Forum Ogrodnicze Oaza

Luki,
dziękuję.

Margolciu,
posadziłam przy kałuży i chodniczku drzewko. Zadarnię tam jeszcze jakimś drobiazgiem i zostanie mój widok na japońszczyznę niezasłonięty. Tarczownicę posadziłabym na mojej nowej rabacie cienistej. Wbrew pozorom przy kałuży i w całej prawie części japońskiej jest patelnia, bo to południowe zbocze.

Kolejny pracowity weekend za nami. Tadziu prowadzi prace budowlane w domku. Chociaż pogodę mamy ostatnio cudną - w nocy pada, w dzień ciepło i słonecznie. W sobotę hałasy ciężkich maszyn, które rujnują zabrane działki, zaczyna się plac budowy nie na żarty. Ale na działce spokojnie, wyjątkowo uwija się mnóstwo ptactwa, które muszą wykarmić młode - szpaki, jakieś wróblowate, sójki, sroki - straszne hałaśniki. Przebiegająca wiewiórka nic sobie nie robiła z towarzystwa na tarasie. Zwinki, żaby, no i mamy znowu kreta.

W dalszym ciągu trwają prace wyburzeniowe. Zdjęcie zrobiłam ze swojej górki, nie

chodze tam, bo żal patrzeć.


Zakwitła robinia i irysy syberyjskie


Robinia z bliska


Wiąz po ostrzyżynach


Iryski powoli się otwierają


Nowa fryzura z bliska


i troszkę dalej


z boku


Jabłonka i rododendron


z drugiej strony


W całości








Borówka amerykańska


Chyba pierwsza zakwitnie Aicha


No i Rose de Resht


Irysy syberyjskie


Łubiny


Nowość - bodziszek Brookside


Wielosił błękitny - kwiatostan


Roślina w całości

Też dziś strzygłam swojego wiąza Na początek trochę zachowawczo , za chwilę wstawię fotki, to się poddam krytyce
Ale musze przyznać, że mój nie ma tak fantazyjnych kształtów

Wiąz po postrzyżynach miał całą sesję fotograficzną Ale pięknie wygląda Podziwiam wszystkich strzygących za odwagę i wyobraźnię, ja nie potrafię

Marysiu,
sesję zrobiłam specjalnie m.in. dla Marty. Bo zawsze lepiej pokazać na zdjęciach niż sto słów napisać. Tak specjalnie na ogół nie dokumentuję, bo mnie raczej interesuje cały widok i wtedy szczegółów cięcia nie widać.
No, ale dla zachęty dla innych to inna sprawa.

Wiąz ten można spokojnie mocno ciąć, on naprawdę ochoczo odrasta. Odrasta nawet od pnia, tam gdzie jest teraz golasek i jakby się chciało hodować jakąś gałązkę, to można nadrobić. Bardzo wdzięczne do nauki drzewko. Aha - tnę go nożyczkami, bo sekatorem po łodyżce, to można pół dnia spędzić.

No i zachęcam do nie bania się, szczególnie gdy drzewka czy krzewy wyrastają większe niż nasza wyobraźnia. Zawsze wtedy można utrzymać roślinę w ogrodzie bez pozbywania się jej. W moim przypadku to jest jeszcze kwestia pilnowania proporcji mojego małego ogródka japońskiego, wbrew pozorom jest tam posadzone kilka całkiem zacnych drzewek, jakbym popuściła choć na chwilę... miałabym nieosiągalny dotychczas w moich warunkach park?

Danielo, głóg wpasował się idealnie, teraz tylko czekać na wiosnę i kwitnienie. Śliczne fotki ogrodu. Wiąz bardzo dekoracyjny, ale cały czas jestem wierna Twojej sośnie prowadzonej w bonzai. Czy znowu ją ciełaś? Robinia to bardzo atrakcyjne drzewo w ogrodzie!

Nie mogę się napatrzeć na tą rabatę. Kamienie, kamyki i kamyczki, ten konar... ach SUPER! Nowa fryzurka bardzo mi się podoba.

fryzurka bardzo udana dla fryzjera
rododendron piękny Różyczki tylko patrzeć jak rozkwitną i nas zauroczą

Martino,
głóg miał nawet ze 3 kwiatki, także mam pewność, że to właściwa odmiana. Kupowałam zresztą w renomowanej szkółce. No, ale jak trochę urośnie, to z pewnością będzie ładnie się prezentował.
Co do sosny formowanej, to poza czarną mam jeszcze dwie: jedną NN (być może żółtą?), a drugą himalajską. Są jednak jeszcze małe i w zasadzie dopiero się im przyglądam i zastanawiam nad poprowadzeniem. Uszczykiwałam tylko przyrosty i wycięłam troszkę rozgałęzień. Sosna czarna, ta z kamieniami w tym roku była wiosną na nowo sznurowana i korygowałam naprężenia. Wg rady Bogusława z Ogrodowiska przycięłam wszystkie rozgałęzienia, które "szły do dołu". Oczywiście były uszczykiwane przyrosty, a teraz czekam na rozwój nowych igieł i zagęszczanie "chmurek". Dla mnie wygląda coraz lepiej, ale to formowanie to długa droga, utrwalenie kształtu może potrwać nawet 5 lat, cały czas trzeba to kontrolować. Gdy zmieniałam sznurowanie - po zimie poprzednie sznurki były w marnym stanie - zauważyłam, że sosna już "zapamiętała" ustawienie gałęzi. Teraz nagięłam mocniej nowy przewodnik, w kierunku "wiejącego wiatru", pojawiły się tam też odgałęzienia, być może jeszcze je wykorzystam.
To co najbardziej mnie cieszy, to przyrosty na mocno ucinanych gałązkach. Kciuki będzie trzeba jeszcze długo trzymać.

Monik,
na jakiś czas fryzurka wystarczy. Swoją drogą przydaje się moje doświadczenie w strzyżeniu np. bukszpanów i iglaków.

Aniu,
jestem takim domorosłym fryzjerem, strzygę Tadzia i synów, kiedyś też córkę. Bywało, że strzygłam zaprzyjaźnione osoby. Nawet sama siebie też potrafię ostrzyc. Tak, różyce już w blokach - pierwsza chyba u mnie jednak w tym roku w Oliwie Bonica.

Danielo żal patrzeć, jak taki ciężki sprzęt niszczy piękno wokół
Dobrze, że u Was jest ostoja spokoju, tyle ptactwa
Czy słyszłaś jakiegoś stukającego, latajacego brata? U mnie mają chyba gniazdo, bo kiedy wychodzę do ogodu odstraszją mnie stukaniem
Tak sie cieszę, że ogrod staje się ostoją dla ptaków
Danielo cy to aby nie u Ciebie cięki śnieg połamał 'Jacqueline Hillier'
Mój zaczyna żółknąć, teraz dopiero zauważyłam pozimowe pęknięcia.
Co robić

Pamelko,
tak, pierwszej zimy wiąz był tylko zadołowany z donicą. Ciężka warstwa śniegu po zamieci przykryła młode drzewka, te elastyczne się ugięły, a wiąz jako że jest kruchy stracił szczytową część. Wiosną tylko wyrównałam złamanie i czekałam. Potem odrósł i się zagęszczał. Teraz ma już chyba tę wysokość co poprzednio.

Jakbyś mogła pokazać go na zdjęciu, to może mogłabym coś powiedzieć więcej.
Mój wiąz w pierwszym sezonie po kupieniu, jakoś bardzo szybko (w sierpniu) stracił ulistnienie, szybko listki zżółkły i odpadły. Myślałam, że już po nim. Na kolejną wiosnę obficie się rozwinął i teraz gdy jest dłużej posadzony w docelowym miejscu listki trzyma długo. Być może było to spowodowane jakimś szokiem związanym z przesadzaniem, albo sparzeniem - u mnie mogło to być zbyt dużo słońca. On jest bardzo żywotny, nie martw się.

Ps. Klekoczące mieszkają na stałe na wieży kościoła. Widzimy je często przejeżdżając, albo jak się zapuszczają w naszą stronę.

Dziękuję za tak szybką odpowiedź
Jutro postaram się zrobić fotki
Widzę i siebie, że szczytu nie stracił, szczyt rozdzielił się na trzy części
Więc główny przewodnik jest rozdzielony pomiędzy trzy oddzielne pędy.

Pamelko,
Jeśli rozchodzące się części są widocznie żywą tkanką można spróbować je połączyć, zabezpieczyć maścią i obwiązać. Jeśli jednak są suche i stało się to dawno, i nie zauważyłaś, to kto wie czy nie trzeba zdecydowanie tego uciąć. Jak pokażesz zdjęcia to może więcej się wyjaśni.

Danielo, widzę że też ściągasz kamloty, kamyki i korzenie, skąd się da Mam to samo. Nigdy nie wracam ze spaceru z pustymi rekami - zawsze coś ciągnę lub upycham po kieszeniach Wypieszczony masz ten ogródeczek i śliczne roślinki

Izo,
lubimy drewno i kamień, no i tak to jest. Cieszę się, że się podoba.

Dzisiaj kilka zdjęć z bliska, takie wprawki.

Ubiorek


Drapieżna Gailardia


Clematis Recta




Iris sib.


Kryptomeria japońska


Rh Catawbiense grandiflorum


Komarzyca


Jiaogulan gynostemma

pięknie prezentujesz swoje roślinki
,przyjemnie się je ogląda

Aniu,
dziękuję. Sama się czasem zastanawiam co bardziej lubię - ogrodniczenie czy fotografowanie, ale chyba jednak w moim przypadku jedno bez drugiego by nie istniało.

Funkcję strażnika domku i drewniany postumencik-półkę koło drzwi wejściowych dostał Duch Gór. Mam nadzieję, że będzie pilnował domostwa. Zieloną półeczkę wystrugałam sama z resztek listewek, troszkę Tadziu poprawił po mnie i zamontował. Duch Gór przywieziony w zeszłym roku z wakacji i wizyty w Wiśle czekał na odpowiednie miejsce.


A tu kilka zdjęć moich skalniaczków szczelinowych - czyli jak poczynają sobie rośliny.
Macierzanka, trochę przypomina jakieś górskie pnącze


Rojniki rozmnażają się


W szeregu zbiórka - rojniczki


Pasma - w szparce obok macierzanki, maleńkie listki miniaturowej macierzanki




Karmnik ościsty

"Wprawki" rewelacyjne !
Czy u ciebie Danielo tez jest tak sucho na działce?

Dobrze ,że ostatnio "wykorowałam" część rabat i tam pod korą jest dość wilgoci.