Forum Ogrodnicze Oaza

Dorotko,jutro wyjeżdżam na urlop i jeśli czegoś żałuję to własnie kwitnienia lilii Codziennie pokazują się nowe kwiaty Tę już pokazywałam, ale jest coraz ładniejsza; no i to towarzystwo dziewanny, która zaraz też będzie kwitła...



Agnieszko, może i Diabora - ja z nazwami jestem na bakier Ale kolorek ma niesamowity, chociaż mój aparat jak zwykle ma problemy z czerwienią...Spektakl liliowy to piękny moment w ogrodzie!

Romuś, lilii mam sporo, ale nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa Lilie są wdzięczne,bo nie zajmują wiele miejsca i można je dosadzać sukcesywnie wśród innych roślinek
Ale, żeby nie było, że tylko lilie - mam też liliowce Na razie kwitną te najzwyklejsze, pomarańczowe:






Isiu, u mnie od kilku dni pada i pada...A dzisiaj pierwszy dzień astronomicznego lata I chyba cieszę się, że wyjeżdżam na urlop w cieplejsze kraje, chociaż będę tęsknić za ogrodem i Wami
Tojeście u mnie są nie do zdarcia! Rosną, rozrastają się i pięknie kwitną...Podobnie zresztą jak przywrotniki, które niedługo wraz z tojeściami opanują mi cały ogród
Nie mogę tego powiedzieć o białej ostróżce, która uwstecznia się i na białej rabacie została sama jedna, bidulka



Aniu, na pewno będziesz zadowolona z tych ślicznych maleńkich kwiatuszków Million Bells
A hortensje potrzebują trochę kwaśnej ziemi i świetlisty półcień. Bukietówki są zupełnie bezproblemowe i warto się na nie pokusić

Mireczko, to ubiegłoroczna fotka oleandrów - moje też jeszcze w pąkach Teraz pewnie troszkę przystopują, bo jest zimno i wilgotno...A pozostając w temacie roślin tarasowych - pięknie będzie kwitł w tym roku mój agapant! Ma mnóstwo pąków kwiatowych

Kochani, zostawiam Was i mój ogród na czas jakiś, ponieważ wyjeżdżam na urlop. Mam nadzieję naładować akumulatorki, wygrzać się, zobaczyć nowe miejsca i piękne krajobrazy. Będą fotki!
A na koniec nasze dzisiejsze trofeum, znalezione w czasie spacerku z pieskami:

Dalu... miłego wypoczynku w - mam nadzieję - słonecznej Italii
I ciekawych doznań ogrodniczych! Albo przyrodniczych? Jak zwał, tak zwał!
A lilii masz tyle, że na pewno jeszcze mnóstwo kwitnień Cię czeka po powrocie

Dalu ..tego ostatniego widoczku to ci zazdroszczę...lili masz masę będzie co podziwiać...a takie jak pokazałaś żółte w dawniejszym roku ktoś sobie u mnie wykopał bo nawet rozkopywałam pazurkami bo został dołek myślałam że wymarały ....w tym roku parę malutkich wyszło ale kwitnąć nie będą...

Dalu - udanego urlopu . Baw się dobrze .

Wypoczywaj, ładuj akumulatorki i wracaj szczęśliwie

Dalu miłego wypoczynku życzę dużo słoneczka i wrażeń
Takie grzybki też tak chcę
Może ten rok bedzie grzybowy, bo ostatni nas nie rozpieścił

Dalu, takie grzyby, takie lilie i tyle lilii, a Ty wyjeżdżasz?
Życzę miłego wypoczynku, niech Ci się lilie śnią po nocach!
I mam pytanie, czy zostaje ktoś, kto będzie je fotografował? Syn na przykład?

Dalu, znowu byłam u Ciebie na spacerze... Twój ogród już znam, tym bardziej lubię do niego zaglądać .Niedawno byłam w Sobótce , wiesz ? Szczegóły w PW.
Mam nadzieję ,że po urlopie opowiesz , co widziałaś i gdzie tym razem Cię poniosło. A może, jeśli wybierasz się tam , gdzie myślę , może się spotkamy - bo ja też niebawem wyjeżdżam. A przecież świat jest mały ...
Życzę udanego wypoczynku i wielu wrażeń

Dala,pojechala sobie ale to nic pochodzilem po ogrodzie-ma dusze,uspokaja
Na koniec usiadlem w cienistym kaciku,lubie to miejsce
Pierwszy Oleander u mnie juz zakwitl (bialy)poczekam na fotki Twoich

PS milego urlopu i nie wychodz bez aparatu na spacery przyrodnicze

Pozdrawiam Markus

Markus, w takie upały jak teraz cienisty kącik jest niezastąpiony!
Białe oleandry uwielbiam, ale póki co mam tylko różowe
Trochę fotek zrobiłam...

Ewelinko, szkoda wielka, że będąc w Sobótce nie zajrzałaś do mnie Ale, mam nadzieję, że w przyszłym roku również będziesz w moich okolicach...
Urlop -tradycyjnie- we Włoszech Tym razem bogata Lombardia - Bergamo, Mediolan i okolice jeziora Como

Marto, każdy moment między marcem, a październikiem byłby niedobry...W ogrodzie coraz to coś zakwita; lilii szkoda mi bardzo, ale na szczęście one kwitną dość długo, więc wiele z liliowego spektaklu nie straciłam. A z jaka radością wracałam do domu i ogrodu!
Syn pilnował domu i piesków, a także ostro imprezował (kota nie ma...), więc na fotografowanie roślinek czasu już nie starczyło

Dorotko, Marysiu, jestem opalona, wypoczęta, pełna wrażeń, akumulatorki naładowane

Alinko, u mnie też sporo lilii orientalnych wymarzło, ale wiosną trochę dosadziłam; tak więc poszczególne odmiany będą kwitły aż do sierpnia Nie wszystkie są wysokie i dorodne, ale lilie tak mają - im starsze tym ładniejsze i bujniejsze

Gosiu,, Italia była baaardzo słoneczna! Wrażeń też mnóstwo, bo program mieliśmy dosyć napięty...

Wakacje dopiero się zaczęły, a ja już jestem właściwie po urlopie Ale nie żałuję, bo lipiec i sierpień na południu Europy jest już zbyt upalny i męczący. Żeby nie zaśmiecać wątku ogrodowego - cztery krótkie konstatacje:
1.Ogólna - Włochów nikt nie zrozumie
2.Roślinna - hortensje ogrodowe i piłkowane to nie są rośliny naszego klimatu; kwitnące w północnych Włoszech są zachwycające!
3.Sportowa - mecz Włochy:Niemcy oglądany w towarzystwie "lokalesów" nad brzegiem jeziora - wielkie, pozytywne przeżycie
4.Kulinarna - po raz nie wiem który, utwierdziłam się w przekonaniu, że kuchnia włoska jest stanowczo przereklamowana; kocham Włochy, ale po tygodniu jedzenia pizzy i makaronu marzę o warzywach i porządnym kotlecie

Kilka włoskich, jeszcze ciepłych, a nawet gorących (temperatura przekraczała 30 stopni w cieniu)widoczków:


















W ogrodzie zastałam busz, dżunglę, kłębowisko roślin i trawę po kolana Jutro będą fotki

Cudowne widoki, tylko pozazdrościć.

Dalu -jak to szybko minęło .... Już jesteś z powrotem w swoim ogrodzie
Zdjęcia i krajobrazy piękne! Najładniejsze z Tobą wśród kwiatów

Witaj Dala.....wspaniały urlop.....cudne miejsca,to jezioro wspaniałe...a TY w nim cos mało ludzi koło Ciebie było.....
piękna roślinność nie tylko w słonecznej Italii ale i u Ciebie w ogrodzie.....
Te olki są tam fantastyczne....widziałam je tylko z autokaru.....i raz na spacerku.....nie było okazji podejść blisko i cyknąć sobie fotki bo pilotka goniła....ale i tak cudownie wspominam wyjazd.....
Daj jeszcze zdj.....

Nie lubię jak forum jest zdekompletowane Dobrze, że jesteś
Czekam na zdjęcia lilii, bo u mnie tylko forpoczta

Jeszcze powiedz że masz miętę biało zieloną A jak masz to powiedz gdzie ją nabyć
Lilie superaśne - zwłaszcza ta ciemno czerwona - poluję na taką od dwóch lat - bezskutecznie
No i nowy Rodek - to chyba najlepszy zakup wg mnie w każdym sezonie

Dalu jak wspaniale, że wróciłaś wypoczęta
Masz całkowitą rację, lato na południu jest zbyt upalne, jak dla miszkańców strefy umiarkowanej
Jednak tegoroczna czerwcowa pogoda zdaje się niezbyt odstawała od letnich temperatur a i rodzinne zakątki powitały Cię temperatura śródziemnomorską
Nie spotkałaś tam George'a Clooney'a nad tym jeziorkiem? Zdaje się, że chętnie wypoczywa w tamtych okolicach
Ogród z pewnościę Cię zaskoczył swoim pięknem, teraz wszystko tak dziarsko rośnie /o chwastach nie mówiłam /.

Witaj Dalu
Jak zwykle z ogromną przyjemnością pospacerowałam po twoim ogrodzie

Violu, witam i zapraszam - furtka do mojego ogrodu jest zawsze otwarta dla miłych gości

Jolu, w tym roku druga połowa czerwca była upalna we Włoszech, ale po powrocie do Sobótki czekały mnie już istne tropiki! Jednak zupełnie inaczej znosi się upały nad brzegiem jeziora, kiedy w każdej chwili można wskoczyć do orzeźwiającej wody
Rzeczywiście okolice Como to ulubione miejsce wypoczynku wielu celebrytów, w tym G. Clooney'a, który ma tam dom. Jakoś jednak nie wpadliśmy na siebie
W ogrodzie zrobił się istny busz, ale już go trochę "ogarnęłam", chociaż popracować tak naprawdę można tylko wczesnym rankiem lub po dwudziestej...




Leszku, a mam również miętę biało-zieloną! Kupiłam sadzoneczkę na jakim kiermaszu ogrodniczym. Jest dużo delikatniejsza od pieprzowej, słabo się rozrasta, ale jeśli się wzmocni i nie zagłuszą ją inne zioła, chętnie się z Tobą podzielę
Czerwone lilie rzeczywiście są piękne.

Siberko, coraz więcej lilii kwitnie:












Grażynko, za każdym razem we Włoszech zachwycają mnie wielgachne drzewa oleandrowe dosłowne obsypane kwiatami. No i ten zapach! W donicy, nawet w najlepszych warunkach i pełni dobrych chęci nigdy nie dochowamy się takich pięknych okazów Fotki jeszcze będą, ale ma je M. w swoim aparacie i muszę poczekać, aż mi prześle.
W miejscu, gdzie odpoczywaliśmy nie było ludzi,ale nad Como właściwie nie ma publicznych plaż. Wzdłuż jeziora są prywatne domy i rezydencje, a każda ma prywatną plażę. My z przyjaciółmi wynajęliśmy mały domek nad samym jeziorem i plaża była do naszej dyspozycji A widoki mieliśmy takie, że ja mogłabym się nie ruszać z miejsca i podziwiać, podziwiać...Wieczorem jeździliśmy "do cywilizacji", czyli do któregoś z okolicznych miasteczek na spacer, zwiedzanie i kolację - autem lub stateczkiem...

Magdo, dzięki! Dla miłośnika roślin i ogrodów roślinność nad jeziorem Como to nieustające źródło zachwytów. Panuje tam klimat śródziemnomorski, a dodatkowo Włosi mają to "coś" - zmysł estetyczny, dzięki któremu ogrody i parki są przepiękne, wspaniale zaprojektowane, ale takie nieco dzikie, sprawiające wrażenie zupełnie naturalnych...




Romuś,