Forum Ogrodnicze Oaza

Tropical Sunset zachwyca




Amadeus niezawodny jak zawsze

Aniu, na razie to raczej Amadeuszek - ale jak chłopina podrośnie, dopiero pokaże, co jest wart

Moje powolutku, po jednym pączku, czasem po całym klastrze pąków...Ważne, że odpukać, CP tylko śladowo.
Testuje nowy aparat, imieninowy prezent -pochwale się, a co
Na razie metodą prób i błędów...Nie znalazłam jeszcze sposobu na czerwień.
Benjamin Britten - pierwszy kwiat letniego kwitnienia.



Wielkokwiatowa NN - jedna z pierwszych moich róż, w naturze pąsowa, aksamitne płatki; przemarzła nieomal do ziemi na przedwiośniu i właśnie odbija.



Chippendale - młody egzemplarz, z zeszłego roku; kwiat jakby przypieczony.




Lustige Kordesa - tu kolor prawie zgodny z naturalnym, co uzasadnia nazwę. Też "po przejściach. Zdawało mi się - róża nie do zabicia, a jednak. Wszystkie stare pędy musiałam wyrzucić, odbiła od korzenia, ale jak widać szlachetnie.



No i - Elfe; ostatni klaster kwiatów na wiosennym pędzie. Ale już mnóstwo czerwoniutkich, młodych

Dalej ćwiczę się w użytkowaniu nowego aparatu.
Mam nową ulubienicę - Batsheba, tak cudna, że nie dziwię się królowi Dawidowi, że ogarnęło go pożądanie.



Rośnie bardzo żwawo i chętnie wiąże pąki już w pierwszym roku po posadzeniu:



Lady of Shalot chyba zazdrosna, bo też zapowiada się na dobre powtórne kwitnienie; pierwszy kwiat otworzył się rankiem.



Nowe pąki ma również Flora Danica



A William Shakespeare kontynuuje pierwsze kwitnienie (to nie jest dobrze uchwycony kolor... ).

Parę zdjęć z dzisiaj.
The Generous Gardener - a róża zaskoczyła mnie siłą wzrostu, zachowuje się nieomal jak rambler; mam ją drugi rok, co będzie dalej???



Ma niesłychanie wyrafinowany zapach.



Pierwszy letni kwiatek Hot Chocolate; faktycznie, brązowawe tony na płatkach.



Całkowicie rozwinięta Flora Danica



I szalotka



Lady of Shalot ma niezbyt wielkie kwity, ale gdy jest ich mnóstwo, wrażenie jedyne w swym rodzaju. Mieniący się oranż, miedź i złoto.



Tu kolor Szekspira chyba bliższy prawdzie.



Podobno też się rozrasta; na razie mój William Shakespeare to malizna.

Róża ‘Persian Yellow’ - Rosa foetida ‘Persian Yellow’ = Rosa ‘Persiana’ w ogrodzie znajomego.







Czytam o niej, ze tworzy silnie rosnące, gęste, mocno rozgałęzione krzewy, osiągające 150–200 cm wysokości i 120–150 cm szerokości. Jej pędy przewieszają się łukowato ku ziemi. Skórka na starszych pędach jest ciemnobrązowa, pokryta licznymi kolcami.

Róża zakwita bardzo wcześnie, niekiedy już na początku maja - częściej na przełomie maja i czerwca. Nie powtarza kwitnienia.

Róża
Dortmund
odmiana Kordesa z 1955 roku.
Niezawodna, zdrowa i kwitnąca cały sezon.
Kwiaty pojedyncze lub czasami półpełne.
Dorasta do 3 m. Toleruje słabe gleby i półcień.
Bardzo wytrzymała na złe warunki atmosferyczne i mrozy.

Dortmund to piękna róża, choć słabo kwitnie i słabo się krzewi, dla mojej jesienią muszę znaleźć lepsze miejsce, angielki stoją w pąkach ale za to Sally Holmes mnie zaskoczyła, podmarzła wiosną i była cięta zostały dwa badylki a tu wypuściła cztery silne pędy i cała w kwiatach, oczywiście drugie kwiaty:


no i Alden Biesen ma kiść



przekwita Stanwell Perpetual, pierwszy raz drugie kwitnienie w wielu a nie pojedynczych kwiatach, po deszczu,

Jeszcze kilka skromnie zaczyna kwitnąć.
Aloha



Golden Showers



Pat Austin - w wyrazie bardzo podobna do LoS, ale u mnie Pat to na razie maluszek...niewiele przyrosła przez rok.



Deszczowy kwiatek Munstead Wood

Rozpoczynają powtórkę.
Munstead Wood z jeżówką Delicious Candy, jedną z niewielu, które się dobrze krzewią i nie zanikają po zimie.





Darcey Bussell z tą samą jeżówką



Olivia Rose



I róża, której nie bardzo lubię, ma dużo kwiatów. Ale bardzo brzydko przekwitają i przypalają się na słońcu, Garden of Roses

Rose de Resht po odpoczynku wznawia kwitnienie





Wróżka - The Fairy - znalazła naturalną podpórkę

Kronenburg - zanim zaczęło padać

Wszystkie śliczne.
Marysiu, mój Kronenburg w tym roku marny, po wiosennych mrozach, gdy miał już duże przyrosty sczerniała prawie cała nadziemna część.To przynajmniej na Twojego popatrzę. Ciąg dalszy letnich kwiatków.
Crown Princess Margareta - paczek zupełnie innego koloru



Dla porównania rozwinięty kwiatek



Flora Danica



Zapłakana lady of Shalot



The Generous Gardener - im zaczęło padać





Charlotte w pąku



Czerwone - William Shakespeare 2000, lepszy zapach, niż wygląd



Moja droga włoska pomyłka - Garden Club Biella

Sunsprite




Crocus Rose


Lady of Shalott

Śliczności.
A to moja Szalotka:



Rozkwitający Jude the Obscure





I wielkokwiatowa NN - zastanawiam się nad nią od lat...

Co tu tak cichutko? Jak Wasze letnie kwitnienia powtarzających odmian?

O ile w mieście nie mogę narzekać, to w górach kicha, w tym sezonie właściwie nie nacieszyłam się karkonoskimi różami. No chyba, że będzie długa, piękna jesień... Coraz większe zacienienie daje się we znaki, zastanawiam się poważnie nad ewakuacją słabszych egzemplarzy do Wrocławia.
Tylko gdzie to tam upchnę???

Wrocławski Jude the Obscure - po prostu klękajcie, narody:







Podobny w kolorze, ale maleńki i wątły Charles Darwin - jeden kwiatek, całkiem inaczej zbudowany:

Aniu, wszyscy na ogródkach.
Dzisiaj posadziłam Belle des Fagnes.
Odmiana wyhodowana przez belgijskiego hodowcę i pasjonata róż Daniela Schmitza, w 2004 roku.
Chciałam 3 metrowego ozdobnika i mam.

Bardzo wytrzymały rambler , piszą, o słodkim, przyjemnym zapachu i subtelnych, niewielkich kwiatach(3cm) zebranych w obfite grona. Kolor kwiatów to wachlarz odcieni jasnego różu, bieli i kości słoniowej z żółtymi pręcikami w centrum.
Kwiaty delikatnie pachnące, w miarę kwitnienia bieleją.

U mnie dopiero się rozkręca powtórne kwitnienie. Fotki będą

Crocus Rose


Lady of Shalott


Tropical Sunset


Sunsprite