Witajcie!
Weekend przyniósł zauważalne ochłodzenie, rano ogród był mocno oszroniony, ale to nie powstrzymało mnie przed drobnymi porządkami
Zaczęłam we frontowym przedogródku - sprzątam liście, przycinam jak leci i rozsypuję kompost. Liczę, że gruba warstwa ściółki ochroni byliny przed przymrozkami i powstrzyma szybkie kiełkowanie chwastów. Mam jeszcze trochę kompostu popieczarkowego, który mieszam z domowym kompostem i popiołem. Mulczuję takim miksem całe rabaty, ale przede wszystkim cisy, ciemierniki i powojniki, którym odpowiada lekko zasadowy odczyn.
Przy okajzi sprzątania różanych liści, z grubsza przycinam New Dawn'y na łukach, żeby to, co zostało na krzakach nie śmieciło ponownie. Na szczęście niewiele tych liści na froncie zostało..gorzej z tyłu
Jutro planuję cięcie glicynii i dalsze porządki, jak pogoda pozwoli. W przyszłym tygodniu wyjeżdżam, więc przez najbliższe 2 tygodnie ogród będzie musiał poczekać..
Trawnik wygląda katastrofalnie, ale już przywykłam do tego widoku na przedwiośniu i jakoś snu z powiek mi to nie spędza
Najwięcej jednak pracy czeka mnie przy różach, dlatego zaczynam wcześnie, jak co roku
Markitko, nie wiem jak mogłam palnąć takie faux pas!
Jasne, że chodziło o łajzę Dorci
Pamelko, Zadaszenia ruchomego nie przewiduję, bo szczerze mówiąc, nie widzę takiej potrzeby..Główny taras od wschodu jest częściowo pod dachem, a drugi - od południa chciałabym otwarty. Projekt domu wybieraliśmy razem i w zasadzie ten wybrał głównie M
Zależy mu na piwnicy, a ten projekt też to przewiduje. Ogrodu zimowego nie planowałam..nie wiem jak miałabym go zlokalizować w tym projekcie? Jakoś średnio mi pasuje..
Ale... szklarenka zawsze może być podgrzewana
W kwestii ogrodu M też jest na bieżąco i póki co, akceptuje wszystkie pomysły
Edytko, wstępny projekt ogrodu jest na stronie 205, wpis z 6 lutego
Ewa, chciałabym postawić właśnie tak takie bezobsługowe dzikusy i półdzikusy, bo roboty i tak będzie dużo
Bozi, bardzo mi miło, zapraszam do udziału w dyskusji! Cieszę się, że projekt spotkał się z odzewem, konstruktywna wymiana spostrzeżeń pomoże mi go poprawić
Sieriko, z analizy gleby wynika, że tamte piaski właśnie są kwaśne, więc popieczarkowa pomoże trochę poprawić odczyn na bardziej uniwersalny dla większej liczny roślin.
Myślę, że nie będziemy obsiewać całości trawą, to raczej bez sensu, zwłaszcza, że będzie kopany staw etc. Chciałabym po wykopaniu stawu wytyczyć rabaty i obsiewać je zielonym nawozem, a potem ściółkować tekturą, skoszoną trawą i czym się da
Margo, przynajmniej jeden taras powinien być przykryty, zgadzam się..fajnie obserwować ogród w deszczu czy czasem uciec do cienia
Monia, widzisz jak fajnie? Masz gotowe inspiracje
Gabi, dzięki za wszystkie refleksje, odnotowuję z uwagą każdy komentarz. Sad chciałabym założyć jak najwcześniej, bo zaplanowałam go na południowo-zachodnim krańcu działki, z dala od budowy. Jak tylko będzie podlewanie ze studni, to można działać. Będę pamiętać o czereśniach, dzięki! Wszelkie polecane odmiany drzew owocowych zapisuję, wiśnie też będą!
Nie mam pojęcia jak w praktyce będzie wyglądać ogarnięcie takiego ogrodu, ale podejrzewam, że sezonowo będę korzystać z pomocy ogrodnika, bo raczej sama nie dam rady.
M dużo pracuje i w zasadzie aktywność w ogrodzie ogranicza do koszenia trawnika, więc w aktualnym ogrodzie wszystko ogarniam sama, po pracy i w weekendy.
Zależy mi jednak na tym, żeby znaczna część ogrodu była utrzymana w naturalistycznym klimacie i nie wymagała stałej interwencji..zobaczymy ile z tego uda się zrealizować.
Dzięki za wszystkie uwagi! Pozdrawiam
Dana, dzięki! To dopiero wstępny plan i pewnie zanim przystąpię do realizacji zmieni się jeszcze wiele razy, ale od czegoś trzeba zacząć
Pozdrawiam!
Witaj
Januszu! Twoja wiosna jak zwykle najbardziej zaawansowana, ale to dobry omen, bo wkrótce dojdzie też do nas!
Projekt jest w skali, dokładnie wg metrażu działki (63 ary), dom też, wg wstępnie wybranego projektu, poszczególne elementy projektu łącznie ze stawem również rysowałam w skali. Staw i jego okolice to również moja ulubiona część, choć nie ukrywam, że najtrudniejsza w przeniesieniu na konkretny projekt. Trudno zaplanować w szczegółach prerię, przy tak rozległym terenie, ale będę na tym jeszcze pracować. W kwestii ogrodu zimowego muszę się poważnie zastanowić..nie planowaliśmy takiego elementu w projekcie, ale na etapie adaptacji projektu mogę o to dopytać architekta. Realizację przewidujemy na lata, raczej nie prędko
Tak jak pisałam już kilkakrotnie, w tym roku planujemy użyźniać glebę, może uda się zrobić wykop studni (musi być bardzo głęboka, ok. 50m lub głębiej) i postawić domek ogrodnika. Chciałabym też ostatecznie wybrać projekt i zrobić adaptację, żeby wystąpić o zmianę warunków zabudowy i wszystkie pozwolenia, łącznie z pozwoleniem wodno-prawnym i na budowę stawu. Jeżeli to się uda przeprowadzić w tym roku to może w przyszłym roku zrobimy wykop stawu i przesunięcia ziemii. Budowa domu podejrzewam, że zacznie się nie wcześniej niż za 2 lata. Dom będzie podpiwniczony, więc to też wymaga dłuższych okresów technologicznych etc.
Reasumując..powolutku
Myślę, że ogród będzie powstawał wcześniej niż dom, ale też bez pośpiechu, bo najważniejsze jest ukształtowanie terenu.
Obyśmy tylko zdrowi byli
Pozdrawiam serdecznie Januszu