Forum Ogrodnicze Oaza

Takie pąki na piwonii niesamowite
U Ciebie to dopiero wiosna
Magnolia zjawiskowa.
Szkoda jednak, że tym razem się nie spotkamy

Masz się czym chwalić i co pokazywać Bogactwo kwitnień Pięknie pokazane!
Ja kupiłam tylko dwie odmiany w Biedronce i już zdążyłam zgubić jedną nazwę, może rozpoznsz u mnie

To już taką masz piwonię z takimi pąkami??
Moje ledwo od ziemi wyszły

Też mi bardzo szkoda Jolu, że nie dane mi będzie spotkać się z wami no cóż mamula ważniejsza jednak jest nawet od forumowej braci Czytałam u ciebie o magnoliach, że zakwaszasz ziemię dla nich. Ja tego nie robię, chyba im wystarcza moja naturalna ziemia. Za to sobie tak myślę, ż u ciebie takie piękne jeżówki, a u mnie słabiutko i jeszcze jedna całkiem zginęła, to chyba też zasługa tej ziemi

Marysiu już napisałam u ciebie, że mam takiego samego narcyza ale nie pamiętam nazwy. Na pewno zostawiłam sobie kartoniki to sprawdzę nazwę i napisz.

Aniu też jestem w szoku z tą piwonią, ale rośnie w osłoniętym, słonecznym miejscu i to chyba dlatego.

Pada deszczyk za oknem, ciekawe czy w NL też pada, a tam to by się przydało, nadal bardzo sucho. Nie umiem się już doczekać host. Jestem ciekawa, czy przeżyły jesienne przenosiny. Tylko niektóre wysuwają noski z ziemi

najbardziej śpieszy się na świat Blond Elfe, reszty to prawie nie widać. Róże też mnie intrygują. Są takie co ruszyły z kopyta

Grahan Thomas

Arabia

Elfe

nie wspominając już o całej rodzinie Fairy (tutaj the fairy)

a np. taki Baronne Prevost w powijakach

No i na dobranoc rondo od Mańki strony

Kombinuję, czy nie wyciąć jednak prawie pionowo rosnącej gałązki Christophera Wrena

Eeee tam... od Mańki chyba jednak od Tadka strony
Ten żwir to taki grubszy? Czy to tylko złudzenie?

No to wielka niespodzianka z tą piwonią w pakach ,będziesz miała w kwietniu kwitnie,może jeszcze na święta
Ale pięknie Ci mahonia kwitnie

Dobrze, że napisałaś Iwonko nad czym tam tak dumasz "w rondzie" , bo już miałam zapytać "czego poszukujesz?". Podoba mi się ten zakątek z każdej strony . Te żwirowe ścieżki bardzo ożywiają to miejsce. Szkoda, że ja nie mogę sobie pozwolić na takie klimaty - przy moich psach byłoby to z deka "nerwotwórcze" posunięcie .

U mnie też róże bardzo nierówno startują , ale w końcu wcześnie jeszcze , dajmy im czas
Co do żwirowych ścieżek, to ciekawa jestem czy wiatr nie będzie wywiewał kory na żwir , choć widzę z kilku stron naturalne osłony przed wiatrem. U mnie hula i mnóstwo kory mam na trawniku

Iwonko, u mnie dokładnie tak samo - magnolie rosną całkiem, całkiem, a przyzwoitej kępki jeżówek nie mogę się dochować
Więc może to kwestia ziemi?
Rondo i otoczenie wyglądają bardzo ładnie Bardzo lubię powierzchnie żwirowe - jaki to żwirek? Granitowy?

Taki grubszy Gosiu, podobny mamy wysypany jako opaskę dookoła domu.

Mahonie ma dwie Aniu i obie są w tym roku wręcz oblepione kwiatami. A pszczoły i inne latające uwijają się wokół nich, aż miło popatrzeć. Te ich niebieskie jagódki wyglądają bardzo apetycznie, ale chyba nie są jadalne.

Dorciu natchnienia poszukuję Mój "mały" rudzielec jakoś nie ma żadnych pomysłów na tę ścieżkę, on jednak głownie biega wzdłuż płotów, no i po trawniku - zostawionym dla niego i wnuczki. Nawet bym sobie życzyła by biegał po tej ścieżce a nie robił sobie skrótów przez rabaty. Znów połamał mi hortensję

Właśnie taki mam zamiar Marto - poczekać jeszcze spokojnie na ich rozwój. W tym miejscu nie powinnam mieć problemów z korą, ale właśnie z tego powodu zrezygnowałam z darniowania korą rabat pod domem. Kora była wszędzie, ale nie na rabacie

Chyba nie granitowy Dalu, choć niezbyt się na tym znam. To raczej takie okrągłe otoczaki białe, brązowawe, szare. Czy to granit

A nikt nie zauważył co zostało z moich jednych tulipanków

Rondo może i nie ma idealnie kulistego kształtu , ale pięknie się prezentuje, życzę, żeby na skutek różnej działalności psiej i ludzkiej kora nie mieszała się ze żwirem!
Róże wysoko cięte! To się będzie działo!
A o hosty nie musisz się obawiać, ja hosty przesadzałam o różnych porach roku i one to akceptowały , a jesień najodpowiedniejsza...

Pooglądałam sobie to i owo i podjęłam decyzję iż ,kupuję kilka ton "przesiewki" i też zrobimy takie ścieżki.Te trawiaste niestety nie zdają egzaminu,wiecznie są wydeptane i problem z ciągłym wykaszaniem.
Iwuś-czy pod kamykami masz jakąś włókninę?

Iwonka ,patrząc na te klimatyczne zdjęcia ,całkowicie rozumiem Twoją tęsknotę
za tym domem i ogrodem ,kiedy musisz być w pracy.
Mi też nie chciałoby się wyjeżdżać .
A już teraz ,kiedy życie budzi się w ogrodzie....

Nornice Ci zjadły tulipany ?

Marto to są róże parkowe, pnące i okrywowe to też cięte delikatnie albo wcale w przypadku Barona. mam nadzieję, że i moim hostom nic złego się nie przytrafiło

Romciu nie mam włókniny - mąż chciał dać, ale ja jestem przeciwniczką. Najpierw wydarniowałam ścieżkę,a potem wybrałam dość głęboko ziemię. Pod kamyczkiem jest z 20 cm piasku no i kamyka też jest grubo, to może jakoś uniknę przerastania chwastami

No właśnie Madziu dlatego co roku wiosnom miewam depresję

Chyba Marto, za ogon je nie złapałam, ale wszystko na to wskazuje

Wczorajszy dzień był przepiękny i mimo tego że czekały okna do mycia i inne porządki przedświąteczne to dałam rady z rana poprzesadzać kilka roślinek. Dwie kępy rozchodników poszły za hortensje w nowej rabacie, zmienił też miejsce zamieszkania jaśmin nagokwiatowy i jedna duża kępa irysa syberyjskiego została podzielona i zasiliła rabatę z żółtymi różami. Dziś podlałam rabaty drugą dawką emów i różę oraz hosty zostały spryskane mydłowo- czosnkową miksturą. A teraz relacje z ogrodu

Już wszystkie maja kwiaty

Biedronkowe tulipanki Sun Lover i Freeman oraz Praestans Fusilier

Te różowe bomby to Fondat, czerwony ( na zdjęciu nie za bardzo) Jan Bos a żółty City of Haarlem

Migdałek się migdali

Pigwowiec w tym roku zakwitnął bardzo obficie

Panna młoda - Tawuła Szara'GREFSHEIM'

Susana też daje popis

Hortensja pnąca zapowiada pokaz

A Push już daje pokaz

I na dobranoc widoczki

Twój Push to już poważny okaz , ile ma lat?
Masz przepiękne narcyzy , czy wszystkie sadziłaś jesienią, czy któreś tak pięknie powtarzają?
A jakie tulipany i tawuła , u mnie pewnie dopiero po świętach, bo znów ochłodzenie nadają

Jak ja luuuubię te Twoje "manipulacje" ze zdjęciami - godzinami mogę patrzeć
Mój "Puschek" też ma młodziutkie miotełki - oby zapowiadane zimno nie uszkodziło ich...