Forum Ogrodnicze Oaza

Szafirek wrote:
Mam dokładnie tę samą myśl, Paulino, co Ania Szafirkowa.

Co do Kronenburga- nie wiem, czy ktoś go oferuje w donicy, ale jeśli uzbroisz się w cierpliwość, to z gołym korzeniem sprzedaje go wiele firm. Ja robię tak: na przykład pożądam róży XY, wrzucam nazwę w gugla z słowem 'sprzedaż' na końcu - i przeważnie pojawia się kilka nazw szkółek prowadzących internetową wysyłkę.
Można jeszcze sprawdzić (w wątku sprzedażowym), czy firma godna zaufania.

Moje dziś wczesnym rankiem; Batsheba pozuje z lilią AOA Fields of Gold



Teasing Georgia - w tle Błękitny Anioł, którego Teasing jest współlokatorem



The Poet's Wife troszkę odpoczęła i znowu kwitnie



A Heatchcliff dopiero kończy pierwszą serię



Tu dobrze wygląda jego kolor.

Trochę zaległych kwitnień:

'Westerland'



'Marry Rose'



'Memory'



'La Perla'



'Rhapsody in Blue'



'Amadeus'



'Flora Danica'

Melody Perfume






The Fairy





Heidetraum

A więc wiem jak szukac dwie , Papangeo i Kronenburg. Dziękuję Wam Aniu Szafirkowa i Aniu za podpowiedz .W podziękowaniu róże pozostałe w ogrodzie po moich rodzicach:
Ta rabatowa



Schneewittchen

Kwitną okrywowe i Matador w tym roku się rozkrzewił po cięciu


ma piękne żółte wnętrze

Czy to odmiana Souvenir de la Malmaison

Nostalgie - drugi sezon u mnie




Tropical Sunset - ta trzeci


Old Port - ta też trzeci

Zakwitły kolejne róże

Impala


Sweet Parole

W mieście prawie nic nie kwitnie, przerwa regeneracyjna; dobrze, że sporo twardych, zielonych pączków budzi nadzieję na piękny "drugi miot".
Na wsi nie było mnie trzy tygodnie - a tam pewnie kwitną.

Easy Does It - jeden kwiatuszek.


The Generous Gardener - już się budzi z drzemki.



A Wiliam Shakespeare w ogóle debiutuje (jedną różę tej odmiany utraciłam, ale ja jestem uparta baba).

Lady od Shalott


Nostalgie

U mnie takie cuda na dwóch tegorocznych siewkach.
Kwiatki usunąłem oczywiście.

'Elmshorn'




Newrom gratuluję kwitnących siewek. Nie przypuszczałam, ze można dochować się róz z siewu. Niby logiczne, ze można, a tak rzadko spotykane.

Dziękuję. A ja nie przypuszczałem że w pierwszym roku będą kwitnąć
Jakoś zimą zobaczyłem duże owoce róży, stwierdziłem że spróbuję wysiać i zobaczymy co się zdarzy. Liczę na powtórzenie cech związanych z owocem. Mało nasion, dużo miąższu.
Ludzie sieją róże z powodzeniem,mnie się do teraz nie udawało(Rosa canina glownie była testowana).
Może w przyszłym roku, jeśli przeżyją to zostawię jakiś kwiat żeby sprawdzić jak będzie wyglądał po rozwinięciu. Rokowania są średnie, owoce zebrane w cieplejszym klimacie, trochę siewek wypadło z powodu grzybów (nie chce mieć roślin specjalnej troski).

Sir Lancelot

Powolutku produkują letnie pąki.
William Shakespeare całkiem się rozwinął, napakowany kwiat ma niesłychany kolor.



A to domniemany Glamis Castle; wszystko niby się zgadza: kształt, wielkość, widoczne "oczko" - tylko że mój nie jest śnieżnobiały, ma takie tchnienie różu:



W pąku widać to jeszcze bardziej:



Nie ma, jak "złotka"; Teasing Georgia





The Poet's Wife, blada w cieniu





A to nieliczne kwiatki, które dane mi było zobaczyć po dłuższej nieobecności w górach; Gentle Hermione



Constance Spry - zapach wynagradza wszelkie niedostatki, jak podatność na choroby i jednokrotne kwitnienie (no i ten dość prostacki różowy kolorek ).



A New Dawn dopiero się rozkręca

Nic nikomu nie kwitnie?
Na miejskich rabatkach powoli nabierają chęci do "drugiej fali"

The Poet's Wife.



The Generous Gardener.



The English Garden.





Olivia Rose.

Aniu, kwitną kwitną, pierwsza powtórzyła Rhapsdy in Blue, reszta ostro pączkuje. Oby nie było afrykańskiego lata to dłużej nacieszymy się kwiatami

U mnie mają przerwę.
Amadeus się szykuje