Dzień dobry!
Fajnie, że zaimprowizowane oczko Wam się podoba! To w zasadzie zasługa Mojego M, bo tak mu się spodobały wodne lilije, że znalazł pojemnik na deszczówkę,
OOO TAKI, zamówił i sam go wkopał
Przystapił do akcji z różową łopatą w ubiegły weekend i choć w tym upale lekko nie było, dał radę
Przepraszam za jakość zdjęć, robione tabletem w szale kopania
Problemem okazały się rurki od nawadniania które musieliśmy nieco przesunąć w stronę trawnika. Zależało nam na tym, żeby beczkę wkopać jak najbliżej tarasu i tak, żeby murek osłaniał ją z dwóch stron.
Beczka to pojemnik na deszczówkę o pojemności 510 litrów, o wymiarach:
Szerokość: 98 cm
Wysokość: 95,5 cm
Waga: 12.5 kg
Celowo wybraliśmy głęboki pojemnik, żeby posadzić lilie i może nawet przezimować. Dno wysypaliśmy żwirkiem, na to ustawiliśmy kamionkowe donice, a na nich dopiero kosze z liliami, na głębokości ok. 60 cm.
W pobliżu rosły 2 róże (jedna już wykopana, druga jesienią, bo akurat kwitnie), trzmielina na murku i mały jałowiec na niskim pniu, który wypuścił długie płożące po ziemi gałązki. Wykorzystaliśmy je do zamaskowania granic oczka, zanim lilie zasłonią liśćmi taflę i brzeg.
Po wykopaniu pół tony ziemii
, na dno wsypaliśmy piasek rzeczny i wsadziliśmy beczkę. Potem było ustawianie i osypywanie piaskiem po bokach.
..potem poziomowanie (i tak osiadła i jest trochę krzywo, ale minimalnie):
...a na koniec - wypełnienie wodą - 500 litrów
Tak było dokładnie tydzień temu. Napełniliśmy zbiornik, żeby woda się odstała przed sadzeniem lilii, dolaliśmy też trochę deszczówki.
W środę zamówiłam od Very lilię, dostałam ją kolejnego dnia, posadziłam 3 dni temu i już kwitnie
terlica wrote:
Kasiu beczka wygląda tak jakby była wkopana już dawno,śladu nie widać po pracach "budowlanych" a przecież wkopywaliście ją, zdaję się, całkiem niedawno.(...)
Ewa-Terlica, to najlepszy komplement jaki mogłabym sobie wyobrazić, dziękuję! Obawiałam się, że to oczko nie będzie w tym miejscu pasować i powstanie wrażenie doklejonego na siłę pojemnika do tarasu. Im dłużej jednak na nie patrzę, bardziej mi się podoba
Domek dla owadów chciałam zrobić z naturalnych materiałów i cieszę się z efektów, bo jak na pierwszy wyszło całkiem znośnie
Pozdrawiam serdecznie!
Januszu, szczegóły techniczne powyżej. Powinna być dostatecznie głęboka do zimowania. Jest w niej też wystarczająco dużo miejsca na 4 duże kosze na dno, na głębokość 90 cm. Kolory takich beczek są przeróżne, sposób wykorzystania też
Jak opcja z oczkiem się zmieni, to możemy w tym miejscu ustawić np. terakotową amforę z wypływającą wodą. Beczka ma pokrywę, którą wystarczy ponawiercać i podstawa ciurkadełka gotowa. Pompę mamy, bo dostaliśmy w komplecie z poidełkiem, więc jest to jakaś opcja na przyszłość.
Edytko, tych róż mam nieco więcej, prawie 350...
ale po kilku zmianach jesienią, powinnam zjechać do 300..co oczywiście i tak jest ilością
nie do ogarnięcia, ale na moje szaleństwo lekarstwa nie ma
Marta, grupa wsparcia Leosia coraz silniejsza
Aniu, widziałam ciurkające kule, bardzo fajne. Ta beczka jest ogroooooomna (wymiary powyżej) i jak zaczęliśmy kopać to trochę pożałowaliśmy rozmachu, ale dzięki temu tafla wody jest spora i efekt ciekawszy.
Ina, dziękuję
Wymyśliliśmy to z M kilka tygodni temu, ale pojemnika nie mogliśmy trafić odpowiedniego. Jak już przyszła beczka to trzeba było ją wkopać, bo gdzie takiego potwora schować
Cieszę się, że efekt końcowy Ci się podoba
Julek, tak chyba zrobię....zostawię go, przerobię całą resztę i w przyszłym roku zobaczę czy się gryzie. Zawsze mogę ciąć na kwiaty do wazonu, a jesienią przesadzić jakby co, prawda?
Bajoro musi obrosnąć żeby było fajnie, ale dzięki naszej wymianie zdań wpadłam na tego barwinka i już jest znośnie. Jałowiec ma długą grzywę, którą oplata zbiornik z jednej strony, a lilie zasłonią resztę jak się zaliściują