Forum Ogrodnicze Oaza

Dziewczyny czas rozpocząć sezon 2017. Nasze róże już w większości w listkach, niedługo być może ujrzymy pierwsze kwiaty




różanka


pastella

U mnie pierwszy zamelduje się Golden Showers. Co roku ściga się z Sorayą - teraz piękna Persjanka trochę chora.

pierwsza raphsody

Luis Odier

No, u mnie zaczyna się na dobre.
Pierwsze kwiaty Alchymista



Wyrósł na dobre 2,5 m - częściowo pędy nachyliłam, częściowo na kratce, a po części na starej jabłonce trzymanej jako podpora. A mam go dopiero drugi sezon! Pięęęękny jest! I zdrowy - pomijając mszyce

Golden Showers - również nachyliłam elastyczniejszy pęd; różne fazy rozwoju kwiatu - wszystkie zdjęcia robione w tym samym momencie.









Niestety - jak zwykle, część liści w czarne plamy

To samo tyczy Lustige - ale jaka śliczna!

W mieście rozkwitają następne - właściwie lawinowo;
Jude the Obscure - pierwszy pączek



Red Leonardo



Golden Showers



Pierwsza Louise Clements -trochę przygłuszona, muszę przesadzić - tylko kiedy? Na jesieni?

Już nie mogłam edytować - a wcześniej padła mi bateria



Przeurocza - Elfe





Folklore - koralowa kropla



Autumn Sunset - mimo nazwy bardzo wiosenna

Aż tyle kwiatów o tej porze! No tak, trzeba mieć róże we Wrocławiu
Nie tak daleko znowu - jakieś 180 km - mam dzisiaj dopiero pierwszą, która rozchyliła pąk:

'Rosarium Uetersen'


Już tylko 4 stare krzewy róż mi zostały. Kończą żywot stopniowo, najczęściej z powodu przedwiosennych podtopień, no i słusznego wieku. Pogodziłam się - nie dokupuję nowych

U mnie już od pary dni kwitnie Frezja która miala być Grahamem Thomasem, ale przede wszystkim ta. To róża po przejściach. Kupiłam ją 5 lat temu jako Lucynkę, liczyłam że to Lichtkonigin Lucia ale nie jest. Rozczarowana zostawiłam ja samej sobie,jak kopali kanalizację wykopali i rzucili pod plot. Tal przeleżała z gołym korzeniem jesień i zimę. Na wiosnę robiłam porządki i znalazłam ja. Wsadziłam byle gdzie i żyje. Nie podoba mi, ale za jej wole życia zostanie, tym bardziej ze po tej zimie pewnie polowa moich róż poszła do różanego raju. W tym moja ukochana Sympathia.
A to owa NN

Ale u Was kwitnąco u mnie większość w pąkach.
Kupiłam 3 nowe róże Maja Babylon Eyes®

Baldwin nic nie mogę o niej znaleźć w necie (to jakaś miniaturka)


oraz Bienwide rosa (jeszcze nie kwitnie).
czekam i czekam, ale na razie większość w pąkach

Jako pierwsza zakwitła pnąca róża Golden Showers (niektórzy twierdzą, że Golden Gate )



Ale kwitnie też prześliczna falbaniasta królowa Augusta Luiza



...urocza NN - biały pustaczek



Elegancki, dostojny Chopin



I trudna do poskromienia Rosarium Uetersen

Nowoczesna "dzika" z nieograniczoną ilością kolców :

Pozdrawiam.

Widzę w miastach - przynajmniej we Wrocławiu - zdrową tendencję do obsadzania np. pasm zieleni rozdzielających jezdnie różami podobnego typu; nowa (?) trasa na lotnisko tak jest urządzona - istna stołówka dla owadów teraz, a pewnie i inne zwierzęta jesienią/zimą skorzystają z owoców.
U mnie jadalnych brak. Ale dla owadów coś się znajdzie.

Jude the Obscure - nie mogę się opanować, by g nie uwieczniać







Następnym moim ulubieńcem będzie na 100% Elfe









Alchymist najładniejsze kwiaty rozwinął od strony siatki odgradzającej mnie od sąsiadki - nie, żebym sąsiadki nie lubiła, ale czy moja własna róża musi mnie zdradzać? Ten trejaż ma ze dwa metry - chyba przystawię drabinkę do robienia zdjęć



Golden Showers - złote kaskady



Flora Danica - bardzo trwałe kwiaty, mimo zmiennej pogody z kłującym słońcem, wiatrem, deszczem i burzami



W tym roku Rosomane Janon zmobilizowała się na całego - ma dziesiątki pąków



A to - ciekawostka.



Ta róża nazywa się Metanoia i ma być pnąca; kupiona w ubiegłym roku w markecie, ledwie dychała przygłuszona przez liliowiec. Miała jeden pęd jak liana - i nie kwitła oczywiście. Przesadzona późnym latem w akcie rozpaczy postanowiła żyć. Ma kilka pąków, na razie nie imponuje wzrostem - ale idzie ku dobremu. Jest to chyba wreszcie to, czego szukam daremnie - róża naprawdępomarańczowa (zdjęcie nawet w przybliżeniu nie oddaje zarówiastego oranżu) i pnąca. Cytując piosenkę: zawsze chciałam mieć takie coś. Proszę o trzymanie kciuków za dalszy pomyślny rozwój.

Też ja mam . Jako jedna z nielicznych przeżyła tegoroczny zimowy pogrom moich róż. na razie nie kwitnie, kompletnie zachwaszczona, dobrze żeś mi Aniu o niej przypomniała.Jutro ja wydobędę z chwastów i moze podleję.

Lucynko - pokaż swoją, choćby zeszłoroczne zdjęcia. dziś udało mi się uzyskać wierniejszy kolor kwiatów.







Poza tym rozkwitają pierwsze pąki Antike. Rozrosła się jak szalona - kwiatów też będzie mnóstwo.

Przedstawiam wam róże która tak bardzo chciałam mieć rosła przed szkołą, któregoś dnia ucięłam gałązkę i mam. W tych dniach mija trzy lata od tego wydarzenia. Podobno jest niezniszczalna, trochę sie rozpycha jak to róże na własnym korzeniu, ale sekator i wraca na miejsce. oblepiona przez pszczoły o cudownym delikatnym zapach
Multiflora Rose
Rosa multiflora

Zaczyna się

Kwitną niestrudzenie.
Louise Clements



Jude the Obscure - do zakochania



Autumn Sunset





Czerwony Leoś - mały, ale rzuca się w oczy