Forum Ogrodnicze Oaza

Miały być zdjęcia wczoraj po południu, ale jakaś taka apatia mnie dopadła, że w ogóle nie chciało mi się nic wklejać, tym bardziej, że pokazywać też jeszcze za bardzo nie ma co.
Kwitną jakieś krokusy, też nie wszystkie, oczywiście przebiśniegi, z ziemi wyszły tulipany i wychodzą lilie i cesarskie korony. Ogólnie jednak jest dość ponuro i ogrodzie i w pogodzie. To co widzę za oknem w tej chwili nie nastraja jakoś optymistycznie, a tyle chciałoby się zrobić. Zajmę się więc chyba dziś wysiewami do pojemników, o ile uda mi się zmobilizować do tej czynności. W każdym razie gdyby nie udało mi się zmobilizować to pozostaje mi lektura jak dla mnie cudownych książek, prezentu od Hani, a mianowicie książek Jerrego Bakera "Sekrety doświadczonego ogrodnika" i "Ogród pełen kwiatów". Haniu jeśli chodzi o moje preferencje ogrodnicze to był strzał w dziesiątkę. Tyle porad ekologicznych, różnych sztuczek, pomysłów. Jeszcze raz wielkie dzięki. Teraz to dopiero będę ekologicznie szaleć w ogrodzie.

Wracając do tego co teraz kwitnie w ogrodzie:

Crocus chrysanthus 'Dorothy'


Crocus vernus 'Vanguard'


Galanthus nivalis


Pierwsza lilia azjatycka której najwyraźniej spieszno do słońca 'Loreto"


Allium Christophii


Allium Giganteum


Fritillaria imperialis


Tu jakaś orientalna lilia wyszła przed szereg, jaka dowiem się jak zakwitnie mój mały pomocnik, którego pokażę na końcu, powyjmował większość znaczników.


Z bylin całkiem spore są piwonie. Zawsze z utęsknieniem czekam na te ich bordowe noski.


Kwitną też miodunki.


Zapowiada się, że dereniówkę też będzie z czego robić.
Cornus mas


A na koniec ulubieniec całej rodziny, mój wierny pomocnik ogrodowy. Panie i Panowie przedstawiam Max Junior

WOW jakie wielgachne piwonie
Moje ledwo nosy kilka centymetrów wystawiły, ale i tak cieszą
Korony, lilie u mnie także się do słońca pną, dlaczego mam wrażenie, że drzewiaste najpierwsze są
A dlatego, że znaczniki się zmyły

Dla Gosi i Maxa Jr

Ależ puchata słodycz z tego Juniora . Wcale mnie to nie dziwi, ze jest ulubieńcem całej rodziny

Nieźle Ci się Gosiu ta nasza ,,Ziemia-Matka" odwdzięcza za to co dla niej robisz.

Gosia czy może już przycinasz Brabanty? Nie jest za wcześnie? Szukam w dziale iglakowym i nie widzę Pogoda jest tak idiotyczna, że nie wiem co robić.

Jolu u Ciebie się zmyły, u mnie Maxiu powyciągał, będziemy miały zajęcie z identyfikowaniem odmian.

Pikutku jest i bezczelnie to wykorzystuje. Śpi w łóżku, pół nocy swojej pani (mojej najstarszej córki), pół w moim. Brak mi konsekwencji jaką cechuje się Siberka. O dziwo konsekwencji w wychowywaniu dzieci mi nie brakowało, więc w czym teraz rzecz? Chyba się starzeję i łagodnieję. Uwielbia kopać rabaty, podpatrzył tą czynność, przy moim przekopywaniu rabaty, a skarcony robi minę niewiniątka i radośnie merda ogonkiem. W końcu możemy nacieszyć się widokiem merdającego ogonka, Max senior ogonka nie posiadał, jakiś imbecyl hodowca mu go uciął. Z powodu tego puchatego ogonka Max Junior na potrzeby swojej pani został nazwany mało męskim przydomkiem Kitka.

Waldku no właśnie nie do końca jestem zadowolona, chyba osiągnęłam tyle, że oczekuje czegoś więcej. Ale mam kilka nowych metod użyźnienia gleby i dokarmienia roślin na ten sezon, będzie co eksperymentować. Oby tylko z jeszcze lepszym skutkiem dla roślin.

Haniu Nie nie tnę jeszcze brabantów, po pierwsze ogólnie za wcześnie, a po drugie w moim przypadku nie ma co ciąć. Przycięte latem jeszcze nie zdążyły wyjść poza wyznaczone im ramy, wyglądają jak od linijki, nawet jedna gałązka się nie wychyliła. Ciąć będę pewnie pod koniec maja, co ja wygaduję, mąż będzie ciął.

Gosiu ,mam wielką ochotę na derenia jadalnego ,nawet już go namierzyłam w ogrodnictwie.
Czy on szybko rośnie i zajmuje dużo miejsca?
Widzę ,że u Ciebie posadzony jest przy płocie.
No i pewnie ,jako krzew owocowy ,potrzebuje słońca?

Magdo to zależy ile dla kogoś jest szybko. Mój w czasie sadzenia latem 2008 roku był małym niespełna 50 cm krzewem, dziś to rozrośnięty na szerokość 1,5 m i wysokość ponad 2 m krzew, a właściwie drzewo na niskim pniu. Rośnie u mnie za huśtawką ogrodową tworząc dla niej ścianę i tło. To co widzisz na zdjęciu to tymczasowo (na okres zimy) postawiona paleta chroniąca go przed zimowym porywistym zimnym wiatrem. Co prawda ogród mam obsadzony wysokim żywopłotem, ale zimą i nie tylko przeciągi w nim takie, że głowę może urwać. Niestety od wschodniej strony nie mam tyle miejsca by zrobić wystopniowanie roślin w celu wyhamowania silnych podmuchów, jak to czynię właśnie od strony zachodniej, choć stamtąd znacznie cieplejsze wiatry wieją. Mam co prawda na wschodnią stronę pewien pomysł, ale muszę go skonsultować z mądrzejszą osobą (projektantem z krwi i kości nie tylko z wykształcenia ) ponieważ w tym miejscu przebiega linia energetyczna. W każdym razie na razie na zimę w różnych częściach ogrodu, przed roślinami na których szczególnie mi zależy mąż ustawia takie zapory z palet. No cóż człowiek radzi sobie jak umie i na ile go stać.
Co roku podsypuję go obornikiem albo końskim, albo granulowanym i raz na kilka lat mączką bazaltową. Żadnych innych zabiegów pielęgnacyjnych nie przeprowadzam, no może wczesną wiosną, o ile zachodzi potrzeba, wycinam pędy konkurencyjne do przewodnika wyrastające z pnia poniżej uformowanej korony, i pędy krzyżujące się. Ale to naprawdę wczesną wiosną. Dereń jadalny za cięciem nie przepada. Rośnie u mnie w słońcu, wiadomo owoce są słodsze, ale to też zależy od odmiany, jaką mam ja nie mam pojęcia, grunt, że obficie owocująca o stosunkowo dużych owocach i słodka. Na dereniówkę idealna.
Mam nadzieję Magdo, że Ci pomogłam w podjęciu decyzji sadzić czy nie.

Gosiu
Bardzo Ci dziękuję za tak obszerny opis derenia.
Ten ,który widziałam w ogrodnictwie też właśnie miał około 50 cm wysokości

A biały piesek to nadaje się jako pomoc w ogrodzie?
Pewnie już taki biały nie wraca do domu ?

Oprysk sodowy zapisany Gosiu-i tak w tym roku wegetacja roślin jest o miesiąc wcześniej niż w roku ubiegłym.W końcu jeszcze mamy zimę

Fajny ten dereń i akurat teraz kwitnie, to jeden z pierwszych wiosennych krzew
I później jeszcze owoce...nalewki..czegóż chcieć więcej
Oooo Dala chyba takiego psiaka ma

Junior debeściak ,ale fajny

Ale bielusi ten Maxio .

Gosia, poproszę o sesję zdjęciową Maxa na wątku zwierzakowym Może masz zdjęcie w czasie i po zakończeniu prac ogrodowych?

Piękna śnieżno biała psina z Maxa Znaczniki wyciąga pewnie aby nic innego nie rozpraszało uwagi jak on jest w ogrodzie

Gosiu,
śliczny Twój "pomocnik". Co tam znaczniki...

Gosiu, a co to za apatia i niechciej u progu sezonu? Bo co, bo tak łatwo i bezproblemowo się zaczął?
Jakoś więcej werwy i woli walki miałaś w zeszłym roku, kiedy to zmagałaś się z podtopieniem...
Ot, zadziwiająca jest ludzka natura, nie sądzisz?
A ogród się rwie do życia, wyciągnie Cię z chwilowego marazmu.. A jak nie ogród, to pomocnik, bo mało praktyczny bym powiedziała , często prać go będzie trzeba...
Śliczny tak w ogóle...
Owocnej lektury życzę, owocnej nie tylko dla Ciebie, bo wierzę, że się podzielisz tym, co ciekawego wyczytasz....