na tyle zajmujaca, że niedługo będę na bieżąco.

Bardzo lubię wszelkiego rodzaju liście. Dlatego Astilboides zwróciła moja uwagę.

Witaj Ave, no nie wiem, z tą zajmującą lekturą A zdjęć najwięcej wstawiła mi chyba Marta, rzecz jasna zapraszam gorąco

Margo, liście ma Atilboides imponujące. Mam fotki z jego poprzedniego stanowiska. Miał tu bardzo wilgotno, ale dosięgało go silne słońce. Przeniosłam w inne, ale tam z kolei ma za sucho. Trzeba szukać dalej.

Wczesną wiosną jego liście też są piękne.

Taa ,ciekawe czy te kurduple u mnie w końcu ruszą z kopyta. Może azofoską ich potraktować ?Moja wydajność mocno spadła po zimie.Jakbym sie wynajmowała do prac wiosennych ,to chyba co najmniej pół dniówki by mi ucięli. A potrzeby ogrodnicze mam baardzo duże

Ja się zastanawiam czy owe 'kurduple' to te same Astilboidesy? Te, które pokazałam na zdjęciach bardzo szybko osiągnęły dojrzałą wielkość i kwitły. Te dokupione siedzą już ze trzy lata i niewiele po nich widać. Fakt, że kupowałam je jako siewki. Azofoskę na pewno dostaną. Ewa, powoli się rozkręcimy, no nie mamy wyjścia

Twój Astilboides to niezły okaz. Zastanawiałem się już kilka razy nad jego zakupem ,ale nie mogę się uporać ze znalezieniem dobrego miejsca dla rodgresji ,więc wstrzymałem się z kupnem .

Vita, ja też mam takie kurdupelki {astibloidesiki) kupione u p.Ani.
Ja, poproszę o dokładny przepis na uprawę takiego maluszka jak Twój

Monia po co Ci przepis,poproś o sadzonkę

Faktycznie Monia, akurat Tobie przepis niepotrzebny, możesz poprosić o sadzonkę
Długo masz te od p. Ani?

Moje tez niezbyt wyrywne, ale swoją drogą dobrych warunków to ja im nie zapewniłam

Moich też w żaden sposób nie faworyzowałam, poza tym, że posadziłam. Grama nawozu nie dostały, jedyna troska, to woda podczas wyjątkowych upałów i parasol Zobaczę w tym roku jak będą wyglądały owe siewki (dokupiłam u miejscowych, widząc potencjał w roślinie) cały czas mam wrażenie, że to różne Astilboidesy.

ewa f wrote: Może azafoską potraktować?
Astilboidesy na pewno te same, po prostu ten pierwszy był już dorosłą rośliną, ja też go wtedy kupiłam i też ma duże liście, odpowiednio, oczywiście, mniejsze od tych Twoich, wiadomo

Myślisz, że ile czasu potrzeba, aby Astilboides stał się dorosłą rośliną?

Vito, jak dobrze, że zajrzałam! Ten astilboides to świetna roślina, u Ciebie z Red Baronem wygląda rewelacyjnie, doskonałe połączenie. Nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje. Już został wpisany na listę :do kupienia. Posadzę nad strumykiem, ale fajnie, już się cieszę.
Twój ogródek za furtką, jak na wegetujący, wygląda rewelacyjnie. I mówisz, że to bez żadnej pracy...
Co do ścinania traw nożycami do żywopłotu - masz na myśli takie elektryczne czy akumulatorowe o 40-50 cm ostrzu ?