Forum Ogrodnicze Oaza

Gosiu, przyszłam do Ciebie po poradę. Jesienią nie było komu pozbierać opadłych jabłek (m.in spod rajskiej) więc leżą tak sobie te zgniłki. Część już wygrabiłam ale pogoda przerwała moje prace więc resztę porasta trawa. Teraz już nie wiem czy wygrabiać te zgniłki czy zostawić je na pastwę dżdżownic, bo widzę, że kręci się ich tam cała masa. Jeśli je tam zostawię, czy mogą zaszkodzić jabłoniom? (choroby grzybowe)

Jestem pod wielkim wrażeniem twojego ogrodu. Marzyłaś o angielskich rabatach i stworzyłaś je, Cudowne nasadzenia, piękne rośliny, bogaty i przepyszny ogród. Do tego piszesz, że w pełni ekologiczny - i to jest największy powód do dumy. Osiągnięcie tego nie jest łatwe.

Jaguś najmocniej Cię przepraszam za to, że nie doczekałaś się szybkiej odpowiedzi. Ale nawet nie miałam świadomości, że ktoś coś u mnie napisał. Ja niestety mam problem z forum a mianowicie z pokazywaniem nieprzeczytanych wiadomości. Jeśli jednego dnia zdarzy mi się nie wejść na forum to posty napisane poprzedniego dnia nie wyświetlają się już w nieprzeczytanych. Automatycznie odznaczają się posty też kiedy wejdę na forum ale np. z braku czasu zerknę tylko do jednego wątku, kiedy kilka godzin później wchodzę na forum to posty których poprzednio nie zdążyłam przejrzeć już nie widnieją jako nieprzeczytane. Dla mnie w sezonie przy braku dostatecznej ilości wolnego czasu jest to bardzo duże utrudnienie.
Pewnie to już musztarda po obiedzie, ale wracając do Twojego pytania, to starałabym się usuwać takie resztki jesienią, pozostawienie ich do wiosny zawsze niesie za sobą ryzyko przechowania się groźnych grzybów. Mam nadzieję, że dżdżownice oczyściły ogród i żadne choroby w pozostawionych spadach się nie przechowały.

Izo witam w moich skromnych progach, do angielskich rabat to mi jeszcze brakuje, no może jedną można na siłę uznać za angielską, nad innymi muszę jeszcze mocno popracować. Jednak za słowa uznania bardzo dziękuję.

Gosiu-czas abyś nam pokazała co się tam u Ciebie się dzieje,prawie codziennie zaglądam i co?

Roma,dziewczyna zarobiona po pachy ,Gosiu,wszystkie warzywka już posadzone i nawet mur Chiński wybudowałem przeciw czworonogom by nie stratowały Twojej pracy (i mojej) .

Gosiu, nic się nie stało
Ja też mam nadzieję, że dżdżownice oczyściły ogród, bo jest ich a jest. Teraz to już niestety wszystkie zgniłki pójdą pod kosiarkę... Co roku zbierałam, w tym tylko nie. Na szczęście są to jabłonie spisane na straty, bo jabłka mają niesmaczne - nawet na dżemy się nie nadają.

Paweł ma niestety całkowitą rację. Pawle to aż trzeba było budować mur?

Romeczko wiosna, stanowczo wiosna. Mam takie zaległości w pokazywaniu aktualnych zdjęć, że nie ma szans na ich nadrobienie no chyba, że zimą. Ale na Twoją prośbę kilka zdjęć dziś wstawię, mimo, że oczy same mi się zamykają ze zmęczenia. Ale czego się nie robi dla forumowych przyjaciół.

Dzisiejszą relację ogrodową zacznę od jednej z ukochanych grup roślin, na których kwitnienie czekam zawsze z utęsknieniem.

Clematis antragene







Kilka z aktualnie kwitnących bylin









I krzewy które wypełniają ogród oszałamiającym zapachem







Warzywnik a w nim uprawy współrzędne:

tu przykład połączenia truskawek z czosnkiem



kiedy tylko truskawki zaczną przekwitać rośliny zostaną wyściółkowane słomą.

cebula w towarzystwie buraczków ćwikłowych i zielska bo buraczki są za małe by je pielić.



rozsada cukinii



Przepraszam ale na dziś tyle musi zaspokoić Wasze oczekiwania, muszę iść zregenerować siły przed nadchodzącym dniem.

Serwus Goska
Robótka wre w ogrodzie ta na papierze niezwykle intensywna masz dwochch zdolniachów - mysle ze juz zasluguja na krzynke pifka
Truskawkowo-czosnkowe zagony(miniaturowe w porownaniu z Twoimi) tez praktykowałem,ostatnie lata rosną przy czosnku

Pozdrawiam Markus

Czy ten różowy powojnik to ten Nutkowy??

Gosiu, jak tam prace projektowe nad rozdrabniaczem do gałęzi? Bardzo mnie ten temat interesuje, gdyby się okazało, że projekt jest prosty a projektanci zgadzają się na udostępnienie patentu to skrobniesz słówko na ten temat? Tak jednym zdaniem.

Gosiu piękna rozsada i dzięki za śliczną relację.

Bardzom ukontentowana taką kolorową odpowiedzią a na dodatek pouczającą w temacie upraw współrzędnych
Kiedy sadzimy cukinie pomidory i ogórki do gruntu?

Cześć Markus, robótka nie wre, wręcz leży odłogiem, a właściwie zarasta zielskiem. A wszystko przez to, że się bardzo przeziębiłam. Jeśli chodzi o zdolniachów to dla własnej "spokojności" pifka im stawiać, tym bardziej skrzynkami, nie będę.

Moniko prace projektowe stanęły w miejscu, gdyż dziecię ma mnóstwo pracy na uczelni, a mąż ma niezliczenie wiele prac zleconych... oczywiście przez swoją ładniejszą połowę. Przewiduję, że dalsze prace projektowo konstrukcyjne odbędą się w wakacje. Projekt oczywiście udostępnię ale na pw.

Małgosiu witaj, dziękuję za miłe słowa, każda Twoja wizyta w moim wątku niezmiernie mnie cieszy.

Romo wymienione przez Ciebie rośliny sadzimy do gruntu po 15 maja, o ile skończy się to niemiłosierne zimno.

Dawidku tak to ten Nutkowy jak i wszystkie pozostałe z grupy atragene.

No to na zachętę do częstszych odwiedzin mojego wątku, bo jakoś cicho się tu zrobiło, powojniki z grupy atragene.

Witam..no jak to cicho się zrobiło...przecież tu zaglądamy, tylko nie mamy sił pisać
To one wszystkie teraz kwitną?
Trzeba "iść" w powojniki

Gosia wrote:
Ale piękności,no to chyba będę musiał je obejrzeć w realu -tylko jak to zrobić(tzn.kiedy ),jak pisał Grzesiu-wszyscy ciężko pracują .

Grzesiu, tak one wszystkie teraz kwitną. Powinny kwitnąć od kwietnia, no ale wiadomo, w tym roku zima nas opuścić nie chciała. Można więc powiedzieć, że to ich bardzo spóźnione kwitnienie. Uwielbiam powojniki, toteż tak dobierałam gatunki bym mogła się nimi cieszyć od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Powojniki z grupy atragene to jedne z najwcześniej kwitnących powojników. To też ta grupa powojników, która wymaga posadzenia w odpowiedniej ziemi i co roku organicznego dokarmienia i to całe zabiegi jakich od nas wymagają te rośliny, zero przycinania, zero oprysków (odporne na choroby w tym na najgroźniejszą dla powojników- uwiąd), zero okrywania (mają bardzo wysoką odporność na bardzo duże spadki temperatury). No same zalety. A do tego jak już obrosną pergolę czy siatkę i zakwitną, to klękajcie narody. No jest jedna wada, niewiele z nich powtarza kwitnienie, a jeśli już to bardzo słabo, ale dla tego wiosennego spektaklu warto je mieć w ogrodzie.

Pawle jak najszybciej, jeśli jeszcze w tym roku chcesz je zobaczyć, większość z nich z końcem maja skończy kwitnienie, niektóre będą jeszcze kwitnąć do połowy czerwca. Gdybyś jednak nie zdążył to potem zaczynają kwitnąć wielkokwiatowe, no i królowe ogrodów- róże, będzie co oglądać. A gdyby któryś z powyższych powojników spodobał Ci się szczególnie, to jesienią służę nasionami. Moje wszystkie są z siewu, kwitną już w następnym roku. Rośliny mam oznaczone to problemu z pozyskaniem nasion z odpowiedniej odmiany nie będzie.

Dalszy ciąg nadrabiania zaległości.





Jabłonie po zeszłorocznym obfitym owocowaniu kwitną bardzo słabo za to przynajmniej gruszek będzie pod dostatkiem



I coś z bylin



Hosty- nazwy nie oznaczone

Gosiu,
Twoje klemki to klękajcie narody. Że też mi ten siewek od Ciebie wypadł...
Moja Cecile też ma lampioników pełno, już niedługo i ja się będę cieszyć.
Wszystko piękne i wcześniejsze, ale i ja już tuż tuż i będę mieć pięknie.

Będę musiała sobie chyba ten wątek na kilka dni odpuścić bo inaczej z zazdrości wątroba mi wysiądzie i żółć mnie zaleje. Jak można być tak bezlitosnym i tyle piękności pokazywać na raz.Gosiu- przesuwam myszką z góry na dół i z dołu do góry ,chyba już trzeci raz.