Forum Ogrodnicze Oaza

Róze dają piękny popis

Piękne zakątki,dużo roślin mamy takich samych,np,budleja Sun gold,zakwitł Ci kiedykolwiek sadziec czekoladowy?mi tylko 1 raz,chociaz to kwitnienie takie sobie,liscie ładniejsze.

Aniu
Las stanowi niecodzienny żywopłot od południowego - zachodu na mojej działce Dość skutecznie produkuje cień co jest cudowne w lecie . Wiosna za to pod lasek zagląda z dwutygodniowym opóżnieniem.Niejeden bałwanek przetrwał do kwietnia

Bożenko róże zawojowały moje serce
Lada chwila pojawi się oferta jesienna - czy jesteś zwolenniczką sadzenia jesiennego czy wiosennego?

Ewunia też zauważyłam , że mamy w ogrodach takie same roślinki - tym bardziej lubię zaglądać do Twojego wątku.Sadziec nie kwitł,bo w ramach zagęszczania kępy przycinałam go dość mocno. Ma wtedy pięknie wybarwione nowe przyrosty.Budleja zakwitła po raz pierwszy w tamtym roku ale dopiero w tym widać już jaka będzie imponująca.

Rudbekie doskonale się mają



Żółta różyczka kwitnie nieustannie - to Artur Bell albo Bolero

No proszę i żółte może być piękne i jakie energetyczne

pięknie u Ciebie wszystko rośnie takiego sadzca czekoladowego to nigdzie nie spotkałam róże piękne widać że o nie dbasz

Aniu zażółciło mi się w ogrodzie
te rudbekiowe łany...


I jeżówkowe łany niepokonane przez upał



a na floksowe łany przyjdzie mi jeszcze czekać - mam dopiero pojedyncze krzaczki





Rumba szaleje







Nostalgia super nostalgiczna







Jadziu sadzca czekoladowego kupiłam dla jego pięknych liści - rośnie fajna zwarta kępka.

Róże dzielnie kwitną pomimo upałów
Doczekałam się wreszcie kwiatów Louis Odier




Rose Gaujard


Ingrit Bergman



Casanowa



Rosarium Uetersen


Chopin

Pastella z Cardinal Hume


Diana po kąpieli i... dokładnym wytarzaniu się w kretówce

Małgosiu, piękne te rudbekiowe łany! Rudbekie, floksy, jeżówki to kwiaty nierozerwalnie kojarzące się z pełnią lata
Nostalgię zawsze oglądam z zachwytem i ...nostalgią...Od dłuższego czasu mi się podoba i jakoś ciągle nie składa się, żeby ją kupić

Patrząc na Twoją budleję nie dziwię się ,że mojego żeleżniaka za nią wzięłaś bo ja w pierwszej chwili pomyślałam-ale piękny żeleżniak

Małgosiu
Łany jeżówkowe pięknie się prezentują Róże to też twardzielki
piesek bidny leży,,,,kąpiel na jakiś krótki czas go ochładza,ale to futerko ma spore,więc i trudno za pewne jej znosić te upały ??

Małgoś piękne widoczki, ten las dziadkowy jednak tworzy unikalny klimat
Rożyczek pokaźna kolekcja, tyle kwitnień
Za rok, dwa będzie różany buszzz

Pięknie u ciebie. Przestrzeń to coś nieocenionego.Sadziec jest piękny. Mam sadzonkę takiego o bordowych listkach czy on również tak pięknie kwitnie jak ten zielony?

Małgosiu,twoje róże wyglądają bardzo zdrowo,moje zostały ,,upieczone'' - wszystkie - co do jednej (oczywiście kwiaty),wczoraj gdy wychodziłem do pracy termometr w cieniu pokazał +38.

Witam drogich gości - cieszę się, ze zaglądacie

Daluś dzięki za miłe słowa .Nostalgię polecam - należę do frakcji jej wielbicieli





Iwonko dziękki,że to napisałaś , bo już mi było głupio, że nie potrafię odróżnić żeleżniaka od budlei



Aniu Diana bardzo cierpiała w te upały - nie mogła sobie miejsca znależć - przestała jeść - baliśmy się że się rozchoruje... dziś jest trochę lepiej - bo temperatura litościwsza


Joluś oj jak ja liczę na różany busz - oby tak było Na raze busz udaje Pastella z Cardinal Hume


Lucynko Nie widziałam jeszcze kwiatów sadzca czekoladowego, bo też mam młodą kępę a doatowo przycinałam ją mocno dla zagęszczenia. Sama jestem ciekawa jak zakwitnie. Tymczasem purpurowy cały czas zachwyca.


Pawełku nie mogę narzekać na róże i mam nadzieję one na mnie Doceniają moje konewkowe pielgrzymki i naprawdę pięknie kwitną
U nas temperatury bardzo poobne były U Ciebie już pada = podlewa - u mnie wciąż sucho

Biedne były pieski i kotki w te upały .Nasza też nie miała apetytu i tylko spijała wodę .Kotka chociaż apetyt jako taki miała. Sadziec w takiej wielkiej kępie wygląda ślicznie podziwiam go na łąkach to samo Nawłoć .Będę te wielkoludy podziwiać u Ciebie . Podglądałam tę żółta różyczkę i na pewno nie jest to Arthur Bell on ma czerwonawe pączki i całkiem inne kwiaty .Może to będzie Marselisborg Castle .Obejrzyj Małgosiu tę róże www.rosebook.ru/roses/gallery/marselisborg-castle/

Witaj Jadziu Dzięki za wiadomość o Arturze. Skoro to nie on to pozostaje tylko Bolero albo "cytrynowa "jak ją nazywa Bogdan z all.Takie trzy żółtki u niego kupiłam - jedna kwitnie , druga nie a trzecia padła... W takim razie pasuje mi tu cytrynowa - sprawdzałam przed chwilą - nadal ma je w ofercie.












A może to Artur - patrząc na pączek

Tak to jest z tymi upałami i naszymi zwierzaczkami,,, męczą sie futrzaczki
U mnie tez tempertatura poszła trochę w dół.Deszczyk pokroił,,,Jest czym oddychać
Piękną masz Anabelkę ;)Diana leży w cieniu
I ładna ta żółta budleja ,,,no i różyczki,,,,zawsze sa piękne

JUż myślałam, że wszędzie padało, tylko nie u mnie, ale czytam, że też czekasz . U nas też chmurzy się od dawna i temperatura spadła, ale susza jest jak była

Martusia właśnie u mnie zapadało
Nie martw się - "idzie "w Twoją stronę

Aniu ja już nareszcie w gronie niepodlewających